Skocz do zawartości

Karkówka

Podczas jednej z dyskusji obiecałem forumowiczom Audiostereo napisać w tym miesiącu recenzję literacką. Tak jednak zwykle jest, że zanim człowiek się zabierze serio do jednego, wydarza się drugie. Recenzja będzie później, a na razie coś z zupełnie innej beczki.

 

Dzisiaj będzie o sprawach kulinarnych. Jeśli miałbym zacząć uczciwie od początku, wszystko zaczęło się od tego, że wstałem o szóstej rano. Brzmi to jak początek horroru, i rzeczywiście. Na dobrą sprawę, należało spojrzeć na zegarek i zabobonnie położyć się z powrotem do łóżka. Powinienem był wiedzieć, że żadna dobra przygoda nie może zacząć się od aktu tak przeciwnego naturze. Niestety, nie posłuchałem wewnętrznego głosu, który mówił mi, żeby cisnąć w diabły obowiązki i uciąć sobie drzemkę, a potem o 10 rano powitać dzień kawą. Przeciwnie, wsiadłem do samochodu i pojechałem z Warszawy w kierunku Poznania. Po trzech godzinach przepychania się między zmotoryzowanymi furmankami wyboistą drogą intergminną, po zaliczeniu 6 punktów karnych i zdarciu sobie gardła od mówienia facetom za szybą, co myślę o ich jeździe, znalazłem w końcu zadekowaną wśród pól i zagajników tamtejszą autostradę. Zaraz po tym, jak na nią wjechałem i docisnąłem uczciwie gaz, zapaliła się kontrolka rezerwy. Rezerwa w moim wozie starczy na jakieś 35 km, w bagażniku na wszelki wypadek wożę ze sobą dodatkowe 5 litrów, więc nie przejąłem się nadmiernie, tylko jeszcze mocniej docisnąłem pedał. Po przejechaniu jakichś 20 kilometrów zobaczyłem wreszcie upragnioną tablicę informacyjną (z popularnym portretem Marsjanina trzymającego palec w uchu). Pod spodem było napisane „95 km”. ..

 

Sytuacja była taka, ze ani zawracać, ani jechać dalej. Zwykła jazda naprzód na oślep, a la „znikający punkt”, groziła nieodwołalnym zatrzymaniem się w połowie drogi. Nie tracąc nadziei przejechałem jeszcze kilkanaście kilometrów w jedynym dopuszczalnym kierunku, ale tabliczka mówiła prawdę, i nie pojawił się nawet cień stacji benzynowej. W końcu, zgrzytając zębami jak piłą, wykorzystałem napotkany zjazd i pożeglowałem gdzieś przed siebie, w nadziei znalezienia w rolniczym krajobrazie Wielkopolski stacji paliwowej, lotniska, meliny z kradzioną benzyną czy chociaż bimbrowni. Zadowoliłbym się nawet ubogą staruszką, pod tym wszakże warunkiem, że można by na nią napaść i odciągnąć kilka litrów z baku.

 

Ostatecznie natknąłem się na miasteczko, nazwy nie zauważyłem, którego główną atrakcją byłą mała stacyjka benzynowa. Zatankowałem ile wlezie, bo wiedziałem już, że tutaj trzeba mieć pełen bak. Niczym nie różniło się to od sytuacji podróżnika, który wybiera się na pustynię. On też wie, ze trzeba mieć zbiorniki wielbłąda zatankowane do pełna, bo następna studnia znajduje się po drugiej stronie piaszczystego interesu, w Timbuktu. Ruszyłem z powrotem z kopyta, usiłując nadrobić stracony czas. ..

 

Słupki kilometrowe zlały się w jeden pas. Piekielne przedsięwzięcie o nazwie Pieprzone Autostrady Wielkopolskie O Suchym Baku kilometr za kilometrem zostawało za mną. Już widziałem się u celu, gdy nagle rozległo się wrrr a potem chrups. Nastąpiło gwałtowne hamowanie, zapach gorącego oleju, zjazd na pobocze. Za samochodem smuga, pod maską jedna wielka klęska. Kłęby pary i dymu ze spalonego oleju idą w górę jak wtedy, gdy pod Studziankami rozwalaliśmy T-34. Koniec jazdy i prawdopodobnie koniec życia silnika. Przyznam, że odjęło mi zdolność racjonalnego działania. Obleciałem samochód dwukrotnie w kierunku zgodnym z ruchem wskazówek zegara i dwakroć w kierunku przeciwnym. Powiedziałam k**wa mać. Na tym skończyły mi się pomysły. Oparłem się zrezygnowany o burtę wozu.

 

Poratował mnie miejscowy strażnik, który napoił mnie kawą i zadzwonił do właściciela lawety w pobliskim mieście. Od tego momentu skończył się pech, a zaczęło kino akcji błyskawicznej. Akurat skończyłem kawę, gdy zajechała maszyna. Załadowaliśmy mój biedny wóz i ruszyliśmy w kierunku Kalisza. Zanim jednak dojechaliśmy, właściciel holownika złapał mikrofon i rozpoczął konwersację w stylu znanej reklamy Volkswagena. ".. .koledzy, jestem na sto cośtam, tu jest kolega, który miał kłopot i potrzebuje podwózki do Warszawy. Który kolega może go przejąć?” Dosłownie po upływie 10 minut mój samochód oddalał się nadal w kierunku parkingu strzeżonego w Kaliszu, ja zaś jechałem inną ciężarówką w stronę domu. ..

