Typ sprzętu: Wzmacniacze Stereo
Producent: Denon
Model: PMA 1500 AE
(3.75/5 na podstawie 12 opinii)
Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: krócej niż 1 miesiąc
Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: od audiolfila
Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: z polecenia dobrego kolegi ,
Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: Sphinx Myth 3, Marantz PM6010ki, Jolida 1501rc , Xindak 6800(08)
Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: Denon dcd1500ae później Usher cd-7 po modzie , kabelki głośnikowe Wireworld, interkonekt Nameless , kolumny Avcon NOrtes
Witam , po namowach mojego kolegi postanowiłem sprzedać swojego Xindaka 6800 i zakupić właśnie tego denona. Pierwsze wrażenie było super , ładnie i solidnie wykonany klocek który swoje waży super się prezentuje w salonie (choć uważam że mój xindak o wiele lepiej.) . Kupiłem go z drugiej ręki od starszego pana który używał go sporadycznie, nie powiem , bardzo zadbany egzemplarz. Włączyłem i........... na początku no nieźle ale nie zauważyłem że była włączona korekcja (ustawiona na połowę zarówno wysokie jak i niskie tony). Szybciutko ją wyłączyłem a tu ogromne rozczarowanie , ale pomyslałem że może musi sobie trochę pograć bo pan mówił że może słuchał na nim jakieś 20godz max. , więc zostawiłem sprzęcik na moc zeby sobie poplumkał. Kolejnego dnia jak wróciłem z pracy około 16 (wzmacniacz cały czas sobie plumkał) zabrałem się za odsłuch. Po pół godziny musiałem przestać bo nie mogłem uwierzyć że za 1700zł kupiłem taką klapę. Miałem wówczas jeszcze parę klocków więc zacząłem przerzucać aby wykluczyć negatywne nastawienie do denona (bo jakoś od początku nie byłem do niego pozytywnie nastawiony). Na pierwszy rzut poszedł marantz pm6010KI (wart jakieś 600zł) i wedłóg mnie nie wiele od niego odstawał w zasadzie milszy dla ucha był marantz może czasem brakowało mu pazura ale taki jego urok . Kolejny poszedł Sphinx Myth 3 który pod każdym względem niemalże go deklasował, może jedynie na górze pasma denon był bardziej detaliczny ale aż za mocno co powodowało że dźwięk męczył przy wcale nie długim słuchaniu, bas w denonie jest mocno wycofany w stosunku do reszty pasma i bardzo kiepskiej jakośći jak za te pieniądze,płytki i raczej wysoki , ciężko o naprawdę dobre uderzenie bębnów na płycie Malii& Bonic Blank gdzie na Sphinxie bas poprostu czarował , doskonale kontrolowany nisko schodzący no po prostu wszystko jak trzeba. Średnica w denonie jest powiedzmy niezła , wyrazista , dokładna ale bardzo twarda i mało naturalna , podobnie z górą pasma . Przy źle dobranym źródle sybilanty świszczą jak gwizdek od czajnika w kuchni (tak zagrało z dedykowanym cd Denona 1500ae na płytce Evy Cassidy ), ale z dobrym cd można je utemperować (Usher cd-7 po modzie). Ale spróbujemy jeszcze z Jolidą 1501rc, i już nie wróciłem do denona , nie miał tutaj nic do powiedzenia . Co prawdą Jolida i Sphinx niewiele droższe konstrukcje ale między tym denonem to przepaść, zwłaszcza jeśli chodzi o Jolidę. Nikomu nie polecę tego wzmacniacza chyba że ktoś słucha popu , techno i metalu oraz używa korekcji , wtedy można coś sobie podciągnąć. Dla mnie ten wzmacniacz brzmi wówczas zbyt efekciarsko i kompletnie nie nadaje się do smooth jazzu , jazzu , klasyki oraz spokojnego rocka. Mój stary Xindak bił go na głowę pod każdym aspektem. Nie wiem skąd tyle pochlebnych opinii , być może nie zgrał się z moim pozostałym sprzętem ale szczerze mówiąc wątpię żeby aż tak kiepsko trafić.
Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: krócej niż 1 miesiąc
Ile zapłaciłeś/aś?: 4300 z kablami bi amp pro linka hi end, interkonektami klotz, i dcd 1500ae
Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: świetny stopień gramofonowy MC, wiele testów w sieci
Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: z xindakiem, rotelem ,pioneerem z tego przedziału cenowego
Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: pma 1500 dcd 1500
Posiadam go 7 miesięcy i sądze że zostanie dłużej... tym bardziej że poczyniłem pod niego kolejne zobowiązujące zakupy.
Warto zainwestować w dobre czytaj (droższe od niego źródło) w moim przypadku gramofon z dl 103.
Co do dcd 1500ae które posiadam uważam że w SACD gra świetnie np Stan Getz & Joao Gilberto to niesamowita rozdzielczość i bass ehh nie porównywalem z droższymi odtwarzaczami, ale chodzi tu o wzmacniacz.
Polecam jest to świetnie wyposażony wzmak który pociągnie każde kolumny
Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: ponad rok
Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: kierowałem się tylko opiniami moich znajomych i nie tylko
Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: porównywałem z klockami które miałem u siebie i były moją własnością tj. Arcam FMJA32,AA MAP306,Anthem integrated 225.
Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: Paradigm studio 20v4,kable xindaka,CD Advance Acoustic MCD204CD Sony jakiś bardzo dobry model z laserem na tacy,nostromo 3H.
Czytam te opinie,że odchudzona średnica,że płaski dzwięk itp.
Ludzie ten wzmacniacz jest neutralny i bardzo detaliczny i już.
Chcecie mieć ciepłą srednicę i takie tam to szukajcie coś z Densena,MF,ewentualnie starszego Naima.
Ja posiadałem kilka lat temu tą maszynkę i żałuję do dziś ,że sprzedałem.
W żadnych posiadanych pózniej wzmacniaczy nie miałem tego czegoś i to była ta rozdzielczość i bardzo fajne czyste wybrzmienie wysokich tonów.
Proszę zobaczyć z jakimi wzmacniaczami porównywałem to te które miałem i słyszałem.
Wygląd srebrny bardzo fajny jak to Japończyk.
Dynamika,neutralność szybkość z jakim ten wzmacniacz gra to w tej cenie żaden wzmacniacz mu nie podskoczy.
Do szybkiej muzyki elektronicznej,rocka i ogólnie to bardzo uniwersalny wzmacniacz.
Wzmacniacz jest wybredny do nagranego materiału muzycznego.
Z dobrymi płytkami i oczywiście po dobrym doborze reszty toru jest bardzo fajnie.
Ogólnie jak pisałem żałuje ,że sprzedałe go.
Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: sprzęt posiadany kiedyś
Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: U autoryzowanego sprzedawcy
Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: Po przeczytaniu recenzji, opinii i rekomendacji
Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: Z jakimś NAD-em (chyba 372), Creekiem Evo 2 i Rotelem RA-06, ale na innych kolumnach
Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: Był używany Z CD Denona DCD 1500AE, Creeka Evo, kolumnami Triangle Comete EX i MA RX 2 na całkowitym okablowaniu i listwie Supra, które zresztą do niego polecam.
Mnie również do napisania tej krótkiej opinii zainspirowała lektura poprzednichrecenzji. Zaznaczę może przy tym na samym początku, że nie jestem potencjalnym sprzedawcą tego wzmacniacza, jak to często się tu zdarza. Zachwala się jakiś komponent, a potem tę pozycję można znaleźć pod linkiem ogłoszenia pod tym samym logingiem. Ja ten wzmacniacz posiadałem kiedyś i w sumie do dziś żałuję, że się go pozbyłem.
No ale każdy popełnia błędy, szczególnie na początku. Z perspektywy czasu uważam, że to bardzo fajny wzmacniacz w swej kategorii cenowej. Tak jak Xentrix myślę, że można w tej cenie kupić inne fajne klocki, które oferują coś co nie maPMA 1500AE, ale i nie mają tego coma właśnie ten. Nie ma ideałów. Na wielokrotnie wyższych półkach cenowych również. W każdym razie, czy to się komuś podoba czy nie, PMA 1500AE jest wzmacniaczem przede wszystkim neutralnym. To wada dla jednych i jednocześnie zaleta dla drugich. Bo niewiele zmienimy w nieakceptowanym dla nas dźwięku innych komponentów, ale z drugiej strony jeżeli są one fajne, to ten wzmacniacz pokaże ich zalety jak mało który. Niczego nie zamuli, nie stłumi i nie wyostrzy. Bardziej dynamicznego, przejrzystego i dźwięcznie grającego wzmacniacza trudno szukać w tej cenie. Myślę, że nie należy go łączyć z odtwarzaczem z tej serii. Ja niestety to zrobiłem i to był błąd. Nie mówiąc już o nieodpowiednich kolumnach. Najlepiej połączyć go z jakimś ciepłym źródłem i kolumnami i będzie super.
