W komentarzu Jeżozwierza poniżej czytamy - \"słychać całość\". To prawda. Po wpięciu interkonektu Rafaell\'s Cable słychać od samego początku, że muzyka nabiera spójności. Luki spowodowane słabym okablowaniem wypełniają się, poszczególne dźwięki nabierają \"gęstości\", ich barwa staje się namacalna, rzekłbym prawdziwa. Z tła wyłaniają się dodatkowe informacje, na ogół trudne do zinterpretowania. Żaden element pasma nie jest faworyzowany, a jednak całość gra tak przyjemnie, że ma się ochotę słuchać coraz głośniej. Nie będę robił antyreklamy pewnej polskiej firmie na A, ale jeśli wiecie co mam na myśli, porzućcie ich przereklamowane produkty i spróbujcie posłuchać relatywnie taniego kabla od Rafaela. To inny przekaz. Dojrzalszy, prawdziwszy, zbliżający słuchacza w stronę muzyki. Dobry kabel nie powinien się zachowywać jak szkodnik, traktowany w systemie jak jakiś intruz. Ja już ten problem mam za sobą. Koniec walk i poszukiwań. Wreszcie można posłuchać muzyki i spokojnie zasnąć :)
.png.2fedbaeed142d9ffa7ad27f243687120.png)