DCD-520 trafił do mnie zupełnie przypadkowo jako niechciany prezent.Z wyglądu urządzenie budzi zaufanie solidna metalowa bryła.Płynnie cicho pracująca kieszeń o dość szybkim dostępie i wczytywaniu TOC.W środku całkiem sporych rozmiarów transformatorek,mechanizm oparty o popularny laser kss210A, kondensatorki nippon chemicon.Co ciekawe odtwarzacz zawiera tylko jeden DAC PCM56!!
No cóż w odtwarzaczu DCD520 widać wyraźnie czujny wzrok księgowego nad inżynierem który go projektował.Ogólnie dźwięk jest porównywalny z tym co generują współczesne odtwarzacze plików MP3 o najwyższej kompersji.Dźwięk suchy pozbawiony basu jak i przygaszony na średnicy..posiadający wręcz pewną dozę takiej twardej metaliczności..praktycznie poza muzyką typu "techno" nie był w stanie sprostać oczekiwaniom dowolnego gatunku muzycznego.Czy to klasyka czy pop z trudem dało się słuchać ten odtwarzacz.
Osobiście go nie polecam do jakiegokolwiek nawet najsłabszego systemu który ma mieć cokolwiek wspólnego z "audio". KREW Z USZU!!