Wzmacniacz kupiłem z drugiej ręki i po wcześniejszym użytkowaniu wzmacniacza najpierw Technicsa i potem Harmana Kardona zmiana była olbrzymia. Mnie ujęło w szczególności to co dzieje się w środkowym paśmie. Zarówno przy klasyce, jazzie jak i mocnym rocku średnie tony prezentowane są bardzo naturalnie. Brzmienie tego zakresu nie jest jednostajne, obfituje w pełną paletę barw. Stereofonia na wysokim poziomie. Wokale ładnie brzmią, mocno, zdecydowanie ma się wrażenie że wokaliści zjedli wcześniej kaloryczne śniadanie :) Przesterowane gitary w rocku czy metalu brzmią bardzo przekonywująco. Słychać, że muzycy używają np. Marshalla albo Mesy. Gorzej jest w kwestii basu. Niskich zejść nie brakuje ale mam wrażenie, że bas nie jest konturowy ani zbyt selektywny. Czasem ma tendencję do zlewania szybkich dźwięków. Wysokie tony nie kłujące w uszy, perliste, aksamitne.
.png.2fedbaeed142d9ffa7ad27f243687120.png)