Na samym początku słuchania HD 800 w odróżnieniu od pozostałych wymienionych wydawały mi się jakieś niekompletne i dziwaczne. Dałem posłuchać żonie na jej ulubionym utworze Dhafera Youssefa i Anny Marii Jopek "To co nieznane" i krótka szybka recenzja filologa skonczonego z jednego utworu "rozmemłane słuchawki"
Osobiście wydało mi się że w nich coś jest nie tak z tą dziura w przetworniku i generowanym przez pierścień falą ale o tym dalej.
Pierwsze odsłuchy, pierwsze wrażenia całkowicie subiektywne !
Norah Jones "Lonestar" lepiej niż w Monitor10 wybrzmiewający bas za chrapliwy wokal
Gorilaz "Feel Good INC" (albumowa wersja) wokal solisty nie zachwycajacy brak klimatu elektronicznej muzyki ,niżej schodząca niż w Monitor10 podstawa basu ale znacznie gorszy impakt-taki "wełniany bas" (w Sansui SS-100 jest gorzej ale od HD 800 wymagania mogą być wyższe)
John Mayer "Gravity" brak intymności w utworze gdzies wokalista ucieka w kąt gitara również nieobecna
John Lennon Starting Over głos nie przekonywujący bez cochones, bardziej skupiony punktowy ale oddalony przez co nieobecny
The Police "Every breath you Take" dźwięk uładzony brak zadziorności
Sade "Smooth operator" Perkusja talerze czyste ale za matowe saksofon gładziutki tak dęciaki nie graja-naprawdę, klimat wokalu nie rozmarza to ta "studnia" zabija wszystkie wokale.
Tracy Chapman "Fast car" zupełnie nie ciesza mnie talerze mimo pieknie brzdąkającej gitarze i dużego rozseparowaniu instrumentów
Eric Clapton "Tears heaven" Mimo swietnej ale nie realnej przestrzeni wole jednak tą z zamkniętych słuchawek :) słychać w która stronę Clapton śpiewa ale nie słychać z jakiego kierunku-dziwne nieprawdaż?
Sheryl Crow "All wanna do" brak mi zupełnie w porównaniu do Monitor 10 muzyki docierającej ze skrajnych kanałow mimo dużej przestrzeni Muzyka nie chce zejść poniżej uszu jak to ma miejsce w Monitor 10 która lokalizuje dżwieki prawie na kierunku szyi
Beck "Where it's at" brak mi wysokiego basu i jego impaktu,jest za słodki prat słaby.
Odczucia poza przetwornikowe-kabel czasem zapiszczy przy nausznikach przy ruchu głową.
Bennie Walace "Edith head" wręcz stwarzane na nowo audiofilskie plumpkanie
T.Monk,C.Wiliams,B.Hanighen "Round about midnight" ta przestrzeń zabija dźwięk, co z tego że wszystko bardzo dokładnie podane ale moim zdaniem brakuje mi prawdy,życia,miłosci,ciepła i zimna
Im Hall Trio/tom Harrel "Cross court" konturowośc kontrabasu bębna dośc dobre ale nie bardzo dobre
Count Basie Orchestra "Whirly Bird" bardzo delikatnie mało zadziornie zagrane jak na tak duży i dynamiczny skład na topowym głośnikowym zestawie MBL na Audio Show dało radę zagrać i audiofilsko i z pazurem.Dalej brak jak słychac Powera, matowe bez blasku perkusyjne blachy
Grieg pod Karajanem (1982)
"From Holberg's time" brak wybrzmień instrumentów a jednocześnie ostro. Podobał się kocioł ale to chyba przez niższe zejście niż w Monitor10 i lepszą konturowość dynamika nie była aż tak istotna. Sposób generowania potężnej przestrzeni jest bardzo dziwny bo HD 800 grają w środku głowy a Sansui SS-100 jak i Monitor 10 mimo mniejszej szczegółowości próbują poza obszar głowy wyjść. HD 800 bardzo ładnie kierunkowo tutaj lokalizują bas
Per Gynt" instrumenty ostro brzmią? Talerze nieprzekonywujące co do realizmu. Przy forte brak impaktu, Monitor10 lepiej ,Sansui SS-100 słabiej
Capella Cracoviensic pod Stanisławem Gałońskim
W.A Mozart Kronung Mese C-dur "Agnus Dei" w SS-100 przydał by się bardziej kontrolowany bas, Monitor 10 najpiękniejszy wokal-realne powietrze wokół wokalistki, w SS100 trochę zamykają przestrzeń wokół wokalistki .Dla odmiany w HD 800 wokalistka ginie w przestrzeni, wręcz tonie HD 800 kreują stanowczo za duży obraz , na dodatek jako jedyny (póżniej kontrolnie sprawdzane na GS1000) usłyszałem nieprzyjemny efekt interferencji dżwięku odbijającego się w obudowie Sennheiserów czyżby to ta cudowna membrana z dziurką tak czasem generowała?
