Wygląd i Obsługa:

Oprócz pudła sam H/K robi wrażenie,nie wiem jak kto ale mi odpowiada taki design no i ten piękny podswietlany pierścien do głośności.

Przyciski są rozplanowane i funkcjonalne,szybki dostęp do regulatorów balans,bass i sopran.

Tył jest dość dobrze wyposażony. Mamy szerg wyjść i wejść analogowych RCA jak i po dwa wejscia cyfrowe optyczne i coaxialne

Zaciski głośnikowe są zakręcane,ładnie oznaczone kolorami i akceptują wtyki bananowe bo wyjeciu zaślepek.

Jak na sprzęt z niższej półki to jest dobrze wyposażony, możemy podłączyć wszystko co potrzebujemy. Video możemy podłączyć poprzez RCA (compozyt) S-video, oraz component.

Programowalny pilot bardzo funkcjonalny lecz trochę taki niewygodny.Mozna zaprogramować np. CD,DVD a po przełączeniu na źródło DVD cały czas miec dostęp do Głośności amplitunera.Mozna tez zaprogramowac makra,czy sekwencje operacji np.włącz amplituner/włącz DVD/nacisnij Play.

Pilot ma podświetlane przyciski źródeł co ułatwia obsługę.

Stereo

jak na sprzęt z najniższej półki H/K to gra nieźle.

Do odsłuchu włączyłem funkcje wyłączająca wszystkie obwody dźwięku przestrzennego i funkcję Bypass.Pozwala to ominąć nawet regulatory barwy dźwięku tak aby dźwięk stereo miał jak najkrótszą drogę.

Płyta Toni Braxton i Utwór "Let it Flow" zabrzmiał o niebo lepiej niż na Yamaha rxv357.Bas schodził nieco nizej,był bardziej dynamiczny,było więcej wyzszego sopranu przez co ładnie słychac wszystkie dzwoneczki talerze itp.Tony srednie powiedzmy ze nie odbiegały jakościowo od rxv357.Dire Straits -"On every street" i utwór "Iron Hand" dał czadu,bas ładnie schodził a w utworze "You and You friend" amplituner pokazał piękną scenę dźwiękową z dokładną lokalizacją instrumentów.Co prawda dalej to nie jest to co np. wzmacniacz Onkyo a9210 ale prawie,prawie.

Płyta Rogera Watersa "Amused to death" zabrzmiała lepiej co prawda niz rxv357 ale brakowało takiego wykopu jaki oferował wzmacniacz Onkyo.

Ogólnie smiem twierdzic ze jest to najlepszy amplituner w tej cenie dający sobie rade w stereo.

Kino Domowe:

I tu duze zaskoczenie,bo nie spodziewałem się ze moze byc lepiej bo Yamaszka grała bardzo dobrze.

Do testów wyłączyłem regulatory barwy i subwoofer.

Filmy to bajki , z tego względu ze mam córkę 4 letnią i bajki w kinie lecą na okrągło i jestem osłuchany az nadto.

"Potwory i spółka" początek filmu bardzo efektowny,moment przyłapania grzegorza i wybuch skarpetki pod detonatorem dał niezły wykop.

"Gdzie jest nemo" oglądałem najdłuzej,pomimo ze oglądałem go setki razy obejrzałem jeszcze raz,lokalizacje ,przestrzenność jest tak dokładna ze az trudno uwierzyc,tego nie było w rxv357,na początku jak rybka pływa z koralem po ukwiałach to kazde przemieszczenie rybki nawet o 10cm na ekranie telewizora 32 calowego słychac między głośnikami.Nie ma czegoś takiego ze słychac tylko w centralnym lub tylko w prawym czy lewym,tu nie słychac kolumn tylko jakby sie było w tym filmie,to trudno opisac ale cały film jest taki naturalny.

Na koniec podłączyłem suba i odrazu sięgnąłem pokrętła aby ściszyc go.To jest dopiero kino.

W pokoju 16m2 w stereo nie przekraczałem -20dB,w kinie -15dB,nie wiem ile jest max czy 0 czy +10dB czy +20dB ale nawet gdyby 0 to starczy zupełnie.

Zaznaczam ze cały czas nie uzywałem pokręteł basu i sopranu.

Świetnie sprawdza sie Logic7 po podłączeniu televizora,bardzo fajnie słychac zwykłe stereo wtedy na 5 głośników.

Oczywiscie są tryby surround Pro logicII itp ale nie testowałem bo raczej nie uzywam a spodobał mi się Logic7.

Radio:

Kopara mi opadła jak podczas programowania ściągnąłe 2 stacje niemieckie bez szumów z RDS-em a mieszkam 200km od granicy.Yamaha tego nie potrafi,nawet słabiutkiego sygnału nie złapała.