AKG K530 kupilem w wersji LTD ze wzgledu na welurowe nauszniki. Sluchawki zaskakuja swoja przestrzenia. Jest jej mnostwo. Duzo detali i powietrza w muzyce sprawia ze ma sie wrazenie odsluchu na kolumnach. Niestety to co mnie w nich denerwowalo to za slaby, punktowy bas. Jak potrzebowalem uslyszec potezne uderzenie w ciezkim rocku czy elektronice sluchawki tego poprostu nie dostarczaly. Nie mialy w sobie agresji. Mialy szybkosc i detale, ale brakowalo mi w nich mięsa. Dlatego je sprzedalem po kilku miesiacach.