"Jak było w tym niebie?"
"Jak było w tym niebie?"
Pytanie mam do Ciebie, mój drogi czytelniku
Spiesz się by nie zbudzić się z ręką w nocniku
Odpowiedz sobie na nie najzupełniej szczerze
Zarówno jeśli wierzysz, czy jesteś w niewierze
Czy lepiej to już było, czy raczej lepiej będzie?
Rozglądam się wokół, szukam szczęścia wszędzie
Rozsiane dookoła, na oślep, losowo
Cierpliwie jeszcze czekać albo ruszyć głową
Przeszłością już nie żyć, patrzyć tylko do przodu
Alkoholu nie pić, nie żałować miodu
Łapać cząstki szczęścia dłońmi suchymi
Delektować się nimi, bo smak nie z tej ziemi
Zmęczyć się fizycznie, uprawiać sport
Zrzucać fałdy z brzucha, biceps prima sort
Zasypiać wcześnie i wcześnie wstawać
Z właściwymi ludźmi jedynie się zadawać
Unikać pozerów, znajomych fałszywych
Entuzjastów cenić, motywować leniwych
Spoglądać w lustro, wieczorem zwłaszcza
Dobrze gdy odbita w nim uczciwa Twa paszcza
Zakładasz, że lepiej to już pewnie było
Co miało się przyśnić - już dawno się przyśniło
Choćby nawet ktoś był wciąż w potrzebie
Po śmierci Bóg spyta "Jak było w tym niebie?"
Kangie
05.10.2024