Zakupiony został dość dawno przeszedłem z nim troszkę i pomyślałem że podzielę się z wami moimi odczuciami na temat tego wzmacniacza... otóż gdy tylko go dostałem to pierwszym problemem była sama jego waga (oczywiście takie problemy to przyjemność teoretycznie) a czemu waga ? ponieważ miałem w tedy wybitego palucha co sprawiało wiele trudności, manewrowanie jedną ręką taką "krówką" było znacznie trudniejsze niż dwoma sprawnymi rączkami, no ale po podłączeniu po długim czasie manewrów w końcu mojego sprzętu pod wzmacniacz co się okazało ? zimne luty :) no już nie będę straszyć ile się z tym męczyłem ... ale w końcu się udało ... jeszcze tylko trzeba było skonfigurować (mówię tutaj o konfiguracji związanej z dzwiękiem i potrzebnymi programami) komputer z ów którego muzyka miała zostać puszczona.
Moje wrażenia po pierwszym normalnym odsłuchu ?
ból uszu :) a czemu ? bo gałka okazała się tak czuła a wzmacniacz miał takiego kopa ze nawet o parę stopni za dużo i było to ZNACZNIE za głośno jak już opanowałem manewrowanie gałką od głośności zacząłem konfigurować przed wzmacniacz co dało mi piękny czysty i miękki dźwięk fakt iż mój sprzęt nie pozwalał na cudną górę ale za to nadrabiał dołem co w przypadku "głośniczków" za takie grosze dawało naprawde fajny dźwięk, przede wszystkim bardzo klarowny i z potężną ukrytą mocą która się tylko czai żeby wpaść do Twych uszu i zmiażdżyć. Wzmacniacz po prostu jest jak kula gigantycznej energii obudowana w jakieś metalowe pudło z pokrętłami i wielkim radiatorem nawet nie wiem co bym musiał mieć za sprzęt żeby gałka chodziła "normalnie". Powiem szczerze że więcej niż na 1/4 gałki NIGDY nie przekręciłem i uwierzcie było NAPRAWDE głośno :)
Podsumowując BYŁO WARTO dla tego przejść drobne niewygody ponieważ efekt był świetny NIE ŻAŁUJE pieniędzy które na niego wydałem krwi która wylałem i śrubokrętów które złamałem lutownic które kupiłem... :)
I jak głoszą legendy ten pioneer niby przy 8ohm ma 100watt oczywiście KŁAMSTWO ... naszukałem się oryginalnej instrukcji i danych w których było napisane 8ohm - 115w przy 2ohm miał coś ponad 200 pod względem mocy to jest jak elektrowania...
dobra już nie będę więcej pisał myślę że sam w sobie przyciąga i bez mojej opini :)
POLECAM