"Dostać w ucho" - wiersz
"Dostać w ucho"
Pomyśl sobie, mój człowieku
Że to było w zeszłym wieku
Cztery wiosny wtedy miałem
Chodzić tam wcale nie chciałem
Miasto zwane - Inowrocław
Uczyli dzieciaka podstaw
Było to moje przedszkole
Naga prawda w oczy kole
Dostał człowiek nieraz w ucho
Uciekać chciał przed posuchą
Uszy często naderwane
I wzywali tatę, mamę
Bo niegrzeczny wtedy byłem
Jeść nie chciałem, kompot piłem
Ciągłe skargi wtedy były
Czarne diabły w nocy śniły
W ucho dostał człowiek w szkole
Czasem słyszał "Ty, matole!"
Sam też lubił pstrykać w uszy
Towarzystwo wnet rozruszyć
I minęło kilka lat
Jako bokser za pan brat
Śmiało w ringu odgryzł ucho
Tyson skrył się pod poduchą
I minęło wiele lat
Wciąż zadziwia nas ten świat
Prezydent też w ucho dostał
Całkiem żwawo z ziemi powstał
Kiedyś "wzięli" Kennedy'ego
W centrum Dallas, nie w San Diego
Przeciwnik wojny w Wietnamie
Na nic władza i staranie
O co tu właściwie chodzi?
Pytać dużo nie zaszkodzi
Gdzie ochrona się podziała?
Czyżby taki urok miała?
Kangie
17.07.2024
***
R.I.P.
COREY COMPERATORE (1974 - 2024)
***