Skocz do zawartości

Baltlab Epoca 1v3

Typ sprzętu: Wzmacniacze Stereo

Producent: Baltlab

Model: Epoca 1v3


Rewalacyjny

(4.33/5)


(4.33/5 na podstawie 9 opinii)

sprzet
proplayer

Data dodania: 10 sierpień 2011

proplayer

Data dodania: 10 sierpień 2011

Jakość/cena
Ocena ogólna
Jakość/cena
Ocena ogólna
  • Bardzo dobra góra pasma, tło muzyczne, niezła muzykalność
  • Średnica+bas

Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: od 1 miesiąca do roku

Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: ciekawość brzmienia

Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: ok 15 dobrych wzmacniaczy z różnych epok :)

Opinia:

Wzmacniacz, który robi wrażenie górą pasma, która jest szybka, swobodna, gładka, szczegółowa, jednak umiarkowanie zróżnicowana. Do tego należy dodać piękne czarne tło, nic na siebie nie nachodzi. Te dwa aspekty robią na początku dobre wrażenie. Niestety dość szybko okazuje się, że średnica i bas są tylko tak jakby uzupełnieniem góry, która gra pierwsze skrzypce odnośnie ilości i jakości. Średnica jest neutralna, a bas dość miękki, niezbyt głęboki i średnio zróżnicowany. Należy dodać, że wszystko jest dość puste, nie ma wypełnienia, mięsa, ciężaru. Brakuje tutaj wyrównanego poziomu w całym paśmie i jakiejś charyzmy, powagi brzmienia. Jakkolwiek głos kobiecy robi wrażenie swobodą i lekkością, tak głosy męskie wypadają już mniej przekonywująco.

Temperatura brzmienia jest zależna od reszty toru-może zagrać jasno, a może dość ciemno.

Wzmacniacz jednak daje radę w różnych gatunkach muzycznych, najlepiej oczywiście jazz+kobiety :)

Na koniec dodam, że testowany był z łatwymi kolumnami, i dwoma różnymi zestawami kabli na dwóch różnych źródłach przy bezpośrednim porównaniu z dwoma innymi wzmacniaczami.

Nie wiem ile prądu ciągnie w stanie spoczynku, ale chyba dość sporo, bo cały czas jest gorący.


opteron

Data dodania: 06 maj 2006

opteron

Data dodania: 06 maj 2006

Jakość/cena
Ocena ogólna
Jakość/cena
Ocena ogólna
  • Konstrukcja, 2x200W toroidy, budowa symetryczna (niestety tylko końcówki), dual mono. Neutralność!!!
  • Brak pilota, długi czas jaki musi upłynąć od momentu włączenia do osiągnięcia pełnych możliwości, najlepiej jeśli chodzi 24h/dobę B. gorący w środku i na zewnątrz

Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: od 1 miesiąca do roku

Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: Bo to gra...

Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: Lampa na 6l6 SE, HK6950R, Marantz PM8000, PM78 po tuningu,

Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: Tuningowany Denon DCD2700, Phonar Vol II

Opinia:

Baltlab jest wzmacniaczem mocno kontrowersyjnym, da się to zauważyć w dyskusjach. Można znaleźć ZUPEŁNIE rozbieżne opinie na jego temat ale to wynika z jego fenomenalnej przejrzystości. Inne wzmacniacze narzucają sporą dawkę swojego charakteru co powoduje że wszystkie płyty wydają się grać znośnie, niewielkie różnice występujące pomiędzy źródłami itd. Baltlab jest zupełnie inny, obnaża wszystkie wady i zalety, gra z każdą płytą inaczej do tego stopnia że aż trudno uwierzyć iż to ten sam sprzęt. Dla jednych to jest zaletą a dla innych wadą.

 

Synergicznie zestawiony z resztą toru audio zagra nieprawdopodobnie dobrze, zestawiony przypadkowo zagra… przypadkowo :-)

 

Może kilka cech, chociaż naprawdę nie wiem czy jest to miarodajne z uwagi na jego neutralność.

