Znajdź zawartość

Mało lub wcale w sieci o tym jakże świetnie grającym odtwarzaczu, więc postanowiłem podzielić się zainteresowanym swoimi wrażeniami. CDS27 Arcam'a trafił do mnie po zmianie wielu systemów i poszukiwaniu w głównej mierze brzmienia "pod siebie" wzmacniacza lub końcówki+pre. Po odsłuchu i posiadaniu w dłuższym przedziale czasowym wielu systemów, od ciekawych Peachtree Audio 220 pre+końcówka, po Cambridge 851 (pre+końcówka), aż po Lyric'a Cyrus'a 05 i 09 padło na Arcam'a. Do domu przytargałem poza konkretnymi "gratami" z serii 49 CDS27. I tutaj zaczęły się moje boje. Połączenie z siecią zbudowaną na Time Capsule 802.11n 1Gb spełzło na niczym. W efekcie połączyłem się z siecią oparta na wolniejszym i starszym 802.11g. To dla mnie minus, ale myslę nie dla każdego (nie wszyscy są posiadaczami TC od Apple, więc to ujdzie w tłoku). Wczytywanie SACD i CD - szybko i bezboleśnie. Jakość w SACD zdecydowanie lepsza, poprawia się stereofonia i do tego gra delikatnie dokładniej niuanse instrumentów, które z CD były tylko lekko zaznaczone. Poprawia się w duzym stopniu dociążenie basu i ujawnia się bardziej nasycona góra. CD jakie jest każdy wie. Są wydania doskonałe (ostatni album Pink Floyd potrafi naprawdę pokazać ile CD ma do zaoferowania w temacie dźwięku) i są parchy, jakie nie powinny być wydane. Tutaj za ciekawostkę - Polska płyta Marka Tranda "Moja dumka" (New Abra z 2008) zagrała jak z doskonałe tłoczone CD z Kraju Kwitnącej Wiśni! Byłem pod niemałeym wrażeniem z kilkoma osobami. Pliki. Aiff-y to zmora poprzez sieć. Na wyświetlaczu na 100% zobaczycie "plik nie jest wspierany" (rzecz jasna napis nie jest w naszym języku). Jedynie poprzez wejście USB. Ale ciekawostka. Jeśli zgramy na dysk HDD albumy i w późniejszym czasie dogramy inny album jako folder…pomimo tego, że cała poprzednia zawartość będzie alfabetycznie przypisana na dysku, to nowe foldery już nie :( Robi się z tego całkiem niemały bałagan. Flac…gra! Gra świetnie. Jest widziany na dysku sieciowym. Ale co ciekawe. O ile w aplikacji na iOS widzimy okładki albumów AIFF, za to nie są odtwarzane pliki…to tutaj mamy odtwarzanie plików, za to zapomnijcie o okładkach (pomimo, że są "wpisane" w plik i każdy inny odtwarzacz je widzi). Możemy, jesi uda nam się w aplikacji telefonu/tabletu zalogować do CDS27 wybierać:odtwarzaj wg. artysty, wg. folderu, albumie itd. W każdym przypadku FLAC odtwarzany jest …nie wg. rzeczywistego przypisania utworu do numeru…a wg. alfabetycznego zestawienia. Czyli utówr z płyty np. 11 ale zaczynający się literą A..będzie zawsze odtwarzany jako pierwszy! Jedynie w przypadku wyboru "album" odtwarzane jest wszystko w prawidłowej kolejności (1 ścieżka zawsze jest 1 itd.) Sieć i gapless…zapomnijcie. Po dłuższej wymianie zdań via mail z Matt'em Frost'em (Arcam Customer Services Supervisor), ekipa Arcam'a nie widzi w tym żadnego problemu! Jak napisał mi "CDS27 nie jest jedynym urządzeniem na rynku niezdolnym do odtwarzania z gapless"! Nie przewidują aktualizacji softu, a na pewno nie w tej chwili. Jak stwierdził "świetny produkt, doskonale sprzedający się…ma prawo nie być doskonały, za to jest dobrze przyjęty na rynku i jest świetnie brzmiącym playerem". Poprzez sieć FLAC'i odtwarzają się z przerwą pomiędzy utworami z bardzo zauważalną przerwą - ok. 2 sekundy. I tutaj do "powiedzenia" ma USB - NIE MA WSPARCIA GAPLESS, ale przerwy jakie występuja są na poziomie…1/2 - 3/4 sekundy! Róznice pomiędzy plikami a CD: Płyta Pink Floyd CD "The Endless River" z BOX'owego wydania wraz z BD kontra pliki z HDTrack's 24/96. FLAC poprzez sieć, AIFF poprzez USB i CD. Najlepiej zabrzmiał…AIFF z USB. Nie było to coś, co powodowało opad szczęki. Minimalnie dokładniej, praktycznie na granicy subiektywnego odczucia zwiększona detaliczność góry pasma. Słyszalna w szczególności już przy 1 utworze. CD radził sobie całkiem dobrze, na tyle…że brzmi to rewelacyjnie. Na pewno brak plików nie powoduje poczucia straty czegokolwiek. Kolejny odsłuch to Jessie Ware z albumu Devotion (Deluxe Edition). CD kontra pliki AIFF z USB. Róznca żadna, wsłuchiwało się kilka osób dobrze zaznajomionych z utworami J. W. Różnic praktycznie żadnych, może ciut lepsze USB z plików HiRes. Delikatnie więcej detaliczności w utworach akustycznych. Jeśli miałbym kupić CDS27 jako odtwarzacz sieciowy…nigdy w życiu. Obsługa jest koszmarna, aplikacja praktycznie jest nieuzywalna (na 10 uruchomień z 7 kończy się brakiem logowania z CDS27!), a wyświetlacz 2 rzędowy, z czego 1 rząd tylko "aktywny" do wyszukiwania to porażka. Arcam powinien zainwestowac kilkaset Funtów i kupić SM 6. Zobaczyliby prawdziwy Network Player. Przyjmowanie opinii i wymiana zdań z ludzmi z Arcama jak widać też nie ma sensu. Wiedzą swoje i nie widzą problemu tam, gdzie go nie chcą widzieć. Brzmienie jest naprawdę na najwyższym poziomie, tak z CD/SACD jak i z plików (jeśli już przemęczymy się i zmusimy do uzywania - najlepiej z dysku USB). Funkcjonalność sieciowa 2/10, brzmienie SACD/CD - 9/10, USB 10/10, sieciowe 9/10. Doskonały odtwarzacz płyt, dający dużo radości z oferowanego dźwięku. Koszmarny i niefunkcjonalny network player. Jeśli już, to tylko via USB.

Brytyjski Arcam, jako jeden z nielicznych producentów audio, niezmiennie od początków istnienia projektuje i konstruuje swoje urządzenia od podstaw, w jednym miejscu – rodzimym Cambridge. W ostatnich dniach marka zapowiedziała wprowadzenie na rynek nowego audiofilskiego odtwarzacza płyt CD, SACD,oraz strumieniowego, czyli CDS27. Przeczytaj całego newsa i zobacz wszystkie zdjęcia http://rms.pl/odtwarzacze-cd/sacd/arcam-fmj-cds27