Skocz do zawartości

Blog Kangiego

  • wpisów
    792
  • komentarzy
    1 902
  • wyświetleń
    34 820

O blogu

Wiersze, opowiadania, eseje, rozprawki, dzienniki, recenzje itp.

O życiu, muzyce, sprzęcie audio, gitarach, instrumentach dętych blaszanych, starych polskich filmach, rowerach, zegarkach, ludziach, żółwiu greckim, mojej F-16 ...

IMG_20210926_201800389~3.jpg

Wpisy na tym blogu

Robert Kubica - Mistrz i zwycięzca wyścigu LeMans 24!

No i stało się! Mamy mistrza LeMans 24! Wyścig bardzo trudny i wyczerpujący.   Cyt. "24-godzinny Le Mans to najstarszy wyścig długodystansowy na świecie, którego historia sięga 1923 roku. Rywalizacja odbywa się na Circuit de la Sarthe, którego pętla wiedzie po torze zamkniętym oraz drogach publicznych. Obecnie liczy ona 13,626 km, co czyni ją najdłuższą w całym kalendarzu FIA WEC."   Po raz pierwszy w historii polskiego sportu motorowego pojawił się człowiek, który pozytywnie

kangie

kangie w Dziennik

"Vote"

"Vote"   To vote against or to vote for? This has been a question for ages Keep trying to open the door Wider, wider! At risk of rage(s)?   In front of me a ballot paper With two small squares as I see I need to vote right now not later Plan to hum the song "Let it be"   I am going to start "The sign of the cross" And say out loud "The Name of the Rose" And see right now "A fire in the sky" Still in my head "The sign of the cross"*   What

kangie

kangie w Wiersz

Strzelectwo sportowe, wiatrówki, pistolety pneumatyczne - BERETTA M92FS, czyli "gnat" o masie 1280g

Jeśli na mojego Bloga zaglądają miłośnicy strzelectwa sportowego,  wiatrówek na naboje CO2 (na śrut Diabolo 4,5mm ewentualnie na kulki ASG) albo nawet i miłośnicy broni czarnoprochowej proszę o info. Być może na forum na Bocznicy jest założony wątek na ten temat. Od środy jestem w posiadaniu Beretty M92FS. Ciężka jak jasny gwint! Ręce trzęsą się po kilkunastu sekundach celowania do tarczy. Znacznie cięższa od P-83, którą trzymałem w rękach w latach 90-tych - jako dzieciak i wtedy wydaw

"Sto dziesięć tysięcy"

"Sto dziesięć tysięcy"   Dzisiaj stuknęło dziewiętnaście miesięcy To nie tak dawno, tak jakby wczoraj Liczba kont to sto dziesięć tysięcy Często Warszawa, czasem Biłgoraj   Statystycznie siedemnaście dziennie A dokładniej siedemnaście i pół Ta sytuacja trwa wciąż niezmiennie Zatańczą nożyce gdy uderzyć w stół   Nie byłoby w tym nic dziwnego Gdyby to konto obcego człowieka wh0sH4n1a to przecież córka Kangiego Wszyscy wiemy - czas na nikogo nie czeka

Piotr Latała - komik z nerwicą. Rozśmiesza, rozbawia. Przypomina jednak Robina Williamsa...

Lubię obejrzeć materiały nagrywane przez Piotrka. Doskonała umiejętność dostrzegania najmniejszych szczegółów z życia zwykłych ludzi i przełożenie tego na plan filmowy swoich produkcji video. Ironia, sarkazm, poczucie humoru. Skupia na sobie wzrok. Potrafię parsknąć śmiechem, co nie zdarza się często u mnie. Jak wynika z wywiadu Piotr czuje się samotny, ma stany lękowe, nerwicę. Miał niełatwe dzieciństwo. Ojciec zmieniał pieluchy, matka w ciężkiej depresji. W wieku trzech lat odcięty od rod

"Podaj cegłę"

"Podaj cegłę"   W domu rodzinnym dorastał za młodu Patrzył, widział, słuchał, pamiętał Szukał igły w złotym siana stogu Niejedna niewiasta wciąż uśmiechnięta   Wpatrywał się w cegły podpiwniczenia W pokojach tynki, gładzie, tapety Niektóre spękane, a to wiele zmienia Kiedyś zbuduje dom dla swej kobiety   Rodzinę chciał stworzyć, uważał że trzeba Szukał tej jednej, mądrej, jedynej Wierzył, że wspólnie dosięgną nieba Zakochał się w miejscowej pięknej

