"Wartość człowieka" - wiersz
"Wartość człowieka"
Nigdy nie daj sobie wmówić
"To za trudne. Nie dasz rady!"
Kiedyś życie zacznie nudzić
Zaśniesz w wannie dla zasady
Ludzie zawsze doradzali
Ciągle wiedzieli co lepsze
To ci więksi, to ci mali
Traktowali jak powietrze
Jeśli zaczniesz brać do siebie
Innych myśli na swój temat
Znajdziesz się za chwilę w glebie
Pozostanie strój, emblemat
Myślą, słowem da się zranić
Działa to jak wielki nóż
Którym można łatwo zabić
Tu i teraz, zaraz, już
Możesz być kim tylko zechcesz
Odsuń te ograniczenia
Jeśli nie wiesz, to już wiesz
Ludzkość harda świat ten zmienia
Każde dziecko można przygnieść
I zarazić toksynami
Potem trudno jest się podnieść
I rozmawiać godzinami
Pozostaje ta kozetka
Przemówienie jak do ściany
Czy facecik czy kobietka
Córka taty, synuś mamy
Choćbyś rżnął w te karty, kości
Pamiętaj o jednej rzeczy
Miej poczucie swej wartości
Żaden mędrzec nie zaprzeczy
Warto zadbać też o godność
I pilnować jej wytrwale
Merytoryczna bezpłodność
Tkwi w zanadrzu niebywale
Trzeba umieć też odmawiać
Czy to pacierz czy wujkowi
Pozostanie mszę odprawiać
W żłoby dano osiołkowi
Słuchać starszych czasem trzeba
Oni swoje już przeżyli
Będąc krnąbrnym sięgniesz nieba
Nie rezygnuj z żadnej chwili
Jaki morał z tego mamy?
Czy warto być grzecznym dzieckiem?
Często pacierz odmawiamy
Czytamy wiersze Osieckiej
Przecież życie długie nie jest
Nie trać czasu na ambaras
Wartość Twoja Wielka jest
Nie uwierzysz? Wyjdź na taras
Będę czekał tam na Ciebie
Wpierw zapukam do Twych drzwi
Może spotkamy się w Niebie
Albo piekle? Przykro mi...
Kangie
8.12.2023