"KIBIC" - polski serial (dramat) z 2025 r. w reż. Ł.Palkowskiego
"KIBIC" - polski serial (dramat) z 2025 r. w reż. Ł.Palkowskiego
Obsada aktorska:
Grzegorz Palkowski - Kuba Wójcik
Mila Jankowska - Blanka Mazur
Karol Pocheć - Michał Wójcik "Kocur", ojciec Kuby; odc.: 1-4
Marta Żmuda Trzebiatowska - Justyna Wójcik, matka Kuby
Wojciech Zielińsk - Tomasz Galicki "Zyga"
Jakub Nosiadek - "Piru"
Fabian Kocięcki - "Bodek"; odc.: 1-4
Michał Filipia - "Beka"
Krystian Pesta - "Mokry"; odc.: 1-4
Kamil Nożyński - "Chrobry"; odc.: 1, 3-5
Cyt. z Filmweb:
"Stojąc przed wyborem między ciężką pracą a kuszącym, choć nielegalnym zarobkiem, nastolatek ignoruje ostrzeżenia matki i podąża śladami ojca, dołączając do lokalnej grupy chuliganów. Początkowa ekscytacja ustawkami z kibicami rywalizujących drużyn szybko przeradza się w chaos, gdy jego nowa dziewczyna popada w problemy finansowe. Zdesperowani, decydują się na ryzykowny plan, by działać wbrew interesom grupy, co pogrąża ich w niebezpiecznym świecie, z którego nie ma łatwego wyjścia."
***
Serial pojawił się na platformie Netflix dwa dni temu - 29 stycznia. Wczoraj obejrzałem ostatni piąty odcinek i postanowiłem napisać kilka zdań o nim na Blogu.
Otóż to nie jest zwykły pierwszy lepszy serial. Co prawda niecenzuralne słowa padają tu co kilka sekund, jest sporo przemocy i brutalnych scen. Najbardziej tutaj doskwiera mi bezpośredniość przekazu. Ja mam oldschoolowe podejście do sztuki i nie lubię patrzeć na "zmasakrowane" ciała denatów, rodem ze starego dobrego programu "997" z Janem Płócienniczakiem (R.I.P) i Michałem Fajbusiewiczem na pokładzie. Wolę literacki opis wyglądu twarzy denata, aniżeli bezpośrednie ujęcie filmowe bijące w twarz, które jest dobitne, obrzydza, może powodować dyskomfort, mdłości.
Ale do rzeczy. To nie jest zwyczajny serial o kibicach. To jest dramat pokazujący ciemną stronę ludzkiego "ja". Pokazuje on do czego doprowadzą ideały człowieka i kurczowe trzymanie się zasad. Idealizm i zasady doprowadzą do nieszczęścia zarówno idealistę, jak i jego otoczenie. Druga rzecz to wychowywanie dziecka. Trudna rola. Myślałem, że wiem już coś o tym. Jednak niewiele wiem, zwłaszcza gdybym miał zmierzyć się jako ojciec z problemami ukazanymi w serialu "Kibic". Dlatego też obejrzałem go praktycznie jednym tchem.
Po raz pierwszy miałem okazję przyjrzeć się grze aktorskiej i nowemu wcieleniu Marty Żmudy-Trzebiatowskiej. Zawsze piękna, ponętna, grająca role relatywnie łatwe, przyjemne w odbiorze. Nie twierdzę, że zawsze grała tzw. "słodkie idiotki", ale nigdy nie widziałem jej w trudnej roli. Tutaj aktorka - jako matka Kuby - siłą rzeczy musiała wyjść ze strefy komfortu i pokazać swe drugie oblicze. Bez makijażu, z widocznymi odrostami fryzury, z grymasem na twarzy, nie przebierając w słowach zagrała matkę - Polkę siedemnastolatka, którego ideały są twarde jak diament. Miejscami miałem ciary na plecach.
Można obejrzeć, mimo, że niektórzy mogą być zawiedzeni brakiem spójności z prawdziwym futbolem i jego stadionowymi kuluarami. Ale to serial nie o kibicach...