- Scena w porównaniu do poprzedniego wzmacniacza na 6L6 w układzie SE b. podobna

- Wysokie super lekkie i gładkie, wylatują w powietrze i otaczają słuchacza

- Średnica, znowu podobna do lampy lecz trochę odchudzona, czytelność perfekcyjna lokalizacja na poziomie niespotykanym w tranzystorach z tego przedziału cenowego, przepiękne wokale, świetny atak perkusji, szybki i bezlitosny.

- Bas o dziwo szybki i schodzi dość nisko, do piwnicy owszem też zagląda ale tylko gdy coś takiego znajdzie się na płycie, nie ma tendencji do basowania, dudnienia, pogrubiania jak np. denony czy HK. Generalnie stopa robi cudne wrażenie i potrafi od godz 10:00 trzepnąć żołądkiem. Bas nigdy się nie snuje po kątach.


Marduk

Data dodania: 27 kwiecień 2006

Marduk

Data dodania: 27 kwiecień 2006

Jakość/cena
Ocena ogólna
Jakość/cena
Ocena ogólna
  • przede wszystkim cena i świetny serwis i podejście do klienta ze strony producenta

Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: od 1 miesiąca do roku

Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: druga ręka

Ile zapłaciłeś/aś?: nie powiem:-)

Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: Bo chciałem go mieć

Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: Z róznymi wzmakami

Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: CEC + Theta IIIa + kolumny LT Accuton x 2 + Vifa, AQ Granite, AQ Python

Opinia:

Baltlaba miałem u siebie kilka miesięcy, grał w towarzystwie źródła grającego neutralnie, bez upiekszeń, kolumny również grały nie wpływając na charakter dźwięku.

To jest bdb wzmacniacz i zdania o nim nie zmieniłem podczas dłuższego obcowania z nim.

Baltlab ma mało barwny sound, najbardziej brakowało mi w nim BARWY i to jest główny powód dlaczego się z nim rozstałem. Słuchając Pioneera A400 doskonale słychać jak skąpo w Baltku z barwami. (receznja A400 również się pojawi)

Dlatego do Baltka polecam źródła pokaźnie nasycone barwą, bo inaczej będzie zbyt czarno-biało.

Jest to wzmacniacz, który pokazuje co w trawie piszczy, lubi dobrze zrealiwoane płyty, dobre CD dla niego jest konieczne i musi nietety być od niego droższe, żeby pokazał na co go stać.

Ma piękny czarny aksamit, łagodną górę i nienarzucający się dobrze kontrolowany dół pasma, nie schodzi nisko, nie jest mistrzem energetyki, ale nie o to mu chodzi. Skupia się raczej na środku pasma i to go łączy z lampą, ale niestety tylko to.

 

Polecam każdemu kto ceni sobie jakość dźwięku i poświęci trochę czasu na dokompletowanie Baltkowi odpowiedniego towarzystwa, ręczę, że wtedy żaden wzmak nawet dwukrotnie droższy mu nie podskoczy.


theli28

Data dodania: 27 kwiecień 2005

theli28

Data dodania: 27 kwiecień 2005

Jakość/cena
Ocena ogólna
Jakość/cena
Ocena ogólna
  • neutralność, analityczność, konstrukcja dual-mono za 3k
  • brak pilota, paskudny design, jest katem dla źle zrealizowanych płyt

Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: krócej niż 1 miesiąc

Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: nie kupiłem, nie szukam tak transparentnych urządzeń

Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: nie wybrałem

Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: grało to z wieloma klockami

Opinia:

Koledzy napisali już prawie wszystko ale wtrące swoje trzy grosze. Baltlab występował gościnnie u mnie w domu przez tydzień.

Podstawowa cecha - wzmak jest absolutnie przeźroczysty i neutralny, z tendencja do rozjaśniania dźwięku. Jak już napisano - uważny dobór reszty toru jest niezbędny. W przypadku dobrze zrealizowanych płyt mamy za cenę 3k coś czego w życiu nie usłyszycie u zagranicznej konkurencji, mnie przede wszystkim urzekła bardzo wysoka analityczność i szczegółowośc przy braku popadania w ostrość. To jest naprawdę coś.

Niestety - jeżeli słuchacie rocka i to przy średnich realizacjach dźwiękowych, ten wzmak to absolutna porażka. Zbija dźwięk w jedną całość, widoczne staje się rozjaśnienie, góra zaczyna popadać w ostrość, ja miałem ochotę uciec z pokoju a przede wszystkim ściszyć muzę.

