Na najnowszego DACa NuForce’a czekałem jak kania dżdżu. Wzmacniacz słuchawkowy i asynchroniczny DAC USB obsługujący sygnał do 24 bit/192 kHz na pokładzie plus pilot zdalnego sterowania spowodowały, że gdy tylko urządzenie znalazło się w Polsce rzuciłem się na nie jak szalony nudysta na pokrzywy. Skutki okazały się łatwe do przewidzenia - dotkliwie się sparzyłem. Ale zanim przejdę do tego, co poszło nie tak, zacznę jak to zwykło się robić, czyli od opisu wyglądu i zawartości obudowy.
Zgrabny i skromny design, pokryte niczym w wysokich Marantzach warstwą miedzi wnętrze budzą zaufanie i wrażenie pewnej ekskluzywności. Również prosta bryła i dość kompaktowe rozmiary mogą przypaść do gustu.
