w ramach budowania systemu grającego raczej ciepło, ale także detalicznie i szybko, złozyłem swego czasu zestaw z Cayinem 265 Ai jako wzmacniaczem, grało to naprawdę dobrze, ciepło ale i z wykopem, jako kolumny grały wówczas Dynki Contour 1.1.
swego czasu przyjechał do mnie jeden kolega, a drugi przyszedł. ten co przyjechał przywiózł ze sobą dwie wielkie czarne skrzynki (z czego jedna diablo ciężka). kiedy grał Cayin kiwalismy głowami z aprobatą. zmienilismy na Omaki. szok, niedowierzanie, badawcze spojrzenia po sobie... Omaki pozamiatały Cayina jak chciały, dźwiek we wszystkich aspektach skoczył przynajmniej dwie klasy wyżej. wypełnienie średnicy, bas, jakość wysokich tonów...wszystko do góry w zgodnej ocenie.
cóż - od tej chwili swoje działania ograniczyłem tylko do jednego - zdobycia tego dzielonego wzmaka made by Ukraine.
napędzałem nim rózne kolumny, m.in. Thiele cs 1,5, zawsze dawał sobie znakomicie radę. wydajność prądowa znakomita.
zbudowany jest jak czołg, urody "nienachalnej", lampy EL 509 - nie do zdarcia, w zasadzie do każdego rodzaju muzyki.
z mojej strony duża rekomendacja.
dlaczego 4 gwiazdki? ano cóż - mozna lepiej (choćby 2xOmak Jewel Three), ale trzeba sporo więcej wydać.