"Wyroby, wybory?"
Jakiej użyć metafory?
Idąc wówczas na wybory
I czekając na wyniki
Smażąc w kuchni naleśniki
I frekwencja dopisała
Głowa wtedy była mała
Na Jagodnie* dużo ludzi
I w kolejce się nie nudzi
Syn** mnie pyta: Trzecia Droga?
Dobrze mówią - jest wygoda
Łatwiej będzie wszystkim w szkole
Mniej zadane - ja pitolę!
"Tato, głosowałeś na nich?
Bo nie chciałeś głów baranich
Skoro twierdzi tak Hołownia
Będzie Atom-Elektrownia?"
Czy może Konfederacja?
Może wkradła się też spacja
Słychać wciąż słowa Mentzena
Takich młodych dużo nie ma
Tylko czemu mało głosów?!
Jak golonka do bigosu
Bo zostały zimne nóżki
U Stachury*** czy u wróżki?
Może lepiej na Lewicę
Nasz pradziadek był szlachcicem
Mamy nawet herb w rodzinie
Pewnie pamięć o nim minie
Gadał kiedyś Tomasz Lis
Jaki dziwny jest ten PIS
Sprawiedliwość i wręcz Prawo
Działa sprytnie, całkiem żwawo
Tak gadają w telewizorze
Nikt nam przecież nie pomoże
Bo Pomorze jest wysoko
Tam, gdzie Mędrca Szkiełko i Oko
Była również Koalicja
Obok niej zgrabna Patrycja
Pani z Wyborczej Komisji
Podobna do nagiej z "Seksmisji"
Wybory już poza nami
Płaczą nadal ci przegrani
Tylko czy lepiej nam będzie?
Może powiedzą po Kolędzie?
Czas rymy kończyć, Kochani
Bo są wory pod oczami
Teraz pora jest iść spać
I zacząć "naprawdę" ŻYĆ - K..... Jego Mać!
Kangie
23.10.2023
*) Jagodno - młoda dzielnica Wrocławia. Kolejka tam była do godziny 2:30 rano.
**) Antoni, lat 10
***) Zimne nóżki w "Siekierezadzie" E. Stachury