Wzmacniacz jest na tyle dobry, że uczynił ze mnie fana naim'a. Razem z moim cd5 pokazuję ogólnie koncepcję marki polegającą, w moim odczuciu, na szczerym i żywym graniu. Słuchanie praktycznie każdej płyty pozwala na sporo radości. Najlepiej chyba wypadają płyty rockowe (np. Pixies mnie wczoraj powaliło kopem i szczegółami). Całkiem miło działa też elektronika, jazz, klasyka. Czyli chyba wszystko. Mam głośniki quad 21l2, które są średnio efektywne raczej i ten nominalnie dosyć słaby wzmaczniacz bardzo ładnie napędza je do dużych poziomów. Jakieś mity niektórych o tym, że on nie wyrabia z większymi poziomami głośności należy włożyć tam, gdzie ich miejsce: między bajki.
Mam zamiar kupić właśnie nac n 172xs + nap 155xs i słuchałem tego zestawu. No cóż: zdecydowanie lepiej. Głównie dynamika o klasę lepiej, swobodne pierdzielnięcie i swoboda. Więcej detali, więcej muzyki i zdecydowanie dużoooo lepsza przestrzeń. Było to powietrze, było.
Ale ogólnie polecam potestować tego nait 5 i-2. Z pewnością może grać lepiej niż u mnie z lepiej dobranymi głośnikami.