Wzmacniacz wypożyczony, lubię kupić coś od czasu do czasu do testu lub wypożyczyć w tym wypadku padło na to drugie. Sansui został podłączony do kolumn Usher BE-718DMD których używam na co dzień z Accuphase E-302 kablami Jantzen Solid Core, źródło Hegel HD20 . Po podłączeniu usłyszałem dość gładki dźwięk z podkreśloną barwą w stronę ciepła w sumie to może się podobać tylko, że sama głębia i przestrzeń już nie bardzo jest to typowe granie dla tamtych lat szeroko i barwnie, ale mało przejrzyste zmulone, ciemne granie Sansui nie jest tu wyjątkiem, góra pasma nie podaje wyraźnie detali z tła, dalszych planów dźwiękowych. Jakość wykonania i wygląd może się podobać to dość egzotyczna marka, wzmacniacz kosztował niewiele bo 2000DM a jego ceny dziś idą w tysiące co jest nieporozumieniem bo ten model nie jest w niczym lepszy od średniej Yamahy czy innego Sony ES z tamtych lat, w dodatku pomimo solidnej budowy ma problem z napędzeniem kolumn co słychać choćby w kontroli basu, który jest ciepły, ale mało szczegółowy.