Edyta Bartosiewicz "Koziorozec" w tym utworze nie da się uzyskać pogłaśniając nacieszenia głosem wokalistki moim zdaniem kiepskie zjawisko i przypadłośc
Edyta Bartosiewicz "Sen" na SS-100 to bajka,magia mimo sporego braku informacji i szczegółów.Na HD 800 oddzielne nie spojone instrumenty-to się nie klei razem
J.S.Bach Piano Concertos Vol2 Hae-won Chang, Camerata Casovia dyr. Robert Stankovsky
Ogólnie Skrzypce w HD 800 beznamiętnie płaskie, lepszy ale nie zachwycający realizmem fortepian miłe basso continuo.
W koncercie A major BWV 1055 allegro moderato utworowi brak powietrza a jest taki piękny
Allegro non tanto nie czuć tego dialogu pomiędzy instrumentami a przecież one rozmawiają sobie obok siebie a nie odseparowane każdy sobie z dala w wymiarze x a raczej HD 800.
Dhafer Youssef "Elventh stone" po prostu mdło strasznie
Jorane "Pour Gabrielle" bas miło podawany ale wokal już tradycyjnie ukryty :)
Chiara Civello "Ora" rozbuchana scena basu czy aby o to chodziło realizatorom?
Joy Division "Unktown pleasures" kapele rockowe nie maja takiej upiększonej sceny basowej.
Joy Division "Disorder" wiecej ascetyzmu w tych rozbuchanych słuchawkach toż to kapela garażowa
Joy Division "She's last control" elektroniczny bas jest za długi !
Michał Loranc muzyka do filmu Bandyta
"Ulice Londynu" brak ataku puszczonej struny, na kontrabasie tak się wolniutko zbiera miotełki perkusji nie grają na poziomie atomowym jest fatalnie saksofon dalej bez magii
"Powrót" cymbały bardzo płasko podany dźwięk, sekcja perkusyjno przeszkadzajkowa nieciekawa
"Pogoń,lekarstwa,karabiny" niewiarygodne ale materiał z czego jest zrobiona membrana jest słyszalny
Krzysztof Komeda PolisH Jazz vol 3 (1989)
"Fourth" za dużo basu wyłazi wszędzie
"Moja Ballada" fortepian bez smaczków
"Typish jazz" saksofon blady to przecież instrument dęty? Sekcja perkusyjna nieszczególna
Przestrzeń nie jest równoznaczna z basem będącym wszędzie to nie o to chodzi w słuchawkowym świecie
To tyle pierwszego dnia :)
Drugiego dnia majkel podrzucił mi swoje Grado GS1000 które w skrócie mają tylko dwie "wady" trochę rozbuchany ale za to znacznie lepszy co do konturowości, dynamiki, kontroli bas i tylko lekko wycofane wokale co tak nie denerwuje jak w HD 800. cała reszta naprawdę jest godna polecenia.Sennheisery HD 800 i Sansui SS-100 moim zdaniem lepiej współpracowały chyba z racji oporności z Rudistorem a Grado GS1000 Pioneer Monitor10 z Lake People G99/2. Sennheisery HD 600 były jakieś takie nie zdecydowane i w pewnych aspektach lepiej im szło na jednym wzmacniaczu a w innych na drugim (ale nie było czasu na zanalizowanie co i jak)to przyzwoite słuchawki ale z konkretnym wzmacniaczem.
Porównywałem nausznie przy średnim poziomie głośności, na różowym szumie HD 800 z Monitorem10 i otrzymałem takie odchyłki HD 800 w stosunku do Monitor10
32Hz +2dB
63Hz +1,5
125Hz +0,5dB
250Hz +1,0dB
500Hz +0,5dB
1kHz +3,5 dB
2kHz +2dB
4kHz -2dB
8kHz -4dB
16kHz 0dB
Może to trochę wyjaśnia wcześniejsze uwagi ale tylko w niedużym stopniu
Podsumowując
Mimo że Sennheisery wykazywały że przez 18 godzin grania dalej płyną z brzmieniem, pewnych rzeczy bym się później nie spodziewał mimo wygrzania np. szybszego wygaszania dźwięku. Może się w nich poprawić prat ale w jakim stopniu nie jestem w stanie powiedzieć. Uderzone mocno klawisze fortepianu po prostu maja strasznie długi czas narastania dżwięku, fortepian zbiera się jak ślimak do lotu-być może HD 800 też wymagają jakiegoś mocarnego wzmacniacza jak K1000?.Jak na razie fortepian trąbki,flety, talerze wokale nie są ich mocna stroną .Wydająca się dobra separacja instrumentów wraz z generowaniem specyficznym sceny nie wydają mi się dobrym zestawieniem. Na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć jedynie że to bardzo oryginalne ekscentryczne! słuchawki ale bardzo nierówne w wielu aspektach takie góry i doliny co do poziomu reprodukcji dżwięku. Osobiście wydaje mi się że Sennheiser powinien jeszcze popracować nad tymi słuchawkami nim da je do ręki klientowi. Może dla tego te opóźnienia z dostawami gdyż próbowano coś jeszcze z tym zrobić? Moim zdaniem dżwięk w nich nie jest w pełni zrozumiały dla fizjologi słyszenia człowieka i nawet ten "sztuczny nos" dany z tyłu? małżowin wewnątrz poduch nie robił dźwięku bardziej zrozumiałego dla mózgu.
Rafaell