 

Zapytacie, drodzy moi, gdzie obiecany element kulinarny? Otóż dobrze jeszcze przed Łowiczem zatrzymaliśmy się na obiad w przydrożnym barze o nic nie obiecującej nazwie. I w tym barze, na który nawet bym nie spojrzał w normalnej sytuacji, zjadłem najlepszą i największą grillowaną karkówkę w życiu, z pieczonymi ziemniaczkami i świeżą surówką z kapustki. Jadłem i myślałem sobie, ile lat jeżdżę po świecie, jedząc hot-dogi i podłe schabowe na stacjach benzynowych, kalecząc podniebienie Big Makami i wcinając kurczęta, które już dawno powinny leżeć w grobie. Trzeba było katastrofy z silnikiem, żebym odkrył zupełnie nową jakość przygodnej polskiej kuchni. Mówię wam więc z perspektywy drogo okupionego doświadczenia: każde wydarzenie, które wytrąca nas z koleiny przyzwyczajeń, jest dobre. I tego proponuję się trzymać.

Alek Rachwald

 

P.S. Na zarzuty, że ten felieton zupełnie nie jest o audio, odpowiadam, że podczas jazdy słuchałem radia, nie zmieniło to jednak w niczym sytuacji.

Data dodania




Triangle Lunar 3

Na rynku Hi-Fi (High-End z resztą też) bez trudu można natrafić na byty, które przekonane o własnym geniuszu i nieomylności biorą się dosłownie za wszystko – przewody, kolumny, elektronikę i starają się wszystko ogarnąć własnym sumptem. Jak łatwo się domyślić efekty takich przejawów nadmiernego optymizmu nie zawsze pokrywają się z dalekosiężnymi planami ich twórców. Są też tacy, którzy osiągnąwszy wysoce satysfakcjonujący poziom w ściśle wyspecjalizowanej domenie zaczynają pożądliwie zerkać na s

Fr@ntz
Fr@ntz
Źródła

IGO wraca na scenę! Jesienią rusza trasa „12” – będzie się działo!

Jeśli IGO – czyli Igor Walaszek – jest ci już dobrze znany, to wiesz, że każdy jego koncert to jazda bez trzymanki. A jeśli dopiero go poznajesz, to uwaga: właśnie nadchodzi idealna okazja, żeby wsiąść do tego muzycznego rollercoastera. Igor ogłosił właśnie jesienną trasę koncertową „12”, promującą jego drugi solowy album, który ukazał się tej wiosny. I to nie byle jaka trasa – dla wielu będzie to pierwsza okazja, by usłyszeć nowe kawałki na żywo. Bo – uwaga – pierwsza trasa promująca ten album

AudioNews
AudioNews
Newsy

Odsłuchy Fezz Audio

Fezz Audio to polska firma, która wyjątkowo często gości w salach odsłuchowych naszego salonu. To marka, która już od pierwszych chwil przyciąga wzrok swoim niezwykle dopracowanym, eleganckim designem, natomiast przy sobie utrzymuje dzięki fantastycznej jakości dźwięku, który nie pozostawia obojętnym żadnego miłośnika dobrego brzmienia. Nie inaczej było w tym przypadku, kiedy nasz klient wyraził chęć odsłuchu zestawu składającego się ze wzmacniacza lampowego Fezz Titania EVO — modelu, który potr

audiostereo.pl
audiostereo.pl
Nowości | Testy | Inne

Festiwal ZORZA 2025

W sprzedaży dodatkowa pula biletów! ZORZA to nowy, unikalny format kulturowy, który ma ambicje wykraczania poza ramy festiwalu muzycznego. To artyści, których znasz, w zupełnie nowych odsłonach i projektach przygotowanych specjalnie na tę okazję. To przestrzeń, gdzie muzyka łączy się z innymi dziedzinami sztuki, a także społeczność — miejsce dla tych, którzy nie tylko konsumują kulturę, ale też ją współtworzą.    Latem ZORZA wspierana przez T-Mobile odwiedzi sześć miast w Polsce,

AudioNews
AudioNews
Newsy

Precyzja w działaniu: robot koszący, który naprawdę rozumie Twój trawnik

W ciepły, wiosenny poranek stanąłem przy furtce ogrodowej z kubkiem kawy w dłoni, obserwując, jak Sunseeker Elite X5 rozpoczyna swoją pierwszą trasę. Bez potrzeby zakopywania przewodów, bez plastikowych znaczników wyznaczających granice. Kilka dotknięć w aplikacji i kosiarka cicho oraz metodycznie rozpoczęła pracę na pochyłym, nierównym trawniku testowym, usianym rabatami i kilkoma zapomnianymi zabawkami ogrodowymi. To nie był pokazowy trawnik. To była prawdziwa przestrzeń – użytkowana, nie

audiostereo.pl
audiostereo.pl
Felietony


Opinie użytkowników

Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia



Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.