"Biblioteka Szajnochy. VENUS - Erotyczne Sny" - wiersz
"Biblioteka Szajnochy. VENUS - Erotyczne Sny"
Trasa jeżdżona przeze mnie od lat
Ulica Sądowa, potem Krupnicza
Dalej na wprost wita Nowy Świat
Daleko z tyłu ulica Pretficza
Codziennie dystans do pracy i z pracy
To Wrocław jest, gdybyś jeszcze nie wiedział
Za głowę złapał się Kwintus Horacy
Wergiliusz za kratami zaraz będzie siedział
Na wprost spiczasta "Biblioteka Szajnochy"
Niemcy w spadku Polakom zostawili
Nigdy nie zasłynęli z dawania "radochy"
Poprzednicy ucztowali, Pana Boga stracili
Czytanie książek "na propsie" dawniej było
Inteligentny wyznacznik życiowej mądrości
Oczytanych obywateli Polsce przybyło
Literacki patos nie miał nigdy litości
Spoglądasz w prawo - wrażeń zastrzyk nagły
Golizna, czerwień, krew szybciej płynie
Młode panie Twe uśmiechy skradły
Nie jeden ugrzęźnie w tej Seks-Machinie
Bo chodzi tu tylko o urozmaicenie
By ludzie bardziej się miłowali
Gadżety utwardzają nadprzyrodzenie
Jak sztywny wał z hartowanej stali
Długość podobno nie ma znaczenia
Średnica się liczy i prędkość liniowa
Napięcie powierzchniowe ciągle się zmienia
Informuje o tym literatura fachowa
"Szajnocha" jak widać ma styl neogotycki
Damy z przeszłości szczelnie ubrane
Któraś współczesna demonstruje swe cycki
Pas cnoty zamknięty gdzieniegdzie "na amen"
Jak widać pokusa na wyciągnięcie dłoni
Ciężko stoicki spokój negować
Epikur powtórnie swe szczęście goni
Twarz swą chciałby dodatkowo zachować
Biblioteka czy Sex-Shop? To nie ma znaczenia
Uczucie szczęścia to Stan Wyjątkowy
To jawne osiąganie ludzkiego pragnienia
Utrata tego to jak odjęcie mowy
Kangie
26.04.2024