"A gdyby tak w grudniu się urodzić?"
"A gdyby tak w grudniu się urodzić?"
Wtargnąłem w ten świat pod koniec stycznia
W związku z czym miałem pewną "przewagę"
Historia moja jest autentyczna
I którą chcę zwrócić Waszą uwagę
Za młodu byłem nader niegrzeczny
Rodzice wzywani ciągle do przedszkola
Już wtedy chciałem czuć się pożytecznym
Pokłosiem po latach na głowie zakola
Wyrywane guziki z koszulek "polo"
Opiekunki szarpały dzień w dzień ochoczo
Skarżyć się nie chciałem, że uszy mnie bolą
Mimo tego śmiałem się wciąż uroczo
Biedne me uszy często naderwane
Rodzice martwili się o przyszłość syna
Grozili, że zabiorą mnie stamtąd "na amen"
Spoglądając jak przedszkolance zrzednie mina
Udał się awans do szkolnej zerówki
Problemów wychowawczych nie było końca
Próbowano wbić do mojej makówki
Że Ziemia wciąż krąży wokół Słońca
Czytać i pisać kuzynka nauczyła
W wieku lat czterech samodzielnie czytałem
Sytuacja nagle się odmieniła
Łobuzować ot tak, już dłużej nie chciałem
Jako że jestem z początku roku
Nie listopada, września czy grudnia
Powiedz co będzie, sędziwy Proroku
Zerówka z Łukasza wnet się wyludnia
Miałem wizytę u psychologa
Zdałem egzamin całkiem dobrze
Może ktoś myśli "Powinie Ci się noga"
Będą mi inni życzyć szczodrze
I tak oto trafiłem do pierwszej klasy
Powszechnej Szkoły Podstawowej
Skończyły się nagle te wygibasy
Zachciało się przyswajać wiedzy nowej
A gdybym tak został w grudniu narodzony?
Szanse na przeskok raczej nieduże
Dzieciństwa rok dłużej upragniony
Wspomnienia też dobre, z głową w chmurze
Tym, którzy mają dziś urodziny
Moc życzeń składam tu całkiem szczerze
Uśmiechnij się ładnie do swej dziewczyny
I zabierz ją w podróż na swym skuterze
Kangie
19.12.2024