Gdy już miałem zatwierdzić tekst, postanowiłem wrzucić nazwę wzmacniacza w wyszukiwarkę. Jakie było moje zdziwienie, gdy natknąłem się na recenzję Marcina Olszewskiego, z przed niemal dwóch lat. W pierwszej chwili byłem zdecydowany usunąć swój artykuł. Pomyślałem jednak, że przecież w niektórych periodykach testy są pisane przez dwóch lub więcej recenzentów. Zawsze podobała mi się ocena sprzętu z różnych perspektyw, upodobań i w innym systemie, zdecydowałem się więc zamieścić artykuł...
