Słuchawki nie są ani jasne ani ciemne, ich barwa zależy głównie od podłączonego wzmacniacza. Jest to zarówno wada jak i zaleta (dla mnie wada, trzeba się namęczyć z dobraniem reszty toru). I tak słuchawki te potrafią zagrać zarówno z ciepłym, niskim, miękkim basem i bardzo wysoką szczegółowością średnicy i wysokich, jak i z bardzo szybkim, technicznym dźwiękiem, z twardym i fakturowym basem (niesamowite są uderzenia bębna), jednak potrafią też zajazgotać przy złym wzmocnieniu.
Za to cenę słuchawki są jak dla mnie rewelacyjne (ocena jest oczywiście subiektywna gdyż nie miałem okazji porównywać ich z flagowcami, np. Sennheiser HD600 czy też Beyerdynamic DT 880). Jeśli są jakieś uwagi co do ich brzmienia to najprawdopodobniej wynikają one z niedobrej reszty toru, a nie z ograniczeń samych DT 150.
Polecam zakup, jednak nie ma co liczyć, że po podłączeniu do pierwszej lepszej dziury użytkownik będzie zadowolony.