Swoją recenzję na temat tych monitorków chciałbym podzielić na dwie części. Pierwsza część będzie odrębnym opisem, druga zaś małym porównaniem do podłogówek Phoebe w I wersji 4-omowej, które posiadałem wcześniej przez pewien czas.
To co w pierwszej nucie uderza to czystość przekazu.. Dione dobrze oddają szczegóły, wychodzą niedoróbki toru jak i źle zrealizowanych nagrań. Przestrzeń, stereofonia są na więcej niż dobrym poziomie. Ilość wysokich tonów jest świetnie wyważona, nie katują uszu i nie męczą. Odnośnie basu to jest on świetnie kontrolowany, posiada definicję i jest punktowy. Niestety nie jest on tak zróżnicowany pod względem barwy jakby się chciało, ale to tylko małe monitorki, trudno więc wymagać i porównywać do dobrze wykonanych podłogówek w tym zakresie. W miałych pomieszczeniach może być to zaletą, w większych wiele osób mogłoby czuć pewien niedosyt. W zamian, tak jak wspomniałem, mamy świetną kontrolę i impuls. Charakter brzmienia Dione nie należy do ocieplonych. Brzmienie jest klarowne i precyzyjne, wszystkie zakresy pasma są ze sobą spójne.
W porównaniu do AA Phoebe w AA Dione brakuje mi relaksacyjnego brzmienia, pewnego charakterystycznego odprężającego, lekkiego "słodkiego" brzmienia. Dione posiadają lepszą kontorolę basu, nic się nie "rozlewa", nie snuje. Dione dobrze się sprawują w małych pomieszczeniach, natomiast Phoebe potrzebują sporo miejsca wokół siebie.
Wykonanie stolarki bez zastrzeżeń, cała obudowa z MDF-u. Terminale głośnikowe solidne, pojedyńcze. AA Dione to produkt moim zdaniem udany, warto posłuchać.