Skocz do zawartości

VenasBlog

  • wpisów
    9
  • komentarze
    4
  • wyświetleń
    57 178

Szurum-Burum w świecie ułudy


Venas

2 911 wyświetleń

Dłubię i dłubie i jest coraz lepiej. Nawet w leniwych, tych co błądzą myślach buduje mi się samoocena której wystrzegania się, jako skromny człowiek polecałbym każdemu. Porównuję swój sprzęt z tym w salonach audio, śmiech ma sali :). Porównuję z audiofilskim, tym do którego udało mi się dotrzeć, starannie wyselekcjonowanym, dzika satysfakcja! Porównuję ze sprzętem w jednym z nowych studiów nagrań PR, mała błogość :). Człowiek zaczyna tracić zdrowy rozsądek! Ale do rzeczy:

Jacek P. sprzedał mój wzmacniacz, wiedział że to konstrukcja na desce i zrobiłem ją z przymusu gdy stało się jasne, że konstrukcje lampowe mają swoje ograniczenia i wyżej... no obudowy nie podskoczą! Więcej nie słyszał go nawet, ale na tyle dobrze rozumiemy swoje wzajemne audiofilskie wynurzenia, że słysząc inne moje konstrukcje, zapałem w jego ocenie przewyższał chyba nawet mnie. Zrobiłem go, bo potrzebowałem lepszego wzmacniacza, radiatory, trafo, pająki i kable zajmują ćwierć stołu, ale gra i git, więcej uwagi mu nie poświęcałem bo i po co? Miałem inne pasje. No, raz wymagał MAŁEJ odbudowy gdy nieprecyzyjnie odłożony śrubokręt zapoczątkował reakcję łańcuchową.... zdarza się :), jednak nie mogłem w sobie znaleźć szczypty woli by ułożyć go w pudle jakim. No dobrze... co robić, bez zapału, ale robię, obudowa, projekt płytki, projekt serwa DC (niestety na wyjściu mam kilkaset mV, mi to nie przeszkadza w niczem ale, dla porządku trzeba to załatwić przecież!) Jak zwykle przy uruchamianiu małe problemy, ale i okazje do eksperymentów... i tu jak obuchem po głowie. Jak zgrało! Skok jakościowo porównywalny z najlepszymi upgrade'ami w torze za DAC'em. Jeszcze większa analityczność, w najniższych rejestrach wręcz nieprawdopodobna! Już przedtem było bardzo dobrze a tu uderzenie basu okazuje się składać z trzech różnych brzmień o których wcześniej nie miałem nawet pojęcia! Zresztą w reszcie pasmo też to występuje, choć słabiej. Tym niemniej słuchając znanych płyt odkrywam nowe całkiem doznania. Za przeproszeniem Pań Koleżanek Audiofilek nawet moja Pani to usłyszała, a zaznaczę, że wiedziony doświadczeniem nic jej nie sugeruję przy odsłuchach, po prostu czekam na to co powie! I jeszcze muzykalność znacznie wzrosła, Jackowie napisałem, że teraz w muzyce mniej jest marszu a więcej kociego skradania się, moja Pani określiła to jako większą ilość tańca w muzyce, też ładnie, nie :) ? Wróciło do mnie pytanie, które zresztą gnębi mnie od dawna, gdzie jest koniec tego wszystkiego, koniec naszej zabawy, gdzie granica, gdzie nasz Święty Grall, gdzie nasza Ultima Thule?? Z drugiej strony... dla takich niespodzianek warto się bawić dalej :))))!

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.