Zacznę od tego ,ze są to zupełnie inne słuchawki pod względem tonalnym niż poprzednik 280 pro.Bas w hd 380 jest mocarny,ale nie dudni .Pomimo niesamowitej potęgi jest szybki i co najważniejsze słyszymy go praktycznie na każdym nagraniu zarejestrowanym z tym instrumentem i właśnie dlatego miałem przyjemność przesłuchać kilkukrotnie cały sampler Naim ''pure'' co wcześniej nigdy mi się nie zdarzało,ponieważ niektóre utwory z tej płyty na innych słuchawkach brzmiały zbyt lekko.Hd 380 tworzy według mnie niesamowity klimat gdzie instrumenty mają proporcje jak w realu i charakterystyczny pogłos ,tu dodam ,ze gitara basowa Johna Illssley'a z Dire Straits w finale utworu ''Private Investigations'' przyprawia o ciary,dlatego według mnie sa to wybitne słuchawki do muzyki rock! Oczywiście nie są dla wszystkich, jak większość słuchawek profesjonalnych nie będą nas czarować dosłodzonym przyjemniuśkim wokalem,jest on po prostu czysty, a barwy w odróżnieniu od poprzednika są lekko dopalone, ciemniejsze(nie mylić z ociepleniem)nie da się tu usłyszeć pełnego nasycenia-''wyżyłowania'' jak w 280-kach czy otwartych hd 600 ,ale dzięki temu dzwięki są naturalne bez rozjaśnień ,a scena jak na słuchawki pro bdb.Myślę,że należy uważać też przy doborze wzm słuchawkowego-przejrzyste sprawdzą się lepiej.U mnie bdb zagrały z pierwsza wersją Pro Jecta którego zakres niskotonowy nie jest zbytnio napompowany.Dodam jeszcze ,ze hd 380 pro w odróżnieniu od poprzednika można słuchać bardzo głośno,nie wchodzą one w przesterowania i jeżeli je polubimy odpłacą nam się.Świetne słuchawki!
.png.2fedbaeed142d9ffa7ad27f243687120.png)