Od czego się zaczęło i dlaczego stereofonia a niekoniecznie audiofilia (nie od razu)
Mam 29 lat i właśnie odkryłem stereofonię, czyli przestrzenne rozlokowanie krystalicznie czystych źródeł dźwięku. Do tej pory słuchałem muzyki z komputera. Ah, te "głośniki". Co za porażka. "Czy kupiłeś głośniki do komputera?" I ten subwoofer, bo inaczej "nie będzie basów". W sumie to subwoofer w grach komputerowych ma sens. Ale przecież kupowałem go z myślą o muzyce.
Słuchałem też odtwarzaczy mp3. Miałem jeden tandetny za ok. 100 zł. Potem kupiłem też tani, ale chyba nawet dobry – Sansa Clip oraz Sansa Fuze firmy Sandisk. Jednak słuchawki, których z tym używałem.. Oryginalne były niezłe, ale uszkodziły mi sie i kupiłem takie za 30 zł! Uszkodzilem sobie tego typu słuchawkami słuch – mam spadek dynamiki dla górnych zakresów częstotliwości.. Ale nie jest źle :)
Potem nastąpił przełom – tak mi sie wydawało – kupiłem kino domowe Sony e870. Miało taki fajny subwoofer! ;) Słuchałem na tym muzyki w przekonaniu, ze robię to jak należy. Mam przecież tyle "głośników" i taki masywny subwoofer!
Potem kupiłem Sonos zp90. Połączyłem go przewodem optycznym z kinem Sony. Byłem dumny że cyfrowo przesyłam dźwięk. To dopiero jakość. Na dodatek nie używałem już w ogóle komputera! Czułem, że robię ważny krok naprzód. Może rzeczywiście tak było. Jednak pewnego dnia..
Przechodziłem w Saturnie obok pewnego zestawu. Zatrzymałem się. Pet Shop Boys – Suburbia. Nie mogłem odejść. Każdy instrument miał swoje miejsce! Perkusja, basy, wokal, syntezatory, efekty.. Wydzielone, czyste, własne miejsce. Poza tym, dźwięk był radosny, swobodny a jednocześnie miał wyraźny bas. Ten zestaw to Dali Concept 6 i DENON AVR 1612. Gra to naprawdę dobrze. Ten Denon ma dyskretne końcówki i nie ma niepotrzebnych funkcji jak DLNA. Jest dziarski, odchudzony.
Po tym doświadczeniu wydałem pieniądze dwa razy i w końcu mam to samo u siebie. Scena stereofoniczna. Mój zestaw:
– Denon PMA 710AE,
– Denon DNP 720AE,
– Dynaudio DM 2/8.
Koszt to 7000 zł. Nie myślałem, że wydam tyle na sprzęt audio. Ale już wiem, że było i jest warto to robić. Mam w domu dźwiękową saunę! Stereofoniczna scena jest wyraźna nawet na końcu pokoju, w odległości 4.5 m od kolumn. Co ciekawe kolumny nie stoją daleko od ściany – odległość to ok. 0.5m.
W międzyczasie popełniłem jeden błąd: Onkyo 609. Prawie żadnej sceny stereofonicznej. A dużo bajerow, które się często zawieszają. Dlatego napisałem ze wydałem pieniądze dwa razy. Mogłem chyba kupić po prostu tego 1611 z kolumnami Dali. Ale wiedziałbym mniej o Stereo :)
Różnicę w jakości dźwięku pomiędzy Sonosem a Denonem 720 przemilczę.. Na razie :)