Typ sprzętu: Kolumny Podstawkowe
Producent: Spendor
Model: 2/3
(5/5 na podstawie 3 opinii)
Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: ponad rok
Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: U krajowego dystrybutora.
Ile zapłaciłeś/aś?: Cena rynkowa, niższa niż obecnie.
Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: To sprzęt wybrał mnie.
Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: To moje pierwsze audiofilskie głośniki z prawdziwego zdarzenia.
Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: Obecnie: Linn Genki, Meridian 502, Krell KST-100.
Nie mam wiele do napisania, bo wszystko jest w pozostałych recenzjach. Spendory to ustabilizowany związek od 2002. Jestem pierwszym właścicielem - zaufałem sprzedawcy, który mi powiedział, że w przyszłości będę raczej zmieniał elektronikę.
Od tamtego czasu nie czułem potrzeby, by je wymieniać - przyjaciół się nie sprzedaje.To prawda ... im lepsza elektronika i kable tym lepszy dźwięk, a więc zabawa na lata.
Świetny partner Sugdena, Krella, Densena, mocniejszych Naimów.
Jedną rzecz, którą dodam od siebie - wolę brzmienie bez maskownic, choć podobno producent sugeruje, żeby ich nie zdejmować.
Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: ponad rok
Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: z drugiej ręki
Ile zapłaciłeś/aś?: okazja bo były w nienajlepszym stanie
Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: okazyjna cena
Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: Epos 15.2, M22, Epos ES14, Harbeth 3
Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: Electrocompanient ECI-3, naim CD5i, okablowanie audionota (synergiczne zestawienie stworzy z ECI-3 lub jeszcze lepiej z ECI-5 + meridian 508.24)
Kolumny te są już klasyką brytyjskiego Hi-Fi – niestety niezbyt popularną w Polsce, a szkoda.
Trafiłem na nie przypadkiem szukając Harbeth 7
Moje spendory nie były w idealnym stanie i to była jedyna rzecz dla której rozstałem się z nimi, troszkę irytowała mnie poobijana obudowa i wgniecenia na narożnikach, a jako iż jestem niestety niezbyt zasobnym audiofilem – chciałem kupić sobie głośniki „na całe życie”
A jak grają? – głownie i przede wszystkim średnicą – jest ona doprowadzona do perfekcji, mocna, silna, niezwykle otwarta naturalna – wszystkie instrumenty operujące w tej skali wypadają genialnie, o wokalach nie wspomnę – po prostu bajka. Jeśli chodzi ośrodek pasma eksponują ten zakres jeszcze mocniej niż Harbeth.
Bas – duży zawsze obecny, w miarę szybki – ale mało zróżnicowany, ale obiektywnie oceniając nie ma za bardzo się do czego przyczepić.
Jedynym mankamentem spendorów – wydaje się góra pasma – lekko wycofana, wycofująca szczegóły gdzieś w dal , zawsze będąca gdzieś z tyłu, brak jej połysku, finezji – ale nie ukrywa przed nami detali – pod dokładniejszym wsłuchaniu one są tam gdzie być powinny ale jest to troszkę kłócące się z resztą pasma spendorów.
Stereofonia tych głośników jest dość kontrowersyjna – grają głównie pierwszym planem z bardzo słabo zaznaczoną głębią – ale tutaj można pobawić się elektroniką – bardzo ładną stereofonią, z zaznaczoną głębią a zarazem widocznym i namacalnym pierwszym planem grają spendory z elektroniką Electrocomapnienta (zwłaszcza z modelem 3) – śmiem twierdzić że w przypadku kolumn spendora (słuchałem z eci modelu ½) zachodzi zjawisko synergii z wzmacniaczami tej norweskiej manufaktury. Spendory są dość „surowe” w barwie dlatego finezyjny barwny i muzykalny wzmacniacz jak ECI-3 zagrał z nimi doskonale. Są łatwe w napędzeniu nie stanowią trudnych obciążeń dla wzmacniaczy.
