"W zdrowym ciele zdrowy duch" - wiersz
"W zdrowym ciele zdrowy duch"
Kiedyś nikt nie siedział w domu
Jedni na dwór, drudzy w pole
W ciągłym ruchu, wręcz do zgonu
Z czasem odwrócone role
Brak powietrza, wiatru, słońca
I tak mija dzień za dniem
Można do samego końca
Kiedy skończy się nam tlen
Ktoś wykrzyczał "Prima sort
Nie spoglądaj się za siebie
Czas zacząć uprawiać sport
Będziesz zaraz w siódmym niebie"
Wyjść pobiegać? Czy pochodzić?
Może warto kijki kupić?
W płytkim basenie pobrodzić?
Pod prysznicem sobie nucić?
Pograć można też w tenisa
Czy przy stole czy na korcie
Może brzuch mniej będzie zwisał?
Jak ten żeglarz "po Sztynorcie"
Może czas już pograć w squasha?
Tam się biega i odbija
Może w siatkę, może w kosza?
Strzał hokejowego kija?
Może czas łyżwy odkurzyć?
I przełamać pierwsze lody
Będzie chciało Cię zachmurzyć
I pod nogi rzucać kłody
Może wróżka zerknie w karty?
Może przyszłość nam przepowie?
Może czas naostrzyć narty?
Może czas stanąć na głowie?
Szachy jeszcze pozostały
Lotki, kręgle, brydż sportowy
Świat jest nadal bardzo mały
Może przyjdzie coś do głowy
Kangie
29.06.2024