Skocz do zawartości
Kolumny

Wilson Benesch Square Two

Wilson Benesch zaczął od gramofonu. Można zadać sobie pytanie, dlaczego, skoro tak ładnie zaczął, ostatecznie wylądował w kolumnach głośnikowych? W końcu np. SME też zaczęło od gramofonu i VPI również, i nic: dalej robią same gramofony. WB gramofony produkuje również, ale technologia włókien węglowych, którą firma pioniersko zastosowała w audio, okazała się jeszcze bardziej obiecująca w przypadku kolumn. Powstawały kolejne konstrukcje z obudowami metalowo-węglowymi, których zwieńczenie stanowi potężna Chimera o budowie modułowej.

 

Minęło jednak parę lat i oto producent wyprodukował, a ja dostałem do testu zestawy głośnikowe WB, zbudowane bez charakterystycznego metalowego stelażu i płyt węglowych. Normalny MDF. Seria Square to taka niby Cola bez bąbelków: najpierw były bąbelki w gramofonie, potem doszły kolumny z bąbelkami, a teraz nagle pojawiły się same kolumny, bez bąbelków. Pytanie, czy to wciąż jest Wilson Benesch? Innymi słowy, jak z homeopatią: ile można rozcieńczać? Miałem szczerą chęć przekonać się o tym podczas niniejszego testu.

 

Niskotonowce WB mało przypominają inne głośniki, najwyżej z rozmiarów i grubości kosza podobne są trochę do "osiemnastek" Scan Speaka. W rzeczywistości jest to znany już z droższych konstrukcji głośnik WB "Tactic". Kosz ma 17,5 cm średnicy, natomiast membrany mierzone od szczytu do szczytu fałdy zawieszenia liczą 14 cm. Przetworniki wysokotonowe są bardzo podobne do Scan-Speaków z serii 9000, zapewne jest to SS zmodyfikowany według firmowej specyfikacji. Wysokotonowiec pracuje we własnej komorze, oddzielonej od reszty pojemności, co przy okazji stanowi dodatkowe usztywnienie skrzyni. Na tylnej ściance zestawów siedzi membrana pasywna. W przeciwieństwie do większości tego typu pasywnych promienników, nie jest to prosta przeróbka jakiegoś głośnika dynamicznego, tylko odmienne skonstruowana jednostka z odwróconym zawieszeniem. W efekcie zastosowania tego rozwiązania zestawy nie zachowują się jak typowy bas-refleks, można też spodziewać się, że będą zdolne do pracy w niewielkich pomieszczeniach. Bas-refleks również jest, ale promieniuje w niewielką szczelinę pomiędzy dolną ścianką a cokołem, co również powinno zmniejszyć interakcje basu z pomieszczeniem. Zaciski głośnikowe są solidne, rodowane, umożliwiające podwójne połączenie. Do testu otrzymałem je z bardzo dobrymi zworami z przewodu solid core. Zmyślny jest cokół: podobnie jak cała kolumna utrzymany kanciastym stylu, pozwala na wkręcenie czterech lub trzech kolców. Ja skorzystałem z opcji trójkolcowej, co ułatwia ustawienie zestawów na niezbyt równej podłodze. Całość, to znaczy i obudowa kolumny i cokół, pomalowana jest politurą w stylu lakieru fortepianowego, całkiem dobrą moim zdaniem. Pod warstwą lakieru widać usłojenie egzotycznej okleiny.

 

Po otrzymaniu głośników do testu przez kilka dni na wszelki wypadek wygrzewałem je, słuchając jednym uchem, jednak bez specjalnych obaw, bo przed dotarciem do mnie były już intensywnie odsłuchiwane. Wracając do pytania, ile jest WB w WB, muszę odpowiedzieć, że o dziwo bardzo dużo. Ku memu zaskoczeniu, Square mają kilka głównych cech z "dużych" Wilson Beneschów. Okazuje się, że mimo iż główną cechą rozpoznawczą kolumn WB jest złożona konstrukcyjnie i materiałowo obudowa, to w międzyczasie, konstruując swoje flagowce, WB wypracował własny dźwięk. Najwidoczniej zastosowane głośniki, budowa i materiały zwrotnicy i zastosowane strojenie akustyczne obudowy odpowiadają za dźwięk "firmowy" w równym stopniu, co specyficzna konstrukcja skrzyni z metalu i węgla. Wskutek tego można o Square powiedzieć, że to rzeczywiście "budżetowy" Wilson Benesch, nie zaś tylko kolejna dość droga konstrukcja bez szczególnych właściwości.