Obiektywnie bardzo dobra konstrukcja, chyba niezła dla początkujących chcących usłyszeć różnicę np różnych źródeł.....

Absolutnie niezbędny odsłuch z komponentami które zamierzacie kupić, zakup Baltlaba w ciemno może zakończyć się niezłym rozczarowaniem.


broy

Data dodania: 12 czerwiec 2004

broy

Data dodania: 12 czerwiec 2004

Jakość/cena
Ocena ogólna
Jakość/cena
Ocena ogólna
  • Przejrzystość, stereofonia, wykonanie, cena

Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: od 1 miesiąca do roku

Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: Audio Forte

Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: Bo fenomenalnie sprawdził się w moim systemie, a kosztuje tyle co dobry interkonekt

Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: Copland 8/14/28, Nad 340-370, Cayin TA 35, Romulus, Audio Note Oto

Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: Linn Ikemi, Spendor 2/3, kable Red Dawn

Opinia:

Baltlab trafił do mnie dość przypadkowo, z polecenia znajomego audiofila. Wzięty na test weekendowy z Audio Forte, został na stałe. Moja opinia na temat tego urządzenia jest bardzo pozytywna i bardzo subiektywna, czego dałem wyraz na licznych dyskusjach na temat tego wzmaka. W zasadzie jest to urządzenie bez wad. Biorąc pod uwagę fenomenalną cenę i nieprawdopodobny stosunek ceny do jakości, uważam Baltlaba za swój najlepszy zakup w ostatnich dwóch - trzech latach!

 

W moim systemie Baltlab gra tak, jak znacznie droższa i lepsza integra tranzystorowa: ale nie jest li tylko jej namiastką, a sam w sobie potrafi ukazać wiele nieznanych mi dotąd wrażeń z "dobrze" znanych płyt.

W zasadzie ponad tym brzmieniem jest tylko Mac, ale te wzmaki są znacznie droższe!

Baltlab z racji swej ponadprzeciętnej przejrzystości i subtelności, jest urządzeniem wiele wymagającym od toru, a nawet od kabli. W połączeniu z Ikemi (urządzeniem skądinąd z innej półki cenowej - dlaczego to pudełko tyle kosztuje: nie wiem, ale jest tego warte! - i jakościowej) oraz niezbyt przyjaznymi, archaicznymi Spendorami 2/3, stworzył najlepszy dźwięk, jaki udało mi się wydobyć z mojego sprzętu, przy cenie wzmacniacza tranzystorowego do 10 tysięcy złotych!

Minimum kablowe to jasne i niemulące kable: u mnie doskonale sprawdziły się w tej roli posiadane wcześniej Red Dawny, ale oczywiście mogą być też tańsze Blue Heaveny lub nawet zupełnie tanie Goldy: żeby pozostać przy Nordostach.

 

O brzmieniu tego urządzenia napisali wcześniej koledzy: za nieco ponad 3 kzł to urządzenie absolutnie fenomenalne, a gdyby nawet kosztowało ponad 6, moja opinia o nim byłaby taka sama. W moim systemie Baltlab jest wart każdej złotówki i daje mi maksimum satysfakcji z wydanej nań kasy. Co w przypadku sprzętu za kupę forsy nie zawsze jest tak oczywiste.

 

Gorąca rekomendacja i szczere wyrazy uznania dla firmy Baltlab za bardzo udany i znakomicie wyważony cenowo sprzęt!


Hubi

Data dodania: 07 czerwiec 2004

Hubi

Data dodania: 07 czerwiec 2004

Jakość/cena
Ocena ogólna
Jakość/cena
Ocena ogólna
  • przestrzeń, szczegółowość, stereofonia, średnica!!!
  • bas, ale to zależy od konfiguracji

Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: krócej niż 1 miesiąc

Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: HI&CORNER Poznań

Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: stereofonia, szczegółowość i wokale

Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: NAD C340, NAD C372

Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: NAD S500i, kolumny VA Bach

Opinia:

Baltlaba kupiłem jako następcę NAD-a C340. Szukałem wzmacniacza szczegółowego z dobrą średnicą i sterofonią oraz potrafiącego utrzymać w ryzach bas moich VA Bachów. Podaruję sobie opis wykonania - powiem tylko, że podobnej konstrukcji w cenie do 6000 nie widziałem.

