Skocz do zawartości

"Mój pierwszy wers" - debiut poetycki Alexandry - siostrzenicy małżonki Kangiego


"Mój pierwszy wers" - debiut poetycki Alexandry - siostrzenicy małżonki Kangiego

 

Poezja od zawsze sprzyja ludzkości
Jeśli chcesz pisać, to zacznij już teraz
To sprawia ludziom wiele radości
Anioł i diabeł przekonali się nieraz

 

Ola dziś pisze swój pierwszy wiersz
Jej wujek Łukasz obiecał wsparcie
"Zastanów się tylko o czym pisać chcesz"
Powtarzał wujek sentencję uparcie

 

Usiedli razem, zaczęli dyskusję
"Jak zaczynamy? O czym piszemy?"
Może o tym by kupić perkusję?
O wszystkim pisać przecież możemy

 

Padło na Święta i na kuzynów
Temat jest świeży i aktualny
Nie jedziemy przecież na żaden Ursynów
Rymować czy nie? To dylemat moralny

 

Ola twierdzi, że rymować nie umie
Natomiast wujkowi obcy wiersz biały
"Nie martw się Olu, czytelnik zrozumie"
Szczerość i pomysł - plan doskonały

 

Czekamy na śnieg, a on nie pada
Znów Święta dalekie są od bieli
Być może nie wolno i nie wypada
Czekać z kuzynami aż do niedzieli

 

Oni są tutaj, znów wszyscy razem
Nie często tak jest, ot tak, po prostu
Nie chwali się nikt swym ilorazem
Inteligencji i ilością wzrostu

 

Zacznijmy od Franka, łobuza jednego
Który wciąż słucha, tańczy i śpiewa
Z pewnością rozbawiłby bezdomnego
Nigdy nie obraża się i nie gniewa

 

Lubi grać w gry, tak samo jak Antoś
"Fortnite" ta gra się tak nazywa
Obaj gracze przesiąknięci na wskroś
Nikt tu nikogo nie wyzywa

 

Grają tu wszyscy - Iga i Ola
Stenia gra również, układa Tetrisa
Taka jest właśnie rodziców rola
By rzekli: "Stop! Teraz gramy w tenisa!"

 

Ciężko kuzynów od konsoli odciągnąć
Bo grają z pasją i uśmiechem na twarzy
Dziadek chciałby ich z domu wyciągnąć
Namawia i czeka na rozwój wydarzeń

 

W końcu wszyscy na spacer wyszli
Prawie wszyscy, bo Stenia nie chciała
Czy wśród nich są poeci przyszli?
Przez chwilę o tym Ola myślała

 

Wrócili do domu i długo grali
Rzecz jasna w "Fortnita", a jakże inaczej?
Ze wzrokiem zabójcy do siebie strzelali
Darować życia nie chcieli raczej

 

I tak sobie grali do późnej nocy
Zasnęli szybko, nie licząc owieczek
Antek nad ranem wystrzelił jak z procy
Aby uniknąć osobistych wycieczek

 

Nadszedł czas rano by zrobić śniadanie
Stenia jak zwykle stłukła szklankę
Iga krzyknęła "Dostaniesz lanie!!!"
A Franek prawie spalił firankę

 

Bo zaraz Sylwester i sprawdzić należy
Czy sztuczne ognie się odpalają
Kto nie chce wierzyć, niechaj nie wierzy
Że śmiechy i krzyki wciąż nie ustają

 

Na koniec wiersza przyszedł już czas
Bo pisać tak można aż do rana
Oby nie poszła nauka w las
Przed nami wszystkimi przyszłość świetlana

 

AlexandrA & Kangie
27.12.2024
 

 

 

cat-3431519_1280.jpg

KOT-BOMBAJSKI-1000x667-1.jpg

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.