"Jubileusz Cioci Klary"
"Jubileusz Cioci Klary"
Czyś jest młody czyś jest stary
Przyjdzie kiedyś taki dzień
Urodziny Cioci Klary
Przyjedź do nas! Nie bądź leń!
Przyjechało sporo ludzi
Ciotek, wujków i kuzynów
I nikt nie chciał się tam nudzić
Nie chciał bójek, rękoczynów
Wiele osób tam przybyło
"U cioci na imieninach"
Co drugiemu się przytyło
Co piątemu zrzedła mina
Bukiet kwiatów Cioci Klarze
Z życzeniami ktoś przekazał
Ktoś chciał zagrać na gitarze
Lecz makijaż się rozmazał
Wujek Krzysiek tam przyjechał
By roztańczyć wnet dziewczęta
Często pięknie się uśmiechał
Mówi, że wszystko pamięta
Mąż przyglądał się swej żonie
Ona pójść zatańczyć chciała
Martynka w swym telefonie
Fajne filmy oglądała
Wujek Łukasz też tam był
Często wychodził z kluczami
Uparł się - "Nie będę pił!"
"Chcę zjeść pieczeń z warzywami."
Mieliśmy tam Disc Jokeya
Wujo Artur włączał muzę
Dbał o ludzi, dużo nie jadł
Zenka hity puszczał luzem
Był Sławomir, Krawczyk, Enej
Reggae, Kult, były Barthanki
Tańce szły coraz to śmielej
Przyszły Cioci koleżanki
Tańcowały z entuzjazmem
I nie było z nimi nudy
Czas zakończyć z tym marazmem
I zabawa bez obłudy
Przy stole były rozmowy
Auto-Moto i życiowe
Na bok zeszły bóle głowy
Ktoś tu zjadł cztery schabowe
A jedzenie pyszne było
Kawa, tort, zimne napoje
Gramów na brzuchu przybyło
Na bok poszły stres i znoje
Wszystkie ciotki tańcowały
Wujków połowa przy stole
Do tańca rwać próbowały
Trzeba pilnować pacholę
Uczta była aż do nocy
Bardzo szybko zleciał czas
Strzał w dziesiątkę, jak strzał z procy
I nie było już tam nas
02.05.2025
AlexandrA & Kangie