Poza tym jakość wykonania iście japońska. Pilot co prawda plastikowy, ale świetnie rozplanowany i działa jak marzenie. Można go kierować tak, że fala odbije się od dwóch ścian, a wzmacniacz zareaguje natychmiast. No i bydle ciężkie jak nie wiem co. Ale to chyba dobrze, co nie? Oczywiście mam na myśli wzmacniacz, a nie pilota.
W każdym razie, osobiście polecam. Obiegowa opinia o Japończykach jest taka, że dużo pokazują, a nie grają. Mnie się też tak wydawało wcześniej. To jest Japończyk, który gra i już. Tylko nie kupujcie do kompletu CD Denona. Skąd inąd też fajne źródła, ale nie do łączenia ze wzmacniaczami tego nobliwego i zasłużonego producenta audio.
Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: ponad rok
Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: W salonie audio
Ile zapłaciłeś/aś?: 3 tys. pln - kiedyś było taniej :)
Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: Na drodze selekcji, po lekturze dziesiątek recenzji i kilku odsłuchach. Trafiał w moje oczekiwania.
Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: CA 640, Baltlab, Marantz
Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: Obecnie: Dali Lektor 6 + Xindak DAC8 oraz drugie źródło Philips BD 7500 Kiedyś: Denon CDA 700AE - i wtedy było znacznie gorzej.
Stwierdziłem, że napiszę te kilka zdań, gdyż dwie poprzednie opinie (artekm, balum i jeszcze + arturp) są w moim odczuciu niesprawiedliwe.
I myślę, że w dużej mierze wynikają one z nieumiejętnego doboru źródła do tego Denona. W obydwu wypadkach są to cd Arcama - a one już same z siebie grają nieco chudym, pozbawionym barwy dźwiękiem (wiem, bo słuchałem 2-3 cd Arcama)i po prostu do Denona nie pasują. W takiej konfiguracji nie zagra dobrze - i zapewne stąd wzięły się negatywne wrażenia. Do tego ważne jest kto czego oczekuje od dźwięku - Denon nie jest wzmakiem dla miłośników "plumkania" i "lampowej" mgiełki, sprawdza się lepiej w rocku, metalu - chociaż moim zdaniem, przy dobrym doborze reszty toru zagra dobrze wszystkie gatunki. Trzeba tylko wiedzieć jakiego dźwięku szukamy i dobrać resztę toru (kolumny, źródło, OKABLOWANIE, ZASILANIE, AKUSTYKĘ) - to wszystko ma wpływ.
Ja w swoim systemie nie mogę narzekać na brak barwy, wybrzmień - to wszystko jest i to na poziomie droższych zestawów, które miałem przyjemność słyszeć. I instrumenty perkusyjne i wokale brzmią naturalnie, a gitary elektryczne z mocą, w nagraniach akustycznych pojawia się powietrze i akustyka sali, wokal jest podawany nieco przed linię kolumn. Tylko dojście do tego trochę trwało - wymieniłem w międzyczasie źródło i okablowanie, poprawiłem zasilanie. Nic za darmo :(
I faktycznie dobrze spisuje się w kinie domowym - 5.1 nie jest potrzebne...
Oczywiście 1500AE to nie jest wzmacniacz idealny - są lepsze od niego już na poziomie 5-6 tys. pln i na pewno kilka równorzędnych w okolicach 3-4 tys. Ale to jest solidny sprzęt, przy świadomym zakupie powinien idealnie trafić w oczekiwania.
Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: ponad rok
Ile zapłaciłeś/aś?: chyba odpowiednio;)
Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: recenzje...ale też i spodobał mi się energiczny charakter tego brzmienia, dopiero później zacząłem dostrzegać inne cechy dźwięku i szukać dalej
Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: szybkie porównanie z Cambridgem A840 (super konstrukcja, wygląd ale jakoś 'bez jaj') i jakimś Arcamem (też 'bez jaj':)
Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: podłogówki Elac FS208.2, CD Arcam CD73T (wcześniej był Harman HD970)
Różne krążą opinie o Denonie za i przeciw. Moja opinia kształtowała się przez ok.3 lata.
Wyjątkową cechą tego wzmaka jest twardy bas.
Dla porównania - w moim odczuciu bas NADa jest bardziej 'sprężysty' (ale też nie rozlazły). W Denonie tej sprężystości nie ma - jest szybkie 'walnięcie' i szybkie wyciszenie. Zwracam uwagę, że ta twardość basu nie każdemu może się podobać - radzę samemu porównać z jakimś podobnie mocnym klockiem z tej stajni.
Denon to wzmak energetyczny, dynamiczny.
W powyższych dziedzinach jest to naprawdę dobra maszyna a to są cechy, które wg mnie predestynują do kina domowego.
Ja go używam właśnie w tym celu, świetnie ogląda się TV czy filmy z kablówki.
A co to znaczy 'do kina' w mojej wypowiedzi?
Uważam, że w kinie liczą się mocne odgłosy z wszelkiego rodzaju efektów specjalnych, jakieś strzały, grzmoty, które nie powinny być zmiękczone, ale za to drugorzędne znaczenie mają 'smaczki' barwowe.
Zamiast ampli do kina z n+1 kanałami kupcie sobie tego Denona z dwoma solidnymi kolumnami i naprawdę można się poczuć jak w kinie z dobrym dźwiękiem.
Minusy to jak pisałem barwa i brak wybrzmień
To zauważyłem kiedy dość przypadkowo kupiłem starego Musicala Elektrę E10 - wtedy usłyszałem jakąś nową przestrzeń i akustykę pomieszczeń - różnica była wręcz szokująca na wyjściach słuchawkowych. Słabo było jednak z basem w E10 przy grze przez głośniki (na słuchawkach bas super), więc Musicala sprzedałem. Później w jego miejsce kupiłem też starszego ale strasznie 'fajnego' NADa 314. Tam jest barwa - gitara, patyczki z perkusji - generalnie instrumenty akustyczne (nie jest tak 'słodko' jak w Musicalu ale mi się podoba) i jest bas. I NAD został.
W Denonie tego wszystkiego nie słyszę.
Jeśli płyty są 'źle nagrane' (w sensie: bez dynamiki) to mówi się że Denon to pokaże bo jest dobry. Ja bym to jednak ujął inaczej: jeśli nie ma dynamiki to na Denonie nie usłyszycie wiele ciekawego. Te same 'słabe' płyty ale w towarzystwie o bardzo ładnej barwie naprawdę dają się słuchać z niemałą przyjemnością -jak ten NAD 314 z kolumnami Nexton M100. Z tymi monitorkami Nextona jak i Usherami S-520 Denon się dla mnie nie sprawdza, one mają ładną barwę i to potrafią pokazać a nie energię.
Kablami się nie bawiłem i nie mam zamiaru - mam dwa rodzaje, oba grube, jedne nawet jakieś lepsze, bez różnicy i szkoda czasu.
Jestem elektronikiem i nie wierzę tu w cuda. Piszę to, bo czytałem że temu Denonowi potrzeba 'odpowiedniego' okablowania. Może jak kiedyś usłyszę to się nawrócę;)
Niedawno kupiłem lampkę Yaqina MC10-L, no i praktycznie pod każdym względem ta lampa gra dla mnie lepiej a kosztowała mniej niż 1400zł.
Bas jest nieco bardziej obszerny chociaż właściwie to chyba bardziej rozlazły (lampy nie modyfikowane, chińskie więc może to się da poprawić).
Dlatego filmy i TV wolę oglądać z Denonem. No i trochę mam dylemat co z tym zrobić bo dwóch wzmaków trzymać nie chcę...
Gdy puszczę muzykę organową to Yaqin oddaje tę potęgę instrumentu bardziej a do tego jeszcze niuanse barwowe organ w średnich i wyższych rejestrach - naprawdę duża naturalność, albo płyty gitarowe typu Bill Frissel "East & West" - rewelacja na Yaqinie.