Niestety lub „stety” jak kto woli spendory z łatwością pokażą nam niedostatki naszego systemu – od razu na wstępie radzę je sobie odpuścić posiadaczom sprzętu tzw. budżetowego - nie zagra to razem, niezbyt dobrze grało nawet z takimi wzmacniaczami jak exposure 2010 czy naim nait 5i – absolutne minimum do tych głośników to coś na poziomie Electrocompanienta –3 a im wyżej tym lepiej.
Na tych głośnikach wszelkie zmiany w sytemie będą od razu zauważalne, każda zmiana kabla, sieciówki, interkonektu będzie od razu widoczna a im droższe to będę kable tym spendory będą lepiej grać - dla nich nie ma za drogiej elektroniki za dobrych kabli - zawsze może być lepiej, dlatego kupując te głośniki trzeba się liczyć z drenażem naszego portfela.
Nie należy również zapomnieć o dobrych masywnych i ciężkich podstawkach na których spoczną spendory.
Ale gdy spendorom zapewni się „odpowiednie warunki pracy” - odwdzięczą się nam piękną grą pełną emocji, uczuć, a najważniejsze pełną muzyki – to jest głośnik na całe życie ...
Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: ponad rok
Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: Z ogłoszenia
Ile zapłaciłeś/aś?: 3500 ze dedykowanymi standami MAF
Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: Bo są magiczne i muzykalne, nie mają górnej granicy sprzętu towarzyszącego
Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: Dynaudio, Dali, Jamo i inne
Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: Romulus V3/Baltlab, Ikemi, okablowanie Red Dawn
Moje 2/3 kupiłem okazyjnie z drugiej ręki i był to strzał w dziesiątkę. Wśród doświadczonych audiofilów kolumny Spednora, Harbetha czy Pro-Aca otoczone są swoistym kultem. Moim zdaniem całkowicie zasłużonym.
Kolumny, oprócz archaicznego wyglądu i trudności z ustawieniem oraz generalnej chimeryczności, są absolutnie wspaniałe.
Spendory są jak Jaguar, Audio Note, kurtki olejowe Barbour'a, czy dobra szkocka: co z tego, że mamy 24 bity, SACD i inne dyrdymały, skoro są dobre i sprawdzone brytyjskie produkty? Snobizm? Tak, ale uzasadniony!
Za tym pozornym truizmem kryje się esencja bycia audiofilem: muzyka przede wszystkim! Średnica 2/3 jest legendarna i trudno z tym faktem polemizować. Mięsisty, pełny i naturalny dźwięk wszystkich instrumentów - czy nie tak należy wyobrażać sobie audiofilskie brzmienie? Góra jest poprawna: gra dobrze, choć do Audio Physiców, czy nawet Antali jej brakuje. Plusem jest bas: przy dobrych, ciężkich i dobrze wyważonych i ustawionych standach jest wzorowy wśród wszystkich monitorów.
Minusem Spendorów jest ich chimeryczność: bardzo wiele wymagają od toru, ale potrafią grać wspaniale zarówno z dobrą lampą, jak też z dobrym tranzystorem. Kupcie dla nich najlepsze kable, a usłyszycie wiele nieznanych dźwięków z pozornie znanych płyt. No i źródło: niestety, tańsze odtwarzacze odpadają. Genialnie brzmi na nichteż dobry analogowy gramofon. Dla Spendorów nie istnieje zbyt dobry zestaw!
Podstawą są też standy: dobre i ciężkie potrafią często oddać więcej 2/3, niż nowe kable.
Co można więcej napisać o legendzie? Że dobrze i fajnie gra? Ja odpowiem krótko: od kilku lat wracam ogłuszony z kolejnych targów AS, albo z nowych odsłuchów w sklepach i efekt jest zawsze ten sam: dobra płyta, dobry trunek (albo nawet zimne piwo) i Spendorki!
Legenda żyje!
Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe.
Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.
Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.
Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.