Kapela Drewutnia - Oj Bida Bida

Muzyka ludowa ziem: - chełmskie - śląskie - żywieckie - przemyskie - łemkowskie - spiskie - ukraińskie   Instrumenty m.in.: - suka biłgorajska - cymbały haculskie - basy sądeckie - sopiłki - lira korbowa - wołynka - gajdica   Ta płyta to prezent od mojego kolegi - Łemka. Przywiózł mi tę płytę spod Gorlic - miejsca gdzie dorastał. Wybitna jakość nagrania. Wiadomo dlaczego. Nagrywał ktoś, kto na tym zjad

"The Rhymes of Running Wild" - Tribute to Running Wild

"The Rhymes of Running Wild" - Tribute to Running Wild   It was a time when one small child Was listening to The Running Wild It was so close to Victory And German beer was chemical free*   You may ask for whom it's belong (to) It is true that's Knopfler's song The Germans used to fight a lot You should not ask "Is this true or not?"   Someone asked "Why don't you come in?" It was so close to Black Hand Inn The Masquerade has just begun I've heard

"Piosenka o Zielińskiej" - A.Osiecka, SKALDOWIE

"Piosenka o Zielińskiej" - A.Osiecka, SKALDOWIE Tekst: Agnieszka Osiecka Muzyka: Andrzej Zieliński   Ja nie widziałem takiego spojrzenia zielonego Nie dotykałem takiego blasku złotopszennego Od Pragi Północ aż do Mińska Takiej drugiej nie ma - Zielińska   Zasnął Poniatowski Józef Zasnął już Sobieski Jan A ja błąkam się i smucę i nudzę Bo ja z tobą kłopot mam   Ma każdy pomnik imię swoje I każdy człowiek, każdy szczeniak I tylko Ty kochanie moj

"Wiersz Ci napiszę"

"Wiersz Ci napiszę"   Wiem, że lubisz, nawet pragniesz Trafiłem beztrosko w niszę Spojrzenie niejedno kradniesz Wiersz Ci zaraz tu napiszę   Idziesz boso łąką, polem Chwytam cztery myśli na raz Jak w teatrze grane role Wiersz Ci tu napiszę zaraz   Niech no znajdę pustą kartkę I wybudzę Cię ze snu Gonię myśli swe obdarte Zaraz wiersz napiszę tu   Kartkę mam, a gdzie ołówek?!? Leży tam gdzie stare klisze Dbam by nie pomylić słówek Wie

"Uciekaj, uciekaj" - L.A.Moczulski, SKALDOWIE

"Uciekaj, uciekaj" - Skaldowie   Uciekaj, uciekaj, bo Cię wiatr zatrzyma Uciekaj, uciekaj, bo Cię deszcz zatrzyma Znów chmury na niebie, daleko do Ciebie Hej, daleko do Ciebie   Uciekaj, uciekaj, bo Cię wiatr zatrzyma Uciekaj, uciekaj, bo Cię mgła zatrzyma Już nocka na niebie, jak ja znajdę Ciebie Hej, jak ja znajdę ciebie   Uciekaj, uciekaj, bo Cię wiatr zatrzyma Uciekaj, uciekaj, bo cię śnieg zatrzyma Słoneczko na niebie, jak blisko do Ciebie Hej

"Niebo w twoich rękach" Tadeusz Śliwiak, Konrad Ratyński, SKALDOWIE

Skaldowie - Niebo w twoich rękach muz.: Konrad Ratyński tekst: Tadeusz Śliwiak   Zaczerpnięta w źródle woda Jest lusterkiem w twojej dłoni Popatrz w nie - zobaczysz niebo W swoich rękach mi je donieś Znaleziony w piasku bursztyn A w nim łuska tęczująca Przynieś dla mnie w twoich rękach W rękach twoich światło słońca Wszystkie nasze dni zimowe Tym bursztynem rozświecimy W twoich rękach niebo nasze Złote lato w środku zimy Bo w tym niebie

"Nagły atak spawacza"

"Nagły atak spawacza"   Dwie połówki zeswatać ze sobą Łączyć obiekty cienkie z grubymi Jeszcze nie wiedzą, że razem być mogą I pożegnać się chcą z czasami chudymi   Mogą być blachy, mogą "blachary" Ważny jest przetop i ścieg spoiny Na spawanie nigdyś za stary Już nigdy nie będzieś miał kiepskiej miny   Potrzebny drut, uchwyt i gaz Szczypce, skórzane rękawice Sparzysz się jeszcze niejeden raz "Klaskaniem mając obrzękłe prawice..."   Możesz

"This too shall pass"