Pierwsze odpalenie wzmaka nie rzuciło na kolana. To, tak sobie grało. Z upływem czasu zacząłem się coraz bardziej wciągać w odsłuch. Pojawiały się szczegóły i dźwięki, których wcześniej nie syszałem. Przestrzeń jest nieprawdopodbna. Można zamknąć oczy i palcem wskazywać położenie poszczególnych wykonawców. Wyraźnie zarysowane są wszystkie plany: od lewej do prawej i w głąb sceny. Diana Krall przyszła do pokoju i zaśpiewała tylko dla mnie, a ja cholera byłem w krótkich portkach! Głos Diany był tak bliski, że prawie czułem jej oddech na twarzy. Zmiana: Patricia Barber "Companion". Płyta nagrana w klubie jazzowym. Zapach papierosów i francuskiego wina prawie, prawie sączył się z głośników. Patricia brała oddechy, a ja słyszałem świst powietrza między zębami. Dźwięk kieliszków, sztućów i oklaski dobiegały zza głowy, a Patricia śpiewała i śpiewała. Cholera - moja żona była wręcz zazdrosna o te panie w moim pokoju. Doznanie było wręcz erotyczne. Nie chcąc narażać się małżonce zmieniłem płytę na "Amused to death" Watersa. Szczekanie psa w pierwszym tracku zaskoczyło mnie zupełnie. Dobiegało z łazienki! Wybiegłem zobaczyć co tam szczeka i przy drzwiach zorientowałem się, że to Baltlab spłatał figla. Potem było już coraz lepiej i zaskakująco. Kolumny zniknęły z pokoju, a najróżniejsze odgłosy dobiegały ze wszystkich stron. Dźwięk telefonu z kolejnego utworu był tak nieprawdopodobnie realny jakby telefon stał przy fotelu. Wszystko było dobrze do wybuchu z kolejnego tracka. Wcześniej jest uspokajająca muzyczka, a tu jak nie gruchnie! Membrany prawie wypadły z głośników. Dynamika wzmacniacza wciska w fotel. Na poziomie mikro,- i makrodynamiki. Żona wściekła się na mnie, szyba w drzwiach prawie wypadła i musiałem posłuchać czegoś spokojniejszego.

Teraz klasyka: nieśmiertelne "Cztery pory roku" złota płyta "HFiM" - trzeba rozkręcić na godzinę drugą, bo płyta cicho nagrana. Słychać wszystko: wciąganie powietrza przez muzyków, każdy szarpiący dźwięk klawesynu i brzdęknięcie skrzypiec. Na koniec trochę czadu: Rammstein i kawałek "Rammstein" z soundtracku "Lost highway". Chłopaki zaczynają śpiewać grobowym głosem, a później wiosłują na basach w najlepszym rockowym stylu. NAD w tym momencie się wykładał. Nie dawał rady skokowi dynamiki i uśredniał. Po Baltlabie spłynęło to jak po mojej teściowej - miało być cicho - było cicho, miało walnąć - walnęło. Kręcenie gałą nic nie zmienia - nie giną mikrodetale, nie ma bałaganu. Jedyne małe zastrzeżenia do basu - nie schodzi tak głęboko jak NAD, ale jest na doskonałym poziomie - wypełnia muzykę, jest dobrze kontrolowany, nie rozlewa się po pokoju. Czuć go żołądkiem, ale o subsonicznym masażu można zapomnieć. W moim przypadku to zaleta: Bachy mają dużo basu i trzeba go trzymać za mordę. Baltlab robi to wyśmienicie.

Na koniec rada dla ewentualnych nabywców: trzeba posłuchać ze swoimi kolumnami. Bachy mają efektywność 90 dB i głośno zaczyna być na godzinie 12. (pokój 18m2). W przypadku mniej efektywnych zestawów trzeba będzie mocniej pokręcić. Potencjometr ma chyba liniową charakterystykę - nie ma tu skoków głośności na początku skali, w całym zakresie głosność narasta liniowo.