Ale taki utwór Petera Gabriela jak "I have the touch" z płyty Miss - świetny, pulsujący bas z Denona. Nieźle też brzmi początek "Dark side of the moon" - to narastające pulsowanie serca w "Speak to me" albo niesamowita energia, uderzenie w utworze "Time". Wtedy mi szkoda pozbywać się tego Denona. Ale to są jednak wyjątki w tym porównaniu z lampą.
Tak więc reasumując:
-lubisz barwy instumentów akustycznych, smaczki i wybrzmienia, masz sporo średnio dynamicznych płyt - nie kupuj PMA-1500AE
-lubisz mocny, twardy bas, słuchasz dynamicznych utworów, szukasz wzmaka do 'kina', nie lubisz wzmacniaczy 'bez kopa'- to posłuchaj tego Denona i porównaj z podobnie mocnym NADem (może C375?) i zdecyduj.
Czy warto kupić?
Tak, ale z drugiej ręki tj. za ok. połowę ceny sklepowej. Być może dla wielu ten wzmak będzie optimum między kinem i muzyką.
4k za niego w sklepie bym nie dał, chociaż trzeba przyznać że solidnie zbudowany i funkcjonalny.
Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: sprzęt posiadany kiedyś
Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: rtvmax Łódź
Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: nagroda eisa
Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: Cambridge Audio Azur 640A
Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: usher s520,epos M22,B&W703,ixos6003,Ultralink AudiophilMkIIe ,B-Tech XA23,Arcam CD192
Posiadany ok.2 lat.Nabyty pod wpływem "świetnych" recenzji prasowch,małego osłuchania,pozytywnych wrażeń organo-leptycznych i bezpośredniego porównania z Cambridge Audio Azur 640A przed zakupem.Na początek może byc, póki nie odkryjemy żę coś wygladającego jak "paczka makulatury" potrafi lepiej wzmacnic sygnał.Posiada stałe cechy które w większym bądz mniejszym stopniu słyszlne były w różnych zestawieniach."Gra" jasno,wysokie detaliczne ale nie przejrzyste,średnica wypchnięta(jak mocno to zależy od pozostałych elementów),bas obszerny raczej "napompowany","kartonowy"(niektore słabsze mocowo wzmacniacze potrafią np.lepiej oddac uderzenie stopy).Oczywiscie "kazda potwora znajdzie swego amora" nie mniej zachęcam potencjalnych nabywców do odsluchów i porównań.Sami ocenicie.
Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: od 1 miesiąca do roku
Wzmacniacz bardzo neutralny, ogólnie gra ona tak, jak podłączone do niego głośniki.
Dobre wysokie tony, średnica lekko wysunięta do przodu, sprawia iż dźwięk jest bardziej sugestywny i angażujący, nie odbywa się to jednak z uszczerbkiem dla naturalności.
Bas mocny dobrze kontrolowany, brzmienie żywe, jasne z ,,powerem”.
Sprzęt uniwersalny, niemczący dźwięk, przy którym jednocześnie nie uśniemy z nudów.
Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: słuchany w sklepie/salonie
Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: nie kupiłem i nie kupię
Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: chwilę później słuchałem Primare\'a I21 za 4500
Słuchałem w salonie audio . Jestem zaskoczony przeciętnością aby nie powiedzieć marnością tego wzmacniacza . Zwykłe , tanie hi-fi . Nie ma tu żadnego przełamaina stereotypów i nowych jakości w tym przedziale cenowym . NAD 320 BEE zrobił na mnie wrażenie żywiłowością a Denon nie ma jakiejś wybitnej cechy . Primare I21 słuchany 5 min później gra o klasę lepiej a kosztuje 1kPLN więcej .
Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: krócej niż 1 miesiąc
Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: nagroda eisa
Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: hk 670,denon pma 700
Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: denon dcd 1500, tu 1500, wharfedale evo2 - 50
Poczatkowo mialem zamiar kupic PMA 700, ale juz pierwszy odsluch na Klipsh RF62 zdecydowal ze roznica w brzmieniu jest warta roznicy w cenie. Kilkugodzinne odsluchy zdecydowaly, ze PMA 1500 jest w stanie dostarczyc brzmienia takiego jakie lubie - precyzyjnego na gorze i soczystego na dole - tak by linia basu byla prowadzona niezaleznie od linii perkusji - nawet przy szybszym tempie. hk 670 i pma 700 niestety nie potrafily tego zrobic - przy szybszych przebiegach perkusja natychmiast cofala sie lub eksponowala przyslaniajac pozostale instrumenty.
