"Dla Tokarzy" - wiersz
"Dla Tokarzy"
Nie sądziłem, że to kiedykolwiek się wydarzy
Wpadłem na pomysł w ostatniej wręcz chwili
Usiadłem i napisałem wiersz "Dla Tokarzy"
Może choć trochę czas Wam on umili
Każdy tokarz to mężczyzna silny, wręcz chłop morowy
Chwyta codziennie za pręty, osie i wały
Jest czujny i wstrzemięźliwy jak przedpoborowy
Dba aby koniki i noże się nie powyłamywały
Mam tu na myśli tokarki konwencjonalne
Ale te numerycznie sterowane także
Bywają śmiercionośne, wręcz brutalne
Gdy zrobisz choć jeden mały błąd - wszakże
Obroty wysokie, masy dość spore
Trzeba to wszystko dobrze zamocować
Zjadłby człowiek w przerwie kanapkę z pomidorem
Nie ma czasu by pomidorową ugotować
Warto umieć legalizować i czopy zabielać
Przełączać biegi, posuwy ustawiać
Pracę na stanowisku umieć rozdzielać
Aby potem braków nie musieć poprawiać
Chropowatość obrabianej powierzchni
Kolor, szerokość i kąt łamania wióra
Zaraz w natłoku pracy wzrok się zacieśni
Notatki zrobić chciałem, lecz zapomniałem nabić pióra
Tokarze i frezerzy są jak jednojajowi bracia
Czują obróbkę skrawaniem jak mało kto
Wytaczarze i honownicy trzymają zaś fajki w gaciach*
W zakładach produkcyjnych są lekiem na całe zło
Znałem jednego takiego - dobrego w te klocki
Nie dane mi było wał wielostopniowy mu narysować
To był mój Dziadek - Leon Piechocki
Przeżył wojnę i do URSUSa poszedł pracować
Znał się na gatunkach stali i metali kolorowych
Wiedział jak wykonać nakiełki i nietypowe gwinty
Potrafił korzystać z "Poradnika Mechanika" i kluczy nasadowych
Szkoda, że nie dożył gdy zabierałem się za projekt plinty**
Tokarze to prawdziwi klasyczni romantycy
Pewnie nie uwierzycie mi teraz wcale
Korzystają z Sercówki*** i podzielnicy
Aby toczyło się szybko i wspaniale
Kangie
22.11.2023
*) A precyzyjniej - w kieszeniach spodni
**) Mojego gramofonu DIY
***) Pokazane 7 szt. na zdjęciu
R.I.P.
LEON PIECHOCKI (1929 - 2004)