Mission M73 kolumny, które stoją u mnie w rezerwie ,podpinam je czasami do porównania, raczej na pewno ich nie sprzedam.
Podłaczone do droższej elektroniki grają wybornie, jednak nie ze wszystkim?! Koncowy rezultat zalezy od reszty toru.
Ogólnie ich brzmienie nazwałbym czytelnym i wciagajacym.
Rozkładając pasmo na czynniki można uchwycić,ze przekaz jest w miarę równy i spójny z lekkim podkreśleniem średnicy - góry, dzieki czemu da sie usłyszeć sporą liczbę szczegółów, dynamikę, szybkosc .
Średnica jest więc wyraźna, przebija przez nia lekkie ciepełko nie pozbawiona jednak rozdzielczosci. Podłączone do mego Harmana 690, M73 ukazały pełnie możliwości, szczególowośc , klarownośc jest poza zasiegiem wszystkich kolumn jakie słyszałem do 2000 zł.... tu przychodzi refleksja nad wydawaniem sporo większej kasy na sprzet, w szczególnosci za kolumny....tak słyszałem w życiu sporą sterte paczek, o niektórych chce mi się zapomniec zaraz po załączeniu, te są moim zdaniem super!
Jednak potrzebują dobrej,raczej odpowiedniej elektroniki.
Bas w nich schodzi porządnie, szarpniecia strun kontrabasu są wyraźne nigdy nie rozmyte, w każdym razie mi sie podoba.
Wysokie tony są wyrazne, po zestawieniu z moim cd Nad 514 gra to niezwykle, na poziomie głośników 3000 -4000 to zasługa mojego pleyera, którego brzmienie nacisk kładzie na średnie pasmo z efektowną nie narzucająca sie górą. Na koniec uwaga dla przyszłych posiadaczy - jak wspomniałem M73 nie zagrają ze wszystkim. Uzyskane zestawienie synergiczne to niestety żmudna droga i dochodzi sie do niej poprzez eksperymentowanie - o ile głośniki zagrały świetnie w zestawieniu z Harman/Kardon 690, to już z koncówką Nad 2600 Monitor Series grały tylko przecietnie - srednica i góra szczupłe na zbyt zapiaszczone, zupełnie nie w moim guscie.
Tak więc przestrzegam przed zakupem Mission M73 w ciemno, ja zrobiłem to dawno temu, jako zadowolony posiadacz podstawkowych M71 i nie żałuję.