 

Square Two cechują wyraziste wysokie tony, lśniące i srebrzyste, pozbawione szorstkości lecz wyraźnie pokazane. Świetna jest artykulacja wokali, wszystko łatwo zrozumieć, słowa pieśni brzmią wyraźniej niż w większości zestawów, które słyszałem. Nie są też zniekształcone nadmierną ekspozycją sybilantów. Ponadprzeciętna jest stereofonia. Ćwiczyłem to na mniejszych i większych składach, głównie jazzowej kameralistyce, od Bill Evans Trio po zaspoły Chicka Korei, i oddanie lokalizacji zawsze było wyraźne i niewymuszone, z ponadprzeciętnie dobrze zaznaczonym wymiarem pionowym. Poszczególne instrumenty perkusyjne miały oddzielne miejsca w przestrzeni, zawieszone na różnej wysokości i odzywające się w różnej odległości od słuchacza.

 

Zestawy te posiadają również mocny, wyraźny bas, o dobrej kontroli i znakomicie dobranym rozmiarze, jeśli rozpatrywać go z punktu widzenia wykorzystania w przeciętnym mieszkaniu. W moich 20 m2 z basem nie było najmniejszych kłopotów, a jednocześnie było go dosyć dużo. Dla mnie to znakomity kompromis: bas jest w stanie oddać zarówno głębokie zejście z silnym uderzeniem, jak i niuanse barwowe. Znowu przypominają się zestawy z wyższej linii, również chwalące się solidnym basem o bardzo dobrej jakości. I podobnie jak droższe kolumny WB, Square Two pięknie odtworzyły duże składy klasyczne, oddając wiernie (w miarę możliwości ograniczonych przez ogólne rozmiary) potęgę brzmienia Symfoników Wiedeńskich, Berlińskich, czy zespołów dyrygowanych przez Herreweghe w "Requiem" Mozarta. Przy tym wszystkim trzeba nadmienić, że Square Two są szybkie i bas również nie odstaje w tej konkurencji.

 

Ostatnią cechą, na którą chciałbym zwrócić uwagę, jest uniwersalność tych zestawów. Była już mowa o ich zdolności do grania w średnich pomieszczeniach. Zmieszczą się w każdym tzw. "dużym pokoju" w Polsce. Poza tym, grając zarówno z drogim tranzystorem, tanim tranzystorem i z drogą lampą, zestawy te pokazały się z bardzo dobrej strony, demonstrując jednocześnie mocne strony amplifikacji. Za każdym razem było inaczej, ale zawsze satysfakcjonująco. Najmocniejszy bas pokazał SA Jazz, BAT ujawnił przejrzystość i plastyczność średnicy, ale i Denon nie był od macochy, pokazując poważne zalety brzmieniowe. Na tej właśnie podstawie uznałem, że łączenie Denona z droższymi kolumnami nie musi być błędem. Dobrze tylko, żeby te kolumny były klasy Square Two...

 

Ogólne wrażenia po odsłuchach tych zestawów są bardzo pozytywne. Za pół ceny dostaje się firmowy dźwięk, który nauczyłem się cenić dzięki kontaktom z drogimi modelami Wilson Benesch. Oczywiście nie spodziewajmy się dźwięku WB The Curve, w końcu nie jest to miejsce święte i cuda się tu nie zdarzają. Jest mniej basu, nieco mniejsza przejrzystość, mniej jest mikrodetali w powietrzu. Ale dostajemy zdrowy kawałek dźwięku utrzymanego w stylu Wilson Benesch i w bardzo przyzwoitym opakowaniu. Proponuję nie zrażać się pozornie skromnym wyglądem tych zestawów. Square Two to poważny głośnik o uniwersalnym, energicznym brzmieniu. Nie brać go pod uwagę przy wyborze, to pozbawić się potencjalnej przyjemności. Gorąco polecam odsłuch.

