Na początku należy podkreślić iż: jest w dzwięku Bose coś czarownego i nieporównywalnego do innych tego typu zestawów grających, a to przecież zwyczajne głośniczki do komputera !
W czaie odsłuchu w Studiiu Hifi w Chorzowie nagłaśniały i to całkiem sprawnie większy - ponad 50-metrowy salon....ja nie wiem czy jakiś inny zestaw komputerowy podołałby temu zadaniu.....o jakości dźwięku można powiedzieć tyle, że tego po prostu trzeba posłuchać ! Rozkosz w obcowaniu z muzyką przy kompie - tylko tyle.......koniecznie posłuchajcie BOSE, bo kilka moich teorii runęło w gruzach......
Czarują przestrzenią i muzykalnością najprawdopodobniej troszkę upiększając rzeczywistość - ale cóż z tego - mi się to podoba - inna sprawa , że po czasie może wyjść, że tylko na początku jest tak cudnie....pożyjemy, zobaczymy - na razie mam komputerówki Bose, które czarują....i jakoś czas tego nie weryfikue.....
W przypadku BOSE bardzo ważne jest też odpowiednie wytłumienie pokoju - daję głowę, że nieumeblowany pokój urządzony nowocześnie sprawiłby, że byłoby "too bright"...u mnie jednak nic takiego nie zauważyłem, ale trochę klamotów w komputerowym mam, poza tym jest urządzony tradycyjnie. Kolejna kwestia to taka, że Bose gra bez żadnych super kabli - standardowe druty i tyle, a więc skąd to powietrze, lokalizacja, ekspresyjny wokal - to kurna faktycznie na czary zakrawa - a może inżynierowie BOSE zaprzedali dusze diabłu ? ;-)
Trzeba sobie jednak zdać sprawę, że BOSE upiększają, rozdmuchują przestrzeń - nie do końca to naturalne, co nie znaczy, że nie słucha się ich przyjemnie, na biurku przy kompie nie miałem jeszcze nigdy lepszego dźwięku ! Dołączony subwoofer o mocy 60 W schodzi spokojnie do ok. 50 hz i nie popada w zniekształcenia, małe satelitki zawierają 5 centymetrowe głosniczki szerokopasmowe o mocy 18 W o jasnym, dynamicznym, przestrzennym dzięki technologii "True Space", zdrowym dźwięku. Trudno sobie wyobrazić zanim się nie posłucha iż tak mogą grać małe głośniki do komputera !