Wzmacniacz Vincent SV-129 kupiłem nieco więcej jak miesiąc temu. I od razu mogę polecić go każdemu, kto ma chęć rozpocząć swoją przygodę ze sprzętem dla audiofilów. Myślę, że jest to bardzo dobry wzmacniacz na początek. Ja właśnie od niego zacząłem, składając swój pierwszy zestaw w swoim mieszkaniu. Słucham sporo muzyki instrumentalnej, głównie jazzu. Brzmienie jest naprawdę bardzo ładne. Słychać wyraźnie wszystkie instrumenty, muzyka brzmi ciepło, bardzo dobrze słychać wokale. Wzmacniacz nie generuje zbyt dużo szumów. Ogólnie mówiąc, za tą cenę gra bardzo ładnie i jest to moim zdaniem duży plus.
Ogromną zaletą wzmacniacza jest jego wygląd. Przyciąga oko nawet nie znających się gości w mieszkaniu. Kaligrafowane logo producenta i ładna czcionka opisów na płycie frontowej podkreśla wysoką klasę urządzenia. Wzmacniacz posiada mało rozbudowaną regulację barwy i źródła sygnału, a wszystkie pokrętła są schludnie rozmieszczone.
Podsumowując: Dla początkującego audiofila godny uwagi i polecenia wzmacniacz.