Alek Rachwald

 

Dystrybucja: HiFi Club

Cena: 12 000 PLN

Impedancja: 6 ohm

Skuteczność: 88 dB

Zakres częstotliwości: 45 Hz - 20 kHz (-2dB)

Wymiary (WxSxG): 97,5x20x25,5 cm

Masa: 25 kg

 

 

System wykorzystany w teście:

wzmacniacze zintegrowane SoundArt Jazz, BAT VK-55SE i przedwzmacniacz Zagra-Kulesza, kolumny VA Beethoven, gramofon VPI Aries 3 (upgrade)/JWM-10.5/Shelter 901, odtwarzacz CD Advance Acoustic MCD-403/MDA-503, filtr sieciowy IsoTek Sigmas, kable: interkonekty XLR Argentum Silver i Albedo Versus (między pre i power), kabel phono VPI, głośnikowe Legacy Audio,

Data dodania




Metallica wraca na Stadion Śląski! Legenda ponownie zagra w Polsce 19 maja 2026 roku!

Jeszcze wczoraj nie było nic wiadomo – tylko ciche plotki, pojedyncze przecieki i nerwowe odświeżanie strony Metallica.com. A dziś? BOOM! Oficjalna informacja: Metallica zagra na Stadionie Śląskim w Chorzowie 19 maja 2026 roku! I to nie będzie byle koncert. To będzie wydarzenie roku – jedno z tych, o których mówi się dekadami. A jak znasz Metallikę, to wiesz, że tu nie ma miejsca na półśrodki. 🎟️ Przedsprzedaż biletów – rusza już 27 maja 2026! Fani zespołu muszą być czujni, bo bilety r

AudioNews
AudioNews
Newsy 5

Od bębnów po bit: krótka (i całkiem rock’n’rollowa) historia dźwięku w muzyce

Cześć, tu Audiofelek. Dziś zabieram Was w podróż przez dzieje dźwięku – tego, co z głośników, słuchawek i kolumn robi nam dobrze. Bo zanim powstały streamy, DAC-i i kolumny za 30 tysięcy, ktoś musiał pierwszy uderzyć w coś, co wydało z siebie bęc. Nie wiemy, kto pierwszy walnął kijem w pień drzewa i pomyślał: „Ej, fajnie brzmi”. Ale możemy być pewni, że to się wydarzyło dawno temu. Dźwięk towarzyszył ludziom od zarania – w rytuałach, w tańcach, w polowaniach. Długo, długo później pojawiły s

AudioFelek
AudioFelek
Felietony

Noble Audio FoKus Apollo

Skoro zarówno matury, jak i egzaminy ósmoklasistów mamy już za sobą a pozostała część szkolnej dziatwy z utęsknieniem wypatruje ostatniego dzwonka, to znak, że wakacje czają się tuż za rogiem, więc najwyższa pora na przegląd i uzupełnienie podróżnego ekwipunku, w którym czego jak czego, ale bezprzewodowych słuchawek zabraknąć nie może. W końcu ile można siedzieć wsłuchując się w szum samolotowych silników, suchotnicze odkasływanie współpasażerów, decybelowanie „bąbelków” i jałowe dyskusje o cora

Fr@ntz
Fr@ntz
Słuchawki 1

Czas festiwali – czyli sezon na muzyczne zajawki, nowe brzmienia i ludzi, których nie znasz, ale czujesz jakbyś znał całe życie.

No i poszło. W powietrzu czuć już nie tylko zapach grillowanego sera halloumi i rozgrzanego asfaltu, ale też ten dreszcz podskórny – zbliża się czas festiwali. Dla niektórych to coroczny rytuał, coś w rodzaju letnich rekolekcji muzycznych. Dla innych – przygoda, która zaczyna się od „idziemy tylko na jeden dzień” i kończy trzy dni później w namiocie, z nową paczką ludzi i głową pełną dźwięków, których wcześniej nawet nie znałeś. Festiwale vs. koncerty – więcej niż różnica w cenie biletu

AudioNews
AudioNews
Felietony

iFi Audio zaskakuje z trzema nowymi produktami – OMNI USB, UP Travel i GO pod Air

iFi Audio, pionier w dziedzinie innowacyjnych rozwiązań audio, wprowadza na rynek trzy przełomowe urządzenia zaprojektowane z myślą o najbardziej wymagających użytkownikach. Nowości – OMNI USB, UP Travel oraz GO pod Air – potwierdzają zaangażowanie firmy w dostarczanie bezkompromisowej jakości dźwięku zarówno w warunkach domowych, jak i w podróży. OMNI USB – Nowa generacja kondycjonerów USB OMNI USB to flagowy kondycjoner USB firmy SilentPower, czyli podfirmy iFi Audio – stworzony dla

audiostereo.pl
audiostereo.pl
Nowości | Testy | Inne


Opinie użytkowników

Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia



Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.