Pro-ject jest u mnie po raz drugi.Pomimo,ze przewaliłem już kilka wzmaków sł.to ponownie zagościł w moim systemie.Opiszę pokrótce moje odczucia.Otóż Head box jest wzmacniaczem grającym zdecydowanie,przejrzyście i muzykalnie,jego młodszy,mniejszy brat Head box mk2 dla porównania gra dźwiękiem bardziej zrównoważonym z lepszym zakresem nisko tonowym,ale nie tak zdecydowanym,dosłownym i czasami powiewa z niego nudą...przy słuchawkach typu Sennheiser hd 600 to się sprawdza i w swojej cenie czterystu paru zł za nówkę maluch jest bardzo ok,ale starszy według mnie jest lepszy.Po pierwsze,zakres średnicy i wysokich jest bardzo nasycony,tempo muzy i zgranie czasowe jest znakomite,mały Pro-ject przy nim gra sennie jakby nie chciał się bardzo angażować w odsłuchiwany materiał dodatkowo przy maluchu średnica jest trochę nosowa, na przykładzie płyty Trace Chapman wokal wypada bezosobowo.. staruszek za to wciąga nas w odsłuch,każdy oddech wokalistki zarejestrowany na płycie jest doskonale słyszalny ,tekstury są wyraźne,mikrodetale nie umykają naszej uwadze. Do pełni szczęścia brakuję niskich składowych ,dla porównania znany wzmak Forum608 jest lepszy pod względem niskich składowych,instrumenty sprawiają wrażenie większych,ale ogniskowanie ,stabilność rozmieszczenie instrumentów wypadają słabiej niż na Pro-Ject head box se.Wzmak dla wybrańców.