"Piękna i Bestia"
"Piękna i Bestia"
Był raz kiedyś stary kupiec
Co majątek stracił nagle
Kpił z niego niejeden głupiec
Bo co nagle, to po diable
Przeprowadził się na wioskę
Córek kilka młodych miał
Kaczkę kupił, kurę "nioskę"
Dawał więcej niż sam brał
Odbudować chciał majątek
Myślał o tym wieczorami
Urwał się niejeden wątek
Czarne myśli z potworami
Młodsza córka piękna była
Belle dano jej na imię
O czerwonej róży śniła
Żal zrobiło się dziewczynie
Starsze siostry roszczeniowe
Kosztowności się zachciało
Dobrobyt spadł im na głowę
Gdzie ich serca? Wciąż za mało!
Ojciec usiadł przed wyprawą
By się "odkuć" i zarobić
Uraczono go potrawą
Nie chciał się na biedę godzić
Ruszył w końcu on przed siebie
Spełnić chciał marzenia swe
By córki miały tak jak w niebie
By trufle jadły, nie czerstwy chleb
Radę dał, pokonał trwogę
Z głową w górze parł do domu
Zgubił swą powrotną drogę
Pożalić nie miał nikomu
Przed oczyma pałac duży
Czy bezludny? Pusty w środku?
Zaraz wieczór, dzień się chmurzy
Stępić strach w samym zarodku
Przyszedł potwór, różę widzi
Pyta: "Na co ona Tobie?"
Piękno córki go zawstydzi
"Przyjedź z nią! Bo skończysz w grobie!"
Ojciec ruszył wnet przed siebie
Zaszedł w dom, objął swą córkę
"Ratuj nas, bośmy w potrzebie!"
"Później dokończysz laurkę"
W strachu razem wyruszyli
Czeka na nich czarna bestia
Wszelkich złudzeń się pozbyli
Czy przeżyją? - Czasu kwestia
Bestia jednak złagodniała
Patrzy na córkę z zachwytem
Ślini się, że głowa mała
Mniej problemów z apetytem
Codziennie się jej oświadcza
Piękna ciągle jej odmawia
Bestia pewna, że jest władcza
Zresztą - co tu się wyprawia?!?
Córka jednak chce do domu
Za siostrami jest stęskniona
I nie żali się nikomu
Wierzy, że niedługo strach pokona
Bestia zgadza się na prośbę
Jednak Piękna musi wrócić
Czy zniesie kolejną groźbę?
Zechce cierpienie ukrócić?
Wszystko siostrom powiedziała
Te zazdrosne swój plan miały
Dłużej stresu mieć nie chciała
Los piekielny zgotowały
Przetrzymały Piękną w domu
Na pożarcie dać ją chciały
Życzyły swej siostrze zgonu
Po finale oniemiały
Do zamku Piękna wróciła
Bestia jest umierająca
Za potworem się stęskniła
Miłość wyznała do końca
Obiecała go poślubić
Cud się stał, bo potwór ożył
Nie będzie się przy niej nudzić
Serce swe szerzej otworzył
Z bestii powstał ów królewicz
Piękna ta bajka ludowa
Zawstydziłby się Sienkiewicz
Lub też inny kasanowa
Kangie
24.01.2025
Na podstawie:
- Gabrielle-Suzanne de Villeneuve, Jeanne-Marie Leprince de Beaumont, La Belle et la bête, [w:] Elise Biancardi (red.), La Jeune Américaine et les contes marins. Les Belles solitaires. Magasin des enfants, Paris: Honoré Champion, 2008, s. 1017-1031.
- Jeanne-Marie Leprince de Beaumont, Natalia Jaskuła (tłum.): Piękna i Bestia. Kraków: Wydawnictwo Edukacyjne Greg, 2017. ISBN 978-83-7517-802-9.