Jak pisalem, pierwszym moim typem bylo pma 700. Pytanie czy w stosunku do niego 1500 wiele sie rozni? Wedlug mnie nie, a przynajmniej ja niewiele tych roznic jestem w stanie zauwazyc, ale brzmienie 700 nie dostarcza nawet w polowie tylu emocji co 1500 - przy takim wydatku mysle ze lepiej dolozyc drugie tyle i miec brzmienie w pelni satysfakcjonujace niz zadowalac sie polowicznym sukcesem - a niestety tylko taki oferuje pma 700.
Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: od 1 miesiąca do roku
Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: MegaHz Katowice
Ile zapłaciłeś/aś?: 3200 zł po negocjacjach
Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: Był o niebo lepszy od znacznie droższej konkurencji
Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: MF A3.5, Copland CSA 29, Densen B-110 i 150
Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: cd Onkyo C1 VL, Grand High FS 2000, Kable Qed Qunex Silver Spiral, Qed Silver 25th Anniversary, VdH The Integration Hybrid, Real Cable CA 1801
Nabycie Denona 1500 AE było następstwem wielu poszukiwań, porównań i analiz opłacalności tej inwestycji. Metodyczne odsłuchy w wielu salonach audio mające na celu wyłonić wzmaka, który zagości u mnie dłużej rozpocząłem od sprzętu za poważne pieniądze, popełnionego przez poważne i cenione audiofilskie marki: Densen, Copland, Primare, MF. Na pierwszy ogień poszedł Densen B-110 oraz B-150. Prezentowały one przmienie spokoje, zrównoważone, w gruncie rzeczy poprawne, ale brakowało mi tego czegoś (przynajmniej w zestawieniu z moim systemem). Później był Copland CSA 29. Wyraźnie lepiej się sprawdzał od Densenów, dawał większą dawkę realizmu. Nie poprzestałem jednak na tym, pomyślałem:może coś tańszego zagra podobnie? I trafił do mnie pod zastaw ze sklepu MF A3.5. Subiektywnie to brzmienie najbardziej mi odpowiadało, może nie powalało dynamiką i natłokiem mikrodetali, ale było po prostu realne, żywe, muzykalne, z ciepłymi wokalami nad wyraz rzeczywistymi. Właściwie byłem już zdecydowany na wydatek 5 kzł na tego Musicala, gdy znajomy zaproponował mi przesłucvhanie Denona PMA 1500 AE. Sprzęt o ok. 1 kzł tańszy (na MF miałem dobrą cenę, model poekspozycyjny). Pierwsze wrażenie po wpięciu w mój tor: jest dobrze, ale bez rewelacji...do czasu, gdy nie odezwała się niejaka Cassandra Wilson. Byłem trochę zdezorientowany - ONA PO PROSTU STAŁĄ TUŻ OBOK MNIE W POKOJU I ŚPIEWAŁA TYLKO DLA MNIE! Takiego odczucia, przynajmniej tak intensywnego) nie miałem z żadnym innym wzmakiem wcześniej. Instrumenty na właściwym poziomie dołączyły do vokalu po rozgrzaniu pieca. I zrobiło się bajecznie: ciepło, realistycznie, 1500-ka grała jak MF, ale dynamika i gwałtowne zmiany nastroju oddawała lepiej. Do tego mnóstwo detali, wybrzmień. Bas legitymował się super kontrolą i głębią, a także odpowiednim wypełnieniem. Średnica - najlepsza, jaką słyszałem na tej klasy sprzęcie - jakby z innego pułapu cenowego - co najmniej 10-15 kzł kzł. Była gęsta, wzorowo rozdzielcza, rzeczywista, pełna powietrza. Scena uporządkowana, rozmiarami bezwzględnie deklasowała Densena i Coplanda. Góra była nieco wyeksponowana, zwłaszcza przełom górnej śrenicy był nieznacznie podkreślony. Ale - jak się później okazało, była to raczej kwestia kabli (QED) niż samego wzmaka.
