Blaski i cienie popularnego portalu handlowego Allegro w temacie sprzęt audio i płyty cd.
Dobry Wieczór. Po weekendzie utracone szare komórki odbudowane więc pora coś tam napisać. Na największy w Polsce portal handlowy wylano już cysterny żalu i krytyki więc nie będę nic dodawał napiszę tylko, że w wielu sytuacjach powinniśmy popatrzeć krytycznie na siebie czy my jako sprzedawcy nie strzelamy sobie sami w kolano.
Allegro prosi nas, żeby opis oferowanego towaru był jak najbardziej pełny i nie zawierał niedomówień spekulacji i i innych takich tam. Sam przeglądam często oferty "sprzęt audio dla domu" patrzę często na bardzo niewyraźne zdjęcia z opisem typu: "jeżeli jesteś na tej stronie to znaczy, że wiesz o jaki sprzęt chodzi" i jeszcze z często śladowymi danymi technicznymi to zadaję sobie pytanie "czy ktoś na pewno chce sprzedać ten sprzęt". Jako potencjalny klient czuję się olany zignorowany i odpuszczony na full przez "sprzedawcę".
Czy to taka wielka sztuka sklecić kilka konkretnych zdań czy nawet jeśli trudna sztuka pisania do tego zniechęca skopiować z netu i zrobić parę lepszych zdjęć, żeby ułatwić sobie samemu życie i zwiększyć ewentualny popyt. "Daj sobie Mosze szansę kup Los". Uszanuj potencjalnego klienta a on będzie szanował ciebie i nie wysyłał męczących pytań.
Podobnie rzeczy się mają w dziale "płyty kompaktowe" widzę pojedyncze zdjęcie płyty cd widzianej z przodu i opis "to co na zdjęciu" jest na szczęście wykonawca i tytuł ale płyty to towar specyficzny mający różne wydania z różnych lat o różnej wartości postrzeganej przez klienta jeżeli tego nie ma to muszę pytać jaki rok, wytwórnia, producent, etc. a wystarczyłoby zrobić zdjęcie tylnej strony płyty i wszystko byłoby jasne /no prawie wszystko bo w opisany stan musisz wierzyć na słowo chociaż niektórzy próbują załączać zdjęcia dysku od strony zapisu co bardzo mnie bawi.
Naprawdę nie wiele wysiłku wymaga zaprezentowanie oferty w sposób elegancki konkretny i jednoznaczny a nie obwiniać Allegro, że "nie idzie" czy klientów, że nie chcą kupować bo wina leży po Twojej stronie. Czyżbyśmy byli już tak gnuśnym i wygodnym społeczeństwem, że nie chce nam się podejmować działań leżących w naszym interesie?
Pozdrawiam.