"Nie mam z kim rozmawiać" - wiersz
"Nie mam z kim rozmawiać"
Nie ma co dalej w bawełnę owijać
Prosto z mostu warto mówić
Które sklepy chwalić, które omijać?
By zdrowia nie tracić i się nie trudzić
Bałagan, puste kartony z boku
Brak logicznego układania
Rozplanował ktoś po wódce po zmroku
Bez większego powołania
Skoro nie lubisz to "Nie wchodź"
Taka życiowa porada istnieje
Inaczej męcz się i smutki rozchodź
A diabeł za rogiem chyha i się śmieje
Dzisiaj byłem świadkiem wydarzenia
W Biedronce miało to swój czas
Przykład w człowieczeństwo zwątpienia
Kindersztuba poszła w las
Pewna pani z dojrzałą facjatą
Klientka osiedlowej Biedronki
Mówiła jakby miast zimy było lato
Jakby oczekiwała ikry zamiast mąki
Pretensje, fochy, pełna roszczeniowość
Agresji brak natomiast forma niegrzeczna
Nie każdy klient to trzeźwy i równy gość
I nie każda procedura zwrotu jest nader skuteczna
"Nie mam z kim rozmawiać!" - rzekła starsza pani
"Przyzwyczaiłam się" - odparła sprzedawczyni
Jakby jedna drugą chciała zranić
Człowiek człowiekowi przykrość czyni
W końcu to przecież tylko praca
Emocje warto odłożyć na bok
To ksiądz na spowiedzi ludzi nawraca
By wierni byli i nie dali skok w bok
"Art of communication" czyli Sztuka komunikacji
Takie dostępne były kiedyś szkolenia
Powiesz, że to strata czasu i bez rewelacji
Sytuacji biedronkowej to nie zmienia
To jest jak Królowa Nauk - Matematyka
Lub szalenie droga prostytutka
Forsa z portfela jedynie znika
Jak z przezroczystej butelki dobra wódka
Zapytacie jak to jest i czy należy się bać?
Tej Królowej Nauk czy Prostytutek Liderki?
Nie każdego przecież na nie stać
Reszta wytłumaczona na płycie Janerki
Kangie
16.12.2023