Reasumując - jednym zdaniem - to najleszy wzmak na rynku w swojej klasie cenowej, a nierzadko bez większego trudu rozjedzie także droższą konkurencję.
Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: od 1 miesiąca do roku
Ile zapłaciłeś/aś?: 3kPLN za PMA + TU
Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: Inne odsłuchiwane wzmaki zdeklasował przy mojej ulubionej muzyce ("o mnie"). Nie odsłuchiwane wyeliminował WAF...
Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: Struss S2/S3, Opera Consonance A100 Linear, Onkyo CR-L5 (mój poprzedni sprzęt)
Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: Slim Devices Squeezebox music server, TU 1500 AE, Paradigm Studio 20v3
Zbierałem się do tej recenzji, zbierałem i zebrać się nie mogłem. A nie mogłem dlatego, że chciałem, żeby było obiektywnie. Nie taki "hurra-optymizm" chwilę po zakupie nowego klocka, tylko: na spokojnie, trzeźwa ocena, te sprawy. W czasie ostatnich paru dni spędziłem jednak na słuchaniu kilka ładnych godzin, używając różnej muzyki, różnych poziomów głośności. I wydaje mi się, że jestem gotowy, choć nie jestem pewien, czy "hurra-optymizm" mi już przeszedł...
Ale po kolei. :)
Wrażenia z procedury wyboru wzmaka opisałem mniej więcej w wątku nr 26510, więc skupię się już na samym Denonie, a nie na tym, czemu akurat ten sprzęt znalazł się u mnie.
Pierwsze wrażenie, zaraz po odebraniu - ciężkie bydle. Do Pudzianowskiego niby sporo mi brakuje ;), ale anorektykiem również nie jestem. Mimo to PMA i TU ledwo dotargałem ze sklepu do samochodu i potem z samochodu do domu. Po rozpakowaniu czas na podziwianie. Pięknie spasowana obudowa, świetna jakość materiałów, panelu czołowego, tylnej płyty. Przez otwory wentylacyjne widać duże radiatory i to pewnie dzięki nim wzmak nie grzeje się zbytnio, nawet przy sporym obciążeniu. Zaciski zdublowanych gniazd głośnikowych (w końcu nie muszę upychać podwójnych kabli w jeden otworek) sprawiają wrażenie pancernych. Potencjometrem głośności i wyboru źródła mógłbym się bawić bez końca - bajka.
Zastanawiam się tylko, po co potencjometry wysokich tonów, niskich tonów, balansu... Ustawię na zero i przez najbliże 20 lat ich nigdy nie dotknę (zakładając, że tyle lat będę się bawił tym Denonem). Mogłoby ich nie być. No, ale może to tylko ja jestem jakiś dziwny i nie czuję potrzeby używania takich pokrętełek.
Inna sprawa z gatunku estetycznych - diodki. Jak sobie stoi PMA z TU wyłączone (stand-by), to wszystko jest jeszcze OK. Dwa czerwone światełka. Norma. Ale jak się włączy jedno i drugie, zaczyna się disco-polo-live. Wzmak: zielona kontrolka Power i pomarańczowa selektora źródła. Tuner: dwie czerwone diodki i jedna jaskrawo-niebieska, plus oczywiście wyświetlacz, ale on wygląda z tego wszystkiego najlepiej. Jak jest ciemno w pokoju, dyskoteka jest na cztery fajerki. Kto to wymyślił!?! :-0
No, ale dobra. Po podpięciu kolumn i źródeł (TU i Squeezebox) - odpalamy!
