Jedna taka szalenie inteligentna "osóbka", którą nader lubię podrzuciła mi dzisiaj rano hasło "Krzysztof Zalewski" i tak oto właśnie kolejny numer wpadł mi do głowy i wyjść nie zamierza. Aż chciałoby się potańczyć. W domu jak w domu, sobie tańcuję, tak jak niektóre morowe chłopy tańcowały w Hoplance w "Siekierezadzie" W. Leszczyńskiego. Ale w prawdziwym klubie bym potańczył, gdzie to basy przesuwają kiełbasy!!! 😄 "I chłopaków bym zawołał!!!". Pogadałbym z Nimi - Powstańcami Warszawskimi, Śląskimi i Wielkopolskimi - z prawdziwą "Armią Duchów" hołd i pokłony bym jej złożył, bo to Bohaterowie Narodu Polskiego, którzy ginęli za nasz kraj w imię naszej Wolności!
Kurde, albo jeszcze trzyma mnie KWŚ* albo jakiś tanecznie niewyżyty jestem. Złapałem się dzisiaj na tym, że jadąc samochodem kiwam się w fotelu, jakbym chciał go wyrwać z prowadnic. Dobrze, że niedawno wszystkie połączenia śrubowe foteli sprawdziłem. Klej do gwintów Loctite 243 i podkładki sprężynujące robią robotę.
KRZYSZTOF ZALEWSKI - "ANNUSZKA"
*) Kryzys Wieku Średniego