"Nowomowa" - wiersz
"Nowomowa"
Ciągle słucham, boli głowa
Iskrzy od zębów zgrzytania
Nasza polska nowomowa
Na nic wszystkie te starania
Niby wszystko jest w porządku
Ale brzmi to wręcz tragicznie
To "reguła od wyjątku"
Fonetycznie, mechanicznie
Jak ministra do ministra
Gdy się wczoraj odezwała
Aż zamknęli wnet magistrat
Nawet diwa oniemiała
Przyjechała tu dorożką
Ta żołnierka - oficerka
Spotkać się z tą psycholożką
Która skupia się na bierkach
Przygląda się marynarce
Czy ta plam na sobie nie ma
Zleć to pranie sekretarce
Sekretarz w pracy to ściema
Piekarka z tą inżynierką
Taki proces utworzyła
Techniczka pracuje ścierką
Wczoraj zresztą była miła
A w warsztacie mechaniczka
Rozrząd Tobie wymieniała
Przyglądała się rolniczka
Z podnośnika zejść nie chciała
Wypadła jej popielniczka
Zsuwał się pasek rozrządu
Powstrzymała go fizyczka
Przed aktem tego nierządu
Przybiegła muzykolożka
Nutami operowała
W muzyce widziała bożka
Tu pół nuty, nuta cała
I tak można nieskończenie
Mędrkować i opowiadać
Tylko po co psuć to brzmienie?
Po co na kaktusie siadać?
Kangie
21.04.2024