Na rozgrzewkę tradycyjnie jakiś ładny damski wokal. Po pierwszych słowach niejakiej Katie Melua już widzę/słyszę, że skok jakościowy w porównaniu do służącego mi dwa lata Onkyo CR-L5 jest olbrzymi. Głos brzmi tak, jakby pani M. stała obok mnie w pokoju. Brzmi jak głos żywego człowieka, a wcześniej brzmiał trochę jak przez telefon. Słychać, że wysokie tony są prezentowane przez Denona na zupełnie innym poziomie. Mają przestrzeń, powietrze, swobodę działania i wymaganą delikatność. Po odsłuchach 1500 AE (przed zakupem) i 2000 AE bałem się nawet nadmiaru najwyższych rejestrów, przeszkadzało mi to, że trochę się one narzucały. Jednak w moim systemie sytuacja się uspokoiła i nie pojawiło się nic, co by mnie dziabało po uszach. Jedynie przy naprawdę dużych poziomach głośności niektóre częstotliwości robią się nieprzyjemne. Nie jestem jednak w stanie stwierdzić, czy to kwestia wzmaka, czy może kolumn, a może jeszcze źródła. No i na codzień nie słucham tak głośno. W zasadzie to nigdy tak głośno nie słucham... :) Co bardzo ważne - przy zjeżdżaniu w dół z głośnością Katie nadal stoi tam, gdzie stała. Śpiewa coraz ciszej i ciszej, ale nie rozpływa się. Dzięki temu posłuchanie sobie czegoś spokojnego o 2 w nocy nie będzie oznaczało rezygnacji z żadnej części pasma, ani ze szczegółowości.
Przy cięższej muzyce wzmak prezentuje się jeszcze lepiej. Absolutny brak jakiejkolwiek słabości. Każdy dźwięk pojawia się w kształcie takim, jakim powinien i z siłą taką, z jaką powinien. Na bardzo wysokim poziomie stoi szczegółowość dźwięku. Nawet najbardziej napakowane detalami kawałki nie powodują ich zlewania się w jeden bełkot. To jest chyba kluczowe w ciężkich gatunkach muzyki - kiepski sprzęt nie radzi sobie z separacją dźwięków i zamiast trzech dań i deseru mamy bliżej nieokreśloną breję w jednej misce. W przypadku Denona nie ma absolutnie mowy o takich "atrakcjach". Równowaga tonalna jest do dobrym poziomie, choć chyba minimalnie za bardzo wyeksponowane są wyższe rejestry średnicy. Piszę "chyba", bo wydaje mi się, że to się zmieniało w czasie pierwszych godzin osłuchów. Być może jest to więc kwestia wygrzania, choć z drugiej strony wygrzewanie raczej już mam za sobą (dobijam do jakichś 80 godzin odsłuchów). A może to jest po prostu styl Denona, do którego trzeba się będzie przyzwyczaić? A może wreszcie tak powinna brzmieć muzyka, tylko ja jestem przezwyczajony do sprzętu dużo niższej klasy? Pewnie sporo wody jeszcze w Wiśle upłynie, zanim będę mógł stwierdzić, o co tutaj tak naprawdę chodzi.
Ciepłe słowa należą się też w temacie basu. Wcześniej (słuchając na Onkyo) myślałem, że dychawica pojawiająca się przy niższym basie wynika z ograniczeń kolumn. W końcu 54Hz nie jest powalającą wartością. Okazało się jednak, że nie do końca. Dychawica oczywiście nie zniknęła, ale zaczyna się później, przy niższych dźwiękach niż poprzednio. Ograniczenia kolumn więc są, ale poprzednie źródło się do nich nie zbliżyło. A w każdym razie zbliżyło się mniej, niż Denon. W sumie bas schodzi więc niżej, a jego kontrola to znów totalnie inna liga, niż to miało miejsce w przypadku CR-L5.
Na koniec zostawiłem sobie najlepsze. Dynamikę. To, co Denon pokazuje w komplecie z Paradigmami, to jak dla mnie, raczej mało doświadczonego wielbiciela muzyki, absolutny rekord mojego małego świata. Dobrze nagrana płyta, odpowiedni poziom głośności i można się delektować niczym nie powstrzymaną energią walącą z głośników. Dźwięk wciąga, porywa, łomocze po głowie i głaszcze po policzkach jednocześnie - jest taki, jak chciałem. Mogę siedzieć i słuchac, słuchać, słuchać.
Podsumowując - za te pieniądze świetny wzmak. Wygląda rewelacyjnie. Gra również rewelacyjnie - na razie nie widzę większych uchybień w dźwięku. A mniejsze tylko jedno - to z uwypukloną średnicą (o ile można to nazwać uchybieniem). Małe minusiki dotyczące tych nieszczęsnych diodek nie są w stanie zepsuć wrażenia.
Znalazłem chyba to, czego szukałem. A na pewno na jakiś czas mam spokój z wymienianiem sprzętu. :)
Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe.
Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.
Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.
Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.