niektórzy narzekają na design senków, inni na kabelki, które lubią się psuć. Ja na razie (odpukać) pomimo ponad pięcioletniego użytkowania nie mam z nimi problemu. Wygląd mi odpowiada komfort jest ponadprzeciętny (choć w lato po godzinie wypadałoby zrobić przerwę dla uszu). Brzmienie 580-ek mogę okreslić jako lekko przyciemnione z solidnym basowym fundamentem. BAs jest potężny, ale szybki, choć przy zwykłum gnieździe słuchawkowym tego nie usłyszymy. Dla niektórych wadą może być właśnie problem z wysterowaniem tych słuchawek. Przy zwykłum gnieździe dźwięk jest strasznie dwuwymiarowy i wraz z kręceniem potencjometrem zamiast coraz głośniej z reguły robi się coraz jazgotliwiej. Jeśli ktoś nie ma w planach zakupu wzmacniacza słuchawkowego to niech lepiej zainteresuje się modelem SENNHEISER HD 280 Pro albo produktami innych firm. Jeśli natomiast 580-ki dostaną odpowiednią ilość "prądu" potrafią się odwdzięczyć niczym nie skrępowaną dynamiką. w Porównaniu do modeli wyższych (600, 650) zauważalne jest mniejsze oderwanie się od głowy słuchacza i gorsza iluzja gradacji planów. Jest po prostu mniej powietrza, ale nie ma mowy o płaskiej scenie itp. Wysokie tony są czyste, lecz nic nie kłuje w uszy i nic nie cyka. Krótko mówiąc na razie nie planuję wymiany tych nauszników na nic w rozsądnych przedziałach cenowych (chyba, że ktoś ma ochotę wyminić się na Staxy, albo Orpheusy ;-) )
.png.2fedbaeed142d9ffa7ad27f243687120.png)