Baltlab to wzmak wymarzony do jazzu, wokali i klasyki. Rockowcy mogą kręcić nosem na bas i moc (60W/8ohm). Dla nich lepszy byłby NAD C372. Reszcie polecam gorąco ten wzmacniacz. TERAZ POLSKA!

P.S. Czekam na wersję z XLR i pilotem. Upgrade kosztuje 850 zł. Jak to połącze ze zbalansowanym NAD-em S500i, to matko i córko.........


troy

Data dodania: 09 listopad 2003

troy

Data dodania: 09 listopad 2003

Jakość/cena
Ocena ogólna
Jakość/cena
Ocena ogólna
  • + konstrukcja + wykonanie + pochodzenie ;-)
  • - o tym później

Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: od 1 miesiąca do roku

Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: Kolumny Radmor LS40 , Marantz CD14 , Sony DVP-NS900V QS, interkonekt Oehlbach , kable głośnikowe Oehlbach 6mm2 , sieciówka TF-1

Opinia:

Niełatwo jest mi rzetelnie opisać brzmienie Baltlaba . Przedstawię więc kilka uwag jakie mi się nasunęły podczas 10 miesiecznych doswiadczeń z 2 zestawami głosnikowymi,3 źródłami oraz 3 wzmacniaczami.

 

1.Baltlab Epoca 1v3 vs Musical Fidelity A3 w połączeniu z DAC DPA SX128 / Philips CD753 transport , kolumny Qba Sobieski. Baltlab jest szybszy od MF, przybliza w stosunku do MF wokale,gra bardziej wciągająco. Kreuje płytszą scenę od MF A3.

2.Zmiana kolumn - Qba Sobieski zostaja zastąpione przez Radmory LS40 - radykalna zmiana brzmienia - pojawia sie krótki szybki bas który w zestawieniu z QBA nie miał tak dobrych konturów.Znika też namiastka ocieplenia jakie serwował system w połączeniu z Sobieskimi .Dźwięk stał się bardziej selektywny ale pozostał angażujący i muzykalny.

3.Zmiana źródła na SONY DVP-NS900V - przynosi złagodzenie wysokich tonów w stosunku do DPA oraz subiektywne zwiekszenie ilości basu kosztem jego szybkości. Przestrzeń staje się mniej sugestywna .

4.Zmiana źródła na Marantz CD14 - ponowne przyspieszenie . W stosunku do Sony pojawia się szybki , krótki bas który podkreśając rytm "przyspiesza" subiektywanie dźwiek. Średnica staje się bardziej wyeksponowana - wokale powiekszone i przede wszystkim muzyka nabiera wiekszego rozmachu.

 

Po tych doświadczeniach nie dziwię się że akurat ten wzmacniacz służył jako urządzenie do testowania sprzętu redakcji MHF. Jak ktoś nadal uważa ,że wszystkie kompakty grają prawie tak samo niech posłucha 2 odtwarzaczy w połączeniu z Epocą oraz szybkimi kolumnami.

Końcowy rezultat brzmieniowy będzie się tak zasadniczo zmieniał w zależności od podłączonych kolumn oraz źródła ,że właściwie nadal nie wiem jakie cechy charakterystyczne wspólne dla wszystkich odsłuchów można przypisać Baltlabowi. Ewentualnie pewne złagodzenie brzmienia. W rozumieniu takim ,że Epoca prezentuje delikatniejszą szkołę prezentacji muzyki w porównaniu do typowego dźwięku solid state reprezentowanego np przez Marantz'a PM17 czy Pioneer'a A400X . Wymienione przez mnie 2 ostatnie wzmacniacze grały w porównaniu z Baltlabem bardziej agresywnie i przez to generowały większy rockowy "czad" - robiąc większe wrażenie podczas szybkiego demo ale mnie osobiście taki czad na dłuższą metę nieco męczył. Baltlab prezentuje rocka selektywnie ,z pewną dozą spokoju wytykając przy okazji wszelkie niedociągnięcia wykonawców oraz realizatorów . Nie mam doświadczeń z lampą więc nie mogę stwierdzić , że np Epoca ma charakter "lampowy". Natomiast smooth jazz słuchany na Baltlabie nabiera rumieńców . Diana Krall " When I look " oraz Stacey Kent " In love again" przestają usypiać audytorium a Patricia Barber w " Cafe Blue " ( Too rich fo my blood , Nardis ) skłania do kręcenia gałką potencjometru wzmacniacza na prawo od godziny 11tej . Diana Reeves - "The calling" oraz Jane Monheit " In the sun" sprawiają , że ich głosy muszą być w centrum zainteresowania. W electro-popie ( Depeche Mode - "Violator" , " Music for the massess" ) słychać wyraźnie wszelkie efekty dźwiekowe, które wcześniej były nieco przykrywane przez głośniejsze dźwięki przez wymienionych przez mnie reprezentantów solid state i nie dzieje się to kosztem rozjaśnienia dźwięku. Nie słucham klasyki ale na podczas odtwarzania musicalu "Evita" łatwo jest umiejscowić uzupełniający solistów chór oraz pozostałe instrumenty - track 9 "Peron's latest flame" . Cassandra Wilson - " New Moon Daughter " ( Last train to Clarksville oraz Memphis ) powoduje ,że rytm jest odbierany wszystkimi zmysłami a Marc Almond na " Mother fist and her five daughters" śpiewa tak przekonująco ,że można się rozrzewnić nad losem "The Hustler'a".

