Moze i ja cos skrobne na temat PM75. Sporo czasu juz minelo od ostatnich opinii. Kupilem go w ciemno, praktycznie przypadkiem, to byla chwila. Posiadalem wczesniej PM7000, ktorego bardzo sobie chwale tak jak blizniacze PM7200, 8000, 68 i 78.
PM75 to juz nieco inny piecyk. Po jego podpieciu odrazu zauwazylem roznice w porownaniu do mlodszych braci. Dzwiek ma wiecej poltu, finezji. Nie jest tak bezposredni. Potrafi naprawde zauroczyc. Bas jest pelny, schodzi nizej, ale nie jest mulowaty. Czuc ciagle jego dynamike i rytm, ale gdy trzeba bedzie delikatny i "leniwy". Ogolnie wzmacniacz naprawde wart polecenia pomimo tego ze ma juz swoje lata. Moj egzemplarz jest w stanie idealnym, w srodku tez wyglada ladnie wiec napewno posluzy mi jeszcze dlugi czas. Sporym plusem moze tez sie okazac mozliwosc podpiecia zrodla w postaci cyfrowej. PM75 ma do dyspozycji kosc TDA1541. Zawsze moze to byc jakas alternatywa dla jakiegos odtwarzacza Blu-ray, PC czy dekodera TV, ktore z reguly maja kiepskie wyjscia analogowe.