Skocz do zawartości

Pierwszy samodzielny przetwornik cyfrowo-analogowy w portfolio marki HiFi Rose i jednocześnie jeden z najlepszych DACów w swojej klasie cenowej.

Czym się wyróżnia? Wizualnie – rozbudowanym i naprawdę oryginalnie zaprojektowanym wyświetlaczem na panelu przednim. To urządzenie, które świetnie współpracuje zarówno z nowoczesnymi streamerami, jak i starszymi odtwarzaczami CD. Wyposażony w światłowodowe złącze USB, Rose RD160, jest w stanie całkowicie wyeliminować zakłócenia i zniekształcenia pochodzące ze źródła dźwięku, co oznacza w praktyce, że sygnał docierający do DACa jest idealnie czysty i pozbawiony szumów.

Po więcej szczegółowych informacji dotyczących zastosowanych technologii, możliwości połączeniowych i funkcjonalności Rose RD160 zapraszamy do dzisiejszego odcinka!

 


Opinie użytkowników

Rekomendowane komentarze

13 godzin temu, Top Hi-Fi & Video Design napisał:

ale serio robi robotę. Warto w tym budżecie sprawdzić w swoim systemie to urządzenie. 

22 tysiące z ogonkiem... Za mój DAC zapłaciłem ok 4 tysięcy (nowy). W bezpośrednim porównaniu rozwalił cedeka za 16 tysięcy, ale dolarów. Cedek był lepszy w każdym izolowanym aspekcie, ale... nie chciał grać muzyki. Oczywiście był na kościach delta-sigma.

Nie mówię, że to Rose jest złe - w tej cenie nie ma prawa być złe. Sam używam DAC/wzmacniacz słuchawkowy na podwójnym Sabre i gra bardzo przyjemnie. Właściwsze byłoby określenie "używałem" bo zastąpił go Cayin RU-6, oczywiście R2R.  Bo kto raz spróbuje R2R, dla tego nie ma już odwrotu. 🙂

Więc absolutnie nie neguję wspaniałości Rose - sprzęt jest śliczny i wypasiony. Jeśli jednak ktoś jest gotowy wyłożyć taką kwotę za DAC, to doradziłbym najpierw wypróbować R2R w podobnej cenie: np. Holo Audio May czy Denafrips Terminator. 

Ja ze swoim 5x tańszym przetwornikiem też się takiej konfrontacji nie boję. Przez ostatnie 10 lat miałem okazję posłuchać różnych przetworników, także w cenach tego Rose. I jakoś nie mam ciśnienia na zmiany. Zresztą przyznaję, że słuchałem tych przetworników bez przekonania - od czasu konfrontacji z Meridianem Signature Reference już nawet nie chce mi się szukać.

https://rumble.com/v6htsga-havana-is-back.html

https://rumble.com/v6mbc80-ssd-based-source-file.html

https://rumble.com/v6md58f-lets-play-blues-from-ssd.html

Ludzie mówią, że "gra cały DAC", że chip dekodujący (lub tam dyskretna drabinka) to tylko jeden z elementów, a przecież liczy się jeszcze zasilanie, odpowiedniej jakości wejście USB, układ wyjściowy... Mają oczywiście rację. Wszystko się liczy. Dlatego mam sześćdziesięcioletnią lampę w buforze na wyjściu, dlatego od samego początku używam DDC, bo wiem, jak podłe jest wejście USB w moim przetworniku. To wszystko prawda. Każdy element ma znaczenie. Ale jeśli już dbać o wszystko, to przede wszystkim należy zadbać o typ układu dekodującego. 

Cała sprawa zaczęła się jeszcze w latach 90-tych w Japonii. Niedługo po rozpoczęciu kariery chipów delta-sigma kilku Japońców stwierdziło, że coś im tu nie gra. Dotychczas akceptowalny dźwięk z CD (przynajmniej z tych lepszych) nagle stał się sztuczny, nienaturalny. Coś, co dzisiaj nazywamy dźwiękiem cyfrowym. Szybko okazało się, że chipy delta-sigma nie pracują na rzeczywistych wartościach z drabinki rezystorowej, tylko na wartościach wyliczonych z algorytmu, czyli podają nie wartości rzeczywiste tylko takie, jak im się WYDAJE, że są rzeczywiste. Do tego sygnał podlegał (i wciąż podlega) w chipach delta-sigma agresywnej obróbce: upsampling, filtrowanie cyfrowe... Wszystko to (mówiąc w dużym skrócie i uproszczeniu) wprowadzało do odtwarzanej muzyki zaburzenia w domenie czasowej. A akurat ludzkie ucho (a właściwie - nasz mózg) jest na ten typ zaburzeń piekielnie wyczulone. Stąd wrażenie sztuczności, nienaturalności, cyfrowości właśnie. 

Kolejne generacje przetworników delta-sigma starają się usuwać to wrażenie i teraz przetworniki jednobitowe są już o lata świetlne od punktu wyjścia: grają słodko i PRZYJEMNIE. Szczególnie ESS zrobił postęp i to jest różnica lat świetlnych od ich pierwszych kości, które brzmiały stereotypowo cyfrowo - po prostu nieprzyjemnie i sztucznie. Ja przez lata powtarzałem, że nie słyszałem jeszcze chipu Sabre, żeby grał dobrze. Teraz już tego nie powiem.  Do tego jeszcze Chord, TEAC, DCs i inne firmy kombinują jeszcze trochę inaczej, na algorytmach i filtrach - z dobrym na ogół skutkiem. Wciąż jednak chipy delta-sigma nie zbliżyły się swoją otwartością, naturalnością, bezpośredniością, prawdziwością i namacalnością brzmienia do starych dobrych wielobitowców. Wciąż słychać taką mgiełkę, nalot, który rozpoznaję od razu. Ale już nie jest to sztuczny, cyfrowy dźwięk. To na pewno nie!

Rozwiązaniem dla osób rozczarowanych brzmieniem jednobitowców okazało się pozostanie przy starych wielobitowych chipach R2R. Ale ich zapasy są przecież ograniczone. Dlatego zamiast chipów pojawiły się drabinki dyskretnych rezystorów o kosmicznie wyśrubowanych parametrach tolerancji.

Dawniej ich ceny też były kosmiczne ale dzisiaj byle Chińczyk R2R za czapkę śliwek bije na głowę hajendy sprzed 10 lat. Postęp, jaki zaszedł w digital audio jest po prostu niewiarygodny. Nie tylko jednobitowce grają dużo lepiej ale i stara technologia R2R poszła w górę jak rakieta.

I wciąż moim skromnym zdaniem nie daje się prześcignąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • faq
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.