 

Pewnym minusem tej konstrukcji jest więc trudność w ocenia jej brzmienia ;-). Bas się zmieniał w zależności od kolumn i źródła. Scena pojawiała się i znikała w takt zmieniania odtwarzaczy CD. Wysokie tony potrafia być superdetaliczne i delikatne (DPA) aby za chwilę zwinąć sie potulnie ( Sony) i powrócić ze zdwojoną energią ( Marantz ). W połączeniu z kolumnami mająymi poluzowany dół zagra ciepło aby wziąźć bas w garść i walić krótko,szybko i celnie z kolumnami które to umożliwiają. 3 miesiące temu byłem pewien ,że Baltlab gra dosyć ciepło ale po zmianie kolumn nie zauważam już tego zjawiska.

 

Jeżeli z głośników dobiegają drażniące dźwięki to na 100% takie było zamierzenie muzyków i realizatora nagrania. Jeżeli ma byc piano to słychać będzie każdą przeszkadzajkę,szczotkę, dzwoneczek,trójkącik oraz oddechy wykonawców .

 

Kwestie użytkowe . Trzeba wziąźć sobie do serca fakt Epoca grzeje się do 65 St C. Rachunek za prąd może wiec byc nieco wyższy niz zwykle. Nie polecałbym więc trzymania go cały czas podłączonego do sieci. Wystarczy pół godziny na rozgrzewkę z najnowszymi przebojami muzyki pop . Transformatory buczą - słychać z odległości ok 0,5m. Nie ma wejścia słuchawkowego ani przedwzmacniacza gramofonowego. Zdalne sterowanie ma podobno być osiągalne za dodatkową opłatą. Z tego co wiem można będzie też zamówić u producenta montaż gniazd XLR aby w przypadku posiadania odpowiedniego odtwarzacza stworzyć w pełni zbalansowany układ. Ma 4 wejścia liniowe , 1 petlę magnetofonową oraz terminale do podłączenia 1 pary kolumn . Użytkuję Baltlaba w 20m2 średnio zagraconym pokoju w połączeniu z zestawami o deklarowanej impedancji znamionowej 8 ohm i skuteczności 87-90dB. Jakość wykonania obudowy nie ustępuje Musical Fidelity A3 a nawet można powiedziec ,że skrzynka jest solidniejsza . Marantz PM17 wygląda znacznie bardziej ekskluzywnie. Wzornictwo Baltlaba oceniam jako minimalistyczno-ascetyczne.

Nie przyciąga uwagi gości jak wzmacniacze Electrocompanieta .

