Kolumny, które burzą stereotyp że jeśli coś jest do wszystkiego to znaczy do niczego. Bardzo uniwersalna konstrukcja. Potrafią wiernie oddać potęge brzmienia wielkiej orkiestry symfonicznej jak i nasrtojowych ballad Diany Krall , czy A..M. Jopek .Przy gęstej fakturze nagrania nie gubią szczegółów.Wszystko na nich brzmi bardzo realistycznie, a to za sprawą bardzo neutralnej i naturalnej średnicy nie podbarwionej basem z idealną wprost jak za te pieniądze rozdzielczością . Przy złym doborze kabli głośnikowych średnica może się wydawać trochę twardawa i ostra.Ale na tym polega jej naturalnośc. Wystarczy raz na pół roku zaglądnać do filharmonni lub na spacerze podczas wczasów w Zakopanem posłuchać góralskiej kapeli aby zrozumieć że B&W grają bardzo naturalnie. Bez żadnego przymilania się słuchaczowi, bez ocieplenia i zmiękczania dźwięków jak to sobie wymyślają ortodoksyjni audiofile z wielka kasą. Bas w tych kolumnach to oddzielny temat. Jest szybki , twardy z bdb kontrolą . Zawsze uderza w tepo.Schodzi bardzo nisko a przy wspomaganiu akustyką pomieszczenia nie jeden woferek tak do 2 tys zł może się schować..Wysokie tony ocenaim na duża piątke .Są niesamowicie detaliczne i nie pozwalaja słuchać muzyki biernie, są bardzo angażujące. Ładnie zespolone ze średnicą.Nie, nie ani trochę nie ostre pod warunkiem ,że kable głośnikowe to nie jakieś cudowne polepszacze w stylu soniclink czy monster. Te kolumny wymagaja dobrych i nie tanich kabli.Choć same kolumny to naprawdę taniocha. Wystarczy zajrzeć do środka. Takiej dbałości o szczegóły nie znajdzie się w kolumnach za 5-7 tys zł. Człowiek wie za co płaci. Porządne przetworniki z metalowymi koszami, dobre firmowe okablowanie ( które i tak wymieniłem i zastąpiłem zwory konektorowe lutem srebrowym) dobrej jakości zwrotnica. Wykończenie skrzynki pierwsza klasa dobrą sztuczną okleiną nie jakąś tapetą winylową co moja babcia z dziadkiem by lepiej przykleiła. Małą wada tych kolumn jest to ze nie całkowicie chca” znikać” podczas odsłuch i nie pomaga tu żonglerka kablami ani wzmacniaczami.( sprawdzałem) no i może jeszcze to że lubią grać w pomieszczeniach miękkich akustycznie o pow 20-25m kw do mniej niż 20 się nie nadaja. Od ścian też je trzeba odstawić tak minimum z 1 metr z tyłu i z boku. Jak im się zapewni dobre warunki życia , odwdzięczają się z nawiązką. Scena dźwiękówa bez rewelacji raczej na linni głośników, nie wychyla się do przodu. Moim zdaniem to bardzo bezpieczne kolumny choć do dobrego wysterowania potrzebują mocnego wzmacniacza.Mają jeszcze jeden feler . To kiepska maskownica tak ze trzeba słuchać bez.
.png.2fedbaeed142d9ffa7ad27f243687120.png)