"This too shall pass"   Far away there was a house Dogs were lying in the grass A cat was looking for a mouse By all means this too has passed   This house was full of smiling children Their wooden toys have had to last Sometimes parents whispered to them By all means this too has passed   Not so long their parents died The kids got old surely fast There was a funeral, they all cried By all means this too has passed   Your time will also

"a-moll"

"a-moll"   Dziś pora na "Amol", wcieram go w skronie Pamiętam jak babcia tak kiedyś robiła Często pytałem, mówiłem do niej Chciałem spróbować i się zgodziła   Nagle olśnienie! Aromat z niebios! Tony miętowych liści na twarzy Zapewniali "Z głowy nie spadnie ci włos!" Rozmyślałem co się jeszcze wydarzy   Był Kinder-Biovital słodki szalenie Zęby natychmiast lubił zaciemnić Wtedy nie wiedziałem, że nawyki swe zmienię Niezależność pragnąłem swą wyodrębn

"G-dur"

"G-dur"    G-dur to akord stricte durowy Warto go znać, bo jest filarem Trzeba wbić go szybko do głowy I nie przesadzać - grać go z umiarem   Po nim dobrze jest zagrać w moll Na przykład "d", "e", lub "c" Na tym opiera się Rock 'n' Roll Każdy fan Stonesów o tym wie   Można pójść dalej, iść w septymowe Taki D7 niezwykły czterodźwięk Dominantowe oczyszczą Twą głowę Są jak kobiety - ich cnota i wdzięk   Zaraz nadejdzie smutek i lęk g-moll

"C-dur"

"C-dur"   Dziś rano chwyt C-dur beztrosko chwycony Z "g" na basowej szarpię natchniony Barwny, podstawowy, nader wesoły Okrada ze szczęścia, że człowiek goły   c-moll jest tutaj smutniejszy znacznie Progresja akordów zaraz się zacznie A moży smutniejszy jest odrobinę? Na sam jego widok mam kwaśną minę   Akord C7 to dopiero jest jazda Coraz jaśniejsza Polarna Gwiazda Septyma dodana w środku sprytnie Podkreśla nastrój chwilowo dobitnie   A

"Without you" Harry Nilsson/Badfinger

"Without you" Badfinger, 1970 Covered by Harry Nilsson   Well, I can't forget this evening And your face when you were leaving But I guess that's just the way the story goes You always smile, but in your eyes your sorrow shows Yes, it shows Well, I can't forget tomorrow When I think of all my sorrow I had you there, but then I let you go And now it's only fair that I should let you know What you should know I can't live If living is without you I can'

"Jubileusz Cioci Klary"

"Jubileusz Cioci Klary"   Czyś jest młody czyś jest stary Przyjdzie kiedyś taki dzień Urodziny Cioci Klary Przyjedź do nas! Nie bądź leń!   Przyjechało sporo ludzi Ciotek, wujków i kuzynów I nikt nie chciał się tam nudzić Nie chciał bójek, rękoczynów   Wiele osób tam przybyło "U cioci na imieninach" Co drugiemu się przytyło Co piątemu zrzedła mina   Bukiet kwiatów Cioci Klarze Z życzeniami ktoś przekazał Ktoś chciał zagrać na gitarze

"Lekkość Nieba" R.I.P. Tomasz J., Mateusz M., Sly30, Stary Audiofil, Jadwiga Jankowska-Cieślak

"Lekkość Nieba"   Ten pociąg jedzie dalej po torze Nie po torach, bo tor to dwie szyny Zawiadowca stacji już nie pomoże Nie pomogą tej grze najgłębsze "rozkminy"   Podkłady betonowe, a nawet drewniane Dają solidne podparcie szynom Milionów ludzi nieznośny lament Brniesz wciąż naprzód z tą kwaśną miną   Możesz być nawet morowym chłopem Też delikatnym, w spodniach z "rurkami" Nawet gdy spotkasz się z mizantropem Nie uchronisz go nigdy przed mdłymi my

R.I.P. TOMASZ JAKUBIAK (1983-2025)

R.I.P. TOMASZ JAKUBIAK (1983-2025)       Sympatyczny, niedający nie lubić się człowiek. Odnosiłem wrażenie, że entuzjazm i uśmiech na twarzy nie opuścił go do końca dni, pomimo bólu który z całkowitą pewnością odczuwał. Nie jestem jakimś szczególnym sympatykiem programów kulinarnych, ale obaj z Karolem Okrasą skupiali mój wzrok na swych pracach kuchenno-plenerowych na dłużej. Jest żal, bo chciał żyć, walczył do końca, co w dzisiejszych czasach nie jest takie oczywiste.     Tylko t
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.