 

W latach 1999-2002 przewinęło sie przez mój system kilka wzmacniaczy z przedziału cenowego : 3-6tys zł . I każdy z nich odciskał większe piętno na dźwieku do tego stopnia ,że dłuższy czas byłem przekonany ,że nie warto inwestowac poważnych pieniędzy w źródło bo zmiany wprowadzane przez wzmacniacz w znacznie większym stopniu decyduja o całościowym charakterze brzmienia. Tymczasem Baltlab w połączeniu z neutralnymi, szybkimi kolumnami ukazuje jak na dłoni różnice jakie wprowadzają pozostałe elementy toru audio. W każdym razie brak jakiegoś zdecydowanego charakteru w połączeniu ze spokojem, neutralnoscią,gładkością, selektywnością ( nie mylić z analitycznością która rozumiem jako przejaskrawianie detali ) powoduje ,ze Epoca pozostanie w moim systemie na drugi rok co jest ewenementem w historii moich systemów ;-)


Frycu

Data dodania: 30 wrzesień 2003

Frycu

Data dodania: 30 wrzesień 2003

Jakość/cena
Ocena ogólna
Jakość/cena
Ocena ogólna
  • - Nasza konstrukcja - Budowa wew i zew - Cena ... w moim przypadku
  • - Pilot - slaba moc - kolumny o wiekszej liczbie dB beda lepsza inwestycja. Nie znaczy, ze nie radzi sobie z kolumnami o mniejszej efektywnosci.

Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: od 1 miesiąca do roku

Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: redakcja HiFi

Ile zapłaciłeś/aś?: 1800 zl (z "drugiej reki")

Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: W tej cenie ... to byl strzal w 10

Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: CA A500, MF A3, MF cos tam, Primare 20mkII po zakupie

Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: CD Pioneer PD-S06, DAC QAudio, QBA Mieszko II

Opinia:

Moge tyllko dodac do wczesniejszczego opisu ...

 

Dodaje duza ilosc powietrza do muzyki, gra szeroka scena.

 

Sluchanie wokali jest niesamowite ...

Dzwieki wybrzmiewaja duzo dluzej. Wydaje sie ze wokalistki powinny juz skonczyc, a one spiewaja dalej i to z taka czystoscia, ze az niewarygodne.

Robimy << na CD zeby sprawdzic czy to nie pomylka ... jednak nie :)

 

Bas ... nie jest mistrzem sybkosci i "trzymania za ryja"

Tu uwaga przy doborze kolumienek i CD, a kto wie czy nie kabli

... jeszcze szukam.

 

Polecane do Baltlaba sa JMlab ... ale mnie to nie zlapalo calkowicie.

 

Gra wspaniale po tak 40 minutach "dynamicznego grzania" i na 2 godzinie

 

Oddaje w dobrym zestawieniu ogromna ilosc emocji.

Muzyka z "piekarnika" jest boska .... i ta Cassanda W spiewajaca tylko dla mnie.

 

Polecany na zimowe chlodne wieczorki ... daje duzo ciepla, nie tylko w muzyce.


Radek

Data dodania: 03 lipiec 2003

Radek

Data dodania: 03 lipiec 2003

Jakość/cena
Ocena ogólna
Jakość/cena
Ocena ogólna
  • brzmienie !
  • brak pilota

Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: od 1 miesiąca do roku

Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: "Luzak" Tychy

Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: brzmienie !

Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: bezpośrednio z Creekiem 5350, wcześniej słuchałem Vincenta SV 233, Audio Analogue Puccini SE, Densena B-100 i kilka innych, nieprodukowanych modeli wzmaniaczy, m. in. Amplifona WL 36.

Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: Radmor LS-30, Pioneer PD-S 703, Straght Wire Musicable II, Audioquest Type 2+, pokój 15m2 z dużą ilością zaaplikowanych materiałów tłumiących

Opinia:

Piewszą rzeczą, którą od razu słychać to bardzo czysta średnica i góra pasma, nie ma tutaj żadnych słyszalnych podbarwień, wysostrzeń itp. Żeby

bardziej docenić znakomitą neutralność tego wzmacniacza, warto poświęcić więcej czasu na odłuchy ze zróżnicowanym materiałem muzycznym. Do tego mamy znakomitą scenę, pełne uwolnienie dźwięku od kolumn i dobrze wybudowaną głębię. Analityczność też robi wrażenie, a przy tym wzmacniacz nigdy nie popada w ostrość, dźwięk jest gładki i niedrażniący. Bas nie zwraca na siebie uwagi, jest szybki, nieźle kontrolowany, choć niezbyt potężny. Całościowo Baltlab brzmi świetnie, muzyka jest niezwykle angażująca, nie ma się ochoty przestać słuchać i to niezależnie od gatunku.




Opinie użytkowników

Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.