"Mokre ulice miast II" - wiersz
"Mokre ulice miast II"
Doba minęła, jest wcześnie rano
Uruchamiam silnik - "pali od strzała"
Włączam płytę* swą ukochaną
Inne gatunki** utrzymuję z dala
Padało wczoraj, padało dziś w nocy
Leje teraz i widać, że przestać nie chce
Może zdradzą coś Wielcy Prorocy***
Bo z mojego otoczenie nikt nawet nie zechce
Ulice miast zalane konkretnie
Podwozie samoistnie obmywa się
Może kupon sam dziś się odetnie
Tego nie wiem - o tym dobrze wiem
Tam w górze wysoko, prosto w Niebiosach
Widocznie płaczą Anioły i Święci
Gdzieniegdzie mgła, na trawie rosa
Cieszą się z tego ci z dołu - Przeklęci
Bo ci na górze zawsze są dobrzy
A ci na dole najczęściej źli
Bywają skąpi, ale też szczodrzy
Diabeł zerka na ruszt kotła - a tam się tli
Spoglądam w Niebo, a ono szare
Promienie słońca chowają się
Gdybym mógł - sięgnąłbym po gitarę
I zagrał "Bez Ciebie nie ma mnie"*4
Zawsze po nocy przychodzi dzień
Krzysztof Cugowski od zawsze o tym śpiewa
Po ciężkiej pracy przychodzi leń
Który miast pisać, ostentacyjnie ziewa
Miasto zalane jest szczęścia łzami
Kto teraz je wszystkie zbierze?
Wałęsają się wszędzie tymi ulicami
I jak tu pozbierać się w tej Wierze?
Pogoda deszczowa podobno jest świetna
Dla buscraftowych maniaków lasu
Którzy czekają cierpliwie od kwietnia
"W poszukiwaniu straconego czasu"*5
Lubią oni gdy nie ma innych w lesie
Wolą tam przebywać całkiem sami
Wtedy najmocniej ich szczęście niesie
Podczas gdy inni spacerują ulicami
Mój las daleko - niestety - mówię Wam
Pewien dystans nas zawsze dzieli
Ale myślę intensywnie, aby wrócić tam
Czekam tylko do niedzieli...
Kangie
21.11.2023
*) Megadeth "Youthanasia"
**) Jazz i pochodne
***) Np. Jasnowidz Krzysztof Jackowski
*4) Paluch (BraKe Blend)
*5) autor Marcel Proust