Typ sprzętu: Wzmacniacze Stereo
Producent: MingDa
Model: MC88-C
(5/5 na podstawie 1 opinii)
Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: od 1 miesiąca do roku
Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: Elektropunkt
Ile zapłaciłeś/aś?: patrz cennik
Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: Bo urzekło mnie granie na bardzo wysokim poziomie
Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: Xindak PA-M (II), MingDa MC-34A
Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: Studio 16 Hertz - Aries Classic, Xindak Muse 1.0 Deluxe, okablowanie Chord, Equilibrium i Gigawatt
Czas opisać swoje spostrzeżenia odnośnie lampy MingDa MC88-C
WYGLĄD
Wykonanie obudowy jest w całości z aluminium w Japonii. Wszystkie cięcia, załamania są idealnie połączone i spasowane. Potencjometry płynnie się przesuwają. Laminowane transformatory nawijane drutem OFC czy kondensatory Jensen to oznaka że budowa jest znakomita, point to point montaż!
Potencjometr głośności ma pięknie skorygowany skok. Zasługa Japońskiego Alps-a. Czy z pilota czy ręcznie dostosowanie głośności jest bardzo precyzyjne. Nie ma sytuacji że lekkie naciśnięcie pilota spowoduje nagły skok głośności i niemożność ustawienia tak jak się oczekuje.
Pilot wykonany także z aluminium ale delikatny w wyglądzie z fajnie wkomponowanymi przyciskami głośniej, ciszej, mute.
Gdy naciśniemy "mute" ścisza się automatycznie wzmacniacz.
Klatka ochronna na lampy jest w odcieniu jakby brązu, taka barwnie opalona. Tak ładnie wygląda że w ogóle nie ściągam na czas odsłuchów.
Na czołowej ściance umieszczono "oczko" które wyposażono w podświetlany wskaźnik meter wyskalowany w dB.
Gdy załączamy wzmacniacz potencjometr głośności automatycznie schodzi do punktu zero, by następnie wykonać auto kalibrację lamp (trwa to około 10 sekund) po czym wraca do ustawień przez Nas pozostawionych.
Tylna ścianka wzmacniacza wyposażona jest w wejścia RCA bardzo dobrej jakości jak i wyjścia głośnikowe. Nóżki są tak zrobione by tłumić wszelkie wibracje. Dodać należy że wzmacniacz jest bardzo ciężki.
JAK GRA
Lampy w fabryce wstępnie poddane są wygrzewaniu przez około 50 godzin, co bardzo cieszy że producent podchodzi bardzo poważnie do sprawy.
U mnie wzmacniacz na tą chwilę ma 35 godzin grania.
Na wstępie napiszę że jest to miłe granie, ulotne.
Pierwsze co usłyszałem to przestrzeń i scena. Ściany tylna czy boczne a co to jest...
Buduje scenę w szerz i w głąb tak mocno jakby nie było w pokoju ścian. Z lekkością ukazuje rozlokowane instrumenty, wokale.
Nie trzeba nasłuchiwać i analizować czy i gdzie kto lub co gra.
Dosłownie wciąga mnie do środka i otacza dźwiękiem niesamowicie przestrzennym.
Wysokie - tony mają w sobie szczegół i zarazem pazur gdy trzeba. W zależności od rodzaju muzyki góra się przeistacza. Ale nie ma czegoś takiego jak kwasota czy metaliczność dźwięków. Zawsze jest przyjemnie i niesamowicie detalicznie, wyraźnie.
Góra niby mniej wypchnięta aniżeli na innych wzmacniaczach a słyszę więcej w górnych partiach.
Takie Full HD w tym zakresie.
Średnica - ktoś kto słyszał lampę jakąkolwiek to wie jak brzmią wokale.
Tu mają głębię, czar, namacalność. Wysunięte przed szereg ale nie występuje atak na twarz.
Generalnie chórki, solo wokale to majstersztyk. Czegoś takiego nie słyszałem wcześniej. Instrumenty lub inne dźwięki brzmią przytulnie dla ucha jakby uśmiechały się do Nas, a my odwdzięczamy się tym samym. Słuchając mamy wspaniałe samopoczucie. Nic nie męczy nie jest nachalne. Ale też przy rockowej muzyce pokaże dynamikę, gitary, nic nie spłyca jest pazur ale słucha się wciąż miło.
Połączenie średnicy z górą czy dołem jest zszyte fenomenalnie i płynnie. Nie słychać dziur.
A w basie - czuć głębię. Nie jest basem nadmuchanym nad wyrost i nie wzbudza się w pomieszczeniach jak w innym wzmacniaczu.
Jest obfity ale wyrównany w całej swojej szerokości. Jestem bardzo wrażliwy na bas i lubię go bardzo i dużo więc nie może być tu słabo.
Zakres ten nacechowany rozdzielczością i jędrnością jak piłeczka kauczukowa, zagra w rocku szybko punktowo stopą czy innym bębnem. W dźwiękach klawiszowych czy syntezatorach z kolei jest miękki, gęsty.
Zejście ma bardzo bardzo niskie ale trzyma liniowość do końca, nie rozłazi się ani nie rozmywa, kontur zachowany.
Takie połączenie szybkości i pulchności.
Cóż na koniec napisać mogę...
Nigdy nie chciałem lampy, lampa MingDa MC88-C chwyciła mnie za serce i zagrała na zupełnie nowym/wyższym poziomie aniżeli do tej pory słyszałem. Dynamika, scena, potęga dźwięku a zarazem płynne kojące granie.
To jest To!
A tu filmiki w/w wzmaka:
Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